eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeprzyszłośc etatu › Re: przyszłośc etatu
  • Data: 2005-04-09 17:31:40
    Temat: Re: przyszłośc etatu
    Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik " Marek" <m...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:d391mp$bgs$1@inews.gazeta.pl...
    > vertret\(at\)op.pl <vertret @ op.pl> napisał(a):
    >
    >> Dużo bardziej chyba są wydajni ludzie, którzy musza codziennie (a nie
    >> tylko
    >> w czsie rozmowy kwalifikacyjnej) udowadniać, że sa dobrzy w swojej branży
    >> i
    >> dlatego są angażowani do kolejnych projektów w tej (lub dzięki
    >> referencjom)
    >> w innej organizacji.
    >>
    >> Co o tym sądzicie?
    >>
    > Ja uważam, że wydajniejsi są ludzie bardziej spokojni o przyszłość.
    > Tacy, którzy są pewni, ze po weekendzie będzie gdzie przyjść do pracy.
    > Idee ciągłego sprawdzania się, udawadniania czegoś sobie i innym, ciągłych
    > wyzwań, outsourcingu i freelance, kultywują ludzie, którzy są już
    > ustawieni,
    > a więc zawodowi politycy i ustawieni pracodawcy.
    > Podchwytują je młodzi absolwenci, którym się wydaje, ze zawsze będą
    > młodzi,
    > zdrowi, mobilni, dynamiczni, kreatywni i w czołówce wyścigu szczurów.

    To nie tak. Kariera freelancera we wzorcowej postaci wyglada tak, ze
    freelancuje intensywnie walczac o zlecenia, wyszukujac firmy, dajac darmowe
    probki swojej pracy przez te lata, kiedy jest wlasnie mlody, zdrowy i pelen
    energii. Po ok. 5-10 latach takiej dzialalnosci, jak jest dobry, ustala mu
    sie baza firm regularnie korzystajacych z jego uslug, a poza tym ma
    powalajace portfolio i referencje, sami sie do niego zglaszaja lub moze sie
    zglaszac do wiekszych firm, gdzie sa wieksze pieniadze i dluzsze projekty,
    czesto do swojej podstawowej pracy doklada zajecie prelegenta czy
    szkoleniowca, bo majac kontakt z roznymi firmami i robiac w nich rozne
    rzeczy albo to samo w rozny sposob nabiera sie wielkiego doswiadczenia.
    Zreszta, na tym etapie ilosc zlecen jest na tyle duza i stala, ze zwykle
    zaklada sie te wlasna firme. W np. USA jest wielu freelancerow "drugiego
    etapu", ktorzy maja renome, stalych klientow, malo musza juz latac i
    walczyc, a nagle odejscie wszystkich klientow jest tak samo prawdopodobne
    jak nagle odejscie klientow firmy, w ktorej sie pracuje na stalym etacie.
    Jest to w praktyce stabilnosc. Choc fakt, ze do wyboru freelancerskiego
    stylu zycia trzeba miec okreslone cechy osobowosci. Nie sa one powiazane z
    mlodym wiekiem - 80% moich rowiesnikow marzy o posadzie urzednika
    panstwowego.

    I.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1