eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › "próbne dni"-pytanie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 11. Data: 2006-02-03 15:26:42
    Temat: Re: "próbne dni"-pytanie
    Od: "fotech" <w...@p...onet.pl>

    > Jaka odpowiedzialnosc za szkody czy przed klientami jesli nie ma sie
    > podpisanej umowy.
    No prosta taka, ze stoisz za lada, i zrobisz cos, czego nie powinienes, alb osie
    pomylis i ktos uzna, ze go oszukales.

    > I jakie zwykle niebezpieczenstwo?

    Ze ci spadna grabie na glowe jak je z polki sciagales, i bedziesz inwalida do konca
    zycia bez prawa do renty.

    Wojtek


  • 12. Data: 2006-02-06 07:51:28
    Temat: Re: "próbne dni"-pytanie
    Od: ELA <e...@w...pl>

    Użytkownik monika napisał:
    > Witam wszystkich
    >
    > mam takie pytanie: czy komuś z Was ew. przyszły pracodawca zaproponował tzw.
    > "próbne dni" przed przyjęciem do pracy???
    >
    > Mój znajomy był niedawno na rozmowie kwalifikacyjnej. Wszystko fajnie,
    > rozmowa jak wiele innych, na koniec ew. przyszły pracodawca zaproponował,
    > żeby ew. przyszły pracownik poprzychodził sobie do firmy na tak zw. "próbny
    > dzień" (normalnie 8godzin) . Będzie wykonywał normalną pracę tyle że za
    > darmo. Może to trwać od jednego do kilku dni. Za darmo.
    > Niby nic takiego, ale..... w swoim życiu pracowałam tu i tam, byłam na wielu
    > rozmowach i nie miałam takiej propozycji. Przecież w taki sposób pracodawca
    > może sobie prowadzić rekrutację w nieskończoność, korzystająć z "próbnych
    > dni" i tym samym darmowych pracowników.
    > Dla mnie osobiście wygląda to dziwnie, a nawet chyba nie do końca jest w
    > porządku. Nawet w "Uwadze" na TVN był kiedyś reportarz o pani-Pracodawcy
    > zatrudniającej na jeden próbny dzień darmowych pracowników.
    > Ale może już stara jestem i czasy się zmieniły.
    >
    > Bardzo Was proszę o opinie
    >
    > pozdr. ciepło
    > Monka
    >
    >
    Mnie osobiście to się przytrafiło.Byłam jeszcze wtedy młoda osobą nic
    nie wiedząca o swoich prawach.Tak, masz rację-pracodawcy zależy na
    rekrutacji w nieskonczoność, a raczej nazywa sie to tzw.rotacją.
    Prawnie juz piewrszego dnia gdy zaczynasz prace powinnaś miec umowę w
    reku.Ale pracodawcy na to nie zważaja i omijaja prawo jak tylko sie
    da.Faktyczie to jest tak, że na rynku pracy jest wielu mlodych ludzi,
    którzy złapia się czegokolwiek, by zarobic pare groszy, a pracodawcy to
    wykorzystują.
    W moim mieście jest jeden taki sklep odzieżowy, który taka polityke
    stosuje od kilku lat.Mnie samej przyszło być tam na dniu próbnym.Ze mna
    było kilka innych dziewczyn, ale żadna z nas nie została zatrudniu=ona i
    zadna nie dostała wynagrodzenia za przepracowany dzien.Charytatywnie
    przyczyniłysmy się do pozyskania nowych klientów sklepu, charytatywnie
    zwiększyłysmy im obrót...i nic poza tym.
    Takie nieścislości należy zgłaszać do Wydziału d/s legalności
    zatrudnienia.Co ja osobiście uczyniłam, ale jak widac nie wszystkim
    urzednikom zależy na sprawiedliwym traktowaniu ludzi i potencjalnych
    pracowników, bo zadne kroki nie zostały podjete w tym konkretnym temacie.
    Teraz juz zycie mnie nauczylo, że trzeba walczyc o swoje i nie dać sie
    robić w balona.
    Pozdrawiam.
    E.


  • 13. Data: 2006-02-06 11:50:06
    Temat: Re: "próbne dni"-pytanie
    Od: "bublik" <b...@f...com>


    Użytkownik "ELA" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:ds6v71$o19$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Użytkownik monika napisał:
    >> (...)
    > Takie nieścislości należy zgłaszać do Wydziału d/s legalności
    > zatrudnienia.Co ja osobiście uczyniłam, ale jak widac nie wszystkim
    > urzednikom zależy na sprawiedliwym traktowaniu ludzi i potencjalnych
    > pracowników, bo zadne kroki nie zostały podjete w tym konkretnym temacie.
    > (...).

    Pomijajac typowe dla pracownikow budzetowki lenistwo i indolencje, brak
    dzialan mogl byc spowodowany niklymi szansami na udowodnienie czegokolwiek -
    odbylyscie prace tam bez umowy i w momencie ew. kontroli nikt oprocz Was nie
    potwierdzilby tej sytuacji. Pracodawca w takiej sytuacji zawsze zwali wine
    na chec odegrania sie za odrzucenie Waszych kandydatur w trakcie rekrutacji.

    .
    b



  • 14. Data: 2006-02-06 11:52:31
    Temat: Re: "próbne dni"-pytanie
    Od: "bublik" <b...@f...com>


    Użytkownik "monika" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:drtkb7$jcs$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Witam wszystkich
    >
    > mam takie pytanie: czy komuś z Was ew. przyszły pracodawca zaproponował
    > tzw.
    > "próbne dni" przed przyjęciem do pracy???
    >

    KP nie przewiduje takiej formy zatrudnienia. Firmy stosuja rozne metody
    weryfikacji umiejetnosci potencjalnych kandydatow, ale w sytuacji, gdy
    pracodawca wychodzi z inicjatywa darmowej pracy na jego rzecz, bez
    jakiejkolwiek podstawy formalnej to jest to zwyczajne oszustwo, bez wzgledu
    na to czy trwa dzien, czy tydzien.

    .
    b


strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1