Dnia Fri, 16 Feb 2007 08:57:54 +0100, badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>
w <er3p09$o9t$1@inews.gazeta.pl> napisał:

> Patrze, patrze a tu pepe porozsypywal nastepujace haczki:
>> Mam pytanie odnosnie wyslania pracownika na badania wzroku. W pracy wieksza
>> czesc dnia pracuje przy komputerze i chcialbym sprawdzic stanu mojego wzroku
>> bo mam wrazenie ze ulegl on pogorszeniu. Czy moge zostac wydelegowany przez
>> pracodawce na takie badania
> Mozesz. Ale nie musisz. Pracodawca nie ma obowiazku wyslac Cie na
> badania okulistyczne (pomiajjac badania okresowe) ale mozesz isc samemu.
>> oraz jesli moj wzrok ulegl pogorszeniu to czy
>> przysluguje mi refundacja przy zmianie szkiel/okularow (okularow uzywam) na
>> odpowiednie do mojej obecnej wady wzroku.
> Tak

Potrzebna jest karteczka od okulisty, na której jest napisane, że
okulary potrzebne sa do pracy z monitorem ekranowym.
Jak pani okulistka nie chce wystawić takiego zaświadczenia (jedna miała
taką fanaberię, a podobały mi się oprawki razem ze szkłami za jakieś pół
kafla), to się idzie do konkurencji, która takie zaświadczenie wystawia.

Najpierw dowiedz się, jak wygląda u was w zakładzie procedura
rozliczania, zazwyczaj informuje się odpowiednią osobę o tym, ze będize
się miało nowe pingle, robi się badania, bierze wspomniany papierek,
robi się okulary, bierze fakturę, idzie się do odpowiedniej osoby w
firmie i zostawia do rozliczenia.

Ale tutaj jest pole do popisów dla kreatywności firmy - w niektórych
pieniądze są śmiesznie małe, w innych żądają, aby okulary były innej
mocy niż poprzednie, niektóre co 2 lata (wzrok może lecieć szybciej),
wszystko zależy od zakładu, i o tych detalach musisz się dowiedzieć
osobiście.

ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.