eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjepraca - czy to koniec? › Re: praca - czy to koniec?
  • Data: 2006-07-30 09:50:53
    Temat: Re: praca - czy to koniec?
    Od: Wojciech Bańcer <p...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Tomek napisał(a):

    [...]

    > Nie wiem o co Ci chodzi. Ale znając życie jesteś w szoku bo okazało się że też
    > nie wiesz nic o obowiązujacum prawie a chcialeś coś koniecznie napisać.

    Mwahahah. :)

    > To nie moja wina że informatycy nie dopuszczają możliwości ze jest ktoś
    > mądrzejszy od nich.

    Ja dopuszczam. Ale zazwyczaj się okazuje, że im ktoś częściej pisze jaki to
    on mądry nie jest, tym częściej się okazuje że to tylko gadanina. O
    inteligencji i mądrości adwersarza powinny świadczyć jego argumenty,
    a nie przechwałki.

    > W sumie powinno mi być przykro że ktoś uczyl się wiele lat i teraz ma
    > problemy ze znależieniem pracy większe niż szwaczka z przyuczenia.

    Przejedź się do Poznania i popytaj wśród firm, czy nie szukają programistów.
    Bo jak tam byłem tak z tydzień temu, to w każdej firmie, którą odwiedziłem
    gotowi byli zatrudniać programistów, teraz, zaraz, z doświadczeniem i bez
    i to nie za minimalną krajową. Podobnie jest w Warszawie, czy Wrocławiu.
    A co ciekawe, wiele firm akceptuje nawet pracę 'zdalną', więc możesz
    mieszkać w zupełnie innej części kraju, a zarabiać w Warszawie. Wiele znasz
    innych zawodów, w których jest taka elastyczność?

    > Ale nie jest mi przykro. Bo mamy kapitalizm. Ja nie będąc informatykiem
    > mam mniejszą konkurencję.

    "Informatyk" to puste słowo. Masz na myśli jakieś konkretne specjalizacje,
    czy tam sobie piszesz, bo chciałeś coś koniecznie napisać? :>

    > Po co się mamią ze są potrzebni, skoro nie są. Po co historyjki ze gdzieś
    > w Świecie zarobią 10 razy tyle co tutaj.

    Tego akurat nie wiem. Ale patrząc na swoje konta bamkowe, sądzę że nie muszę
    się 'mamić' tym że jestem potrzebny, tylko mam wręcz taką pewność.

    > Zakladając ze wielu nie ma pracy to może być i prawda. Milon razy więcej
    > wtedy też mogą zarobić. Dlaczego nie wyjadą do tej pracy za 60 tyś. Funtów,
    > tylko tytaj smęcą ze pracodawca malo placi.

    Jesteś pewny że informatycy tutaj smęcą? Ja bym powiedział, że tręd smęcenia
    jest ogólnozawodowy, ale programistów narzekających na zarobki to ja
    spotykam wyjątkowo mało.

    > Jak są dobrzy to niech otwierają firmy. Rząd nawet jakieś ulgi porobił
    > na tą intencję.

    Wolę pracować jako freelancer na um. o dzieło. Ulgi, czy nie - do ZUSu nie
    chcę się dokładać. W ogóle. Taki mój kaprys.

    > Tytaj przez najbliższe kilkanaście lat nie ma dla nich świetlanej
    > przyszłości. Co najwyżej w sklepach z komputerami większość będzie
    > mogła pracowac.

    Ale masz jakieś argumenty na poparcie tej świetlanej tezy, czy po prostu
    chciałeś coś napisać? Bo z mojego dotychczasowego doświadczenia wynika
    wprost że bzdury pleciesz.

    --
    Wojciech 'Proteus' Bańcer
    p...@p...pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1