eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje"na czarno"Re: "na czarno"
  • Data: 2005-08-14 12:23:18
    Temat: Re: "na czarno"
    Od: futszaK <f...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Sun, 14 Aug 2005 13:59:57 +0200, użyszkodnik Zbyszek Tuźnik
    <d...@b...pl> napisał:

    > > dobrze, ale moim zadaniem było pracować a nie wgłębiac się w zawiłości
    > > prawnicze które nie są wcale oczywiste,
    > Fakt, prawo jest zawiłe i często zmieniane. Zgadzam się z tobą, że
    > "normalny" człowiek nie ma do tego głowy, bo musi zająć się podstawową
    > działalnością. Dlatego pojawiły się biura rachunkowe - tak, jestem
    > świadom, że oznacza to dla przedsiębiorcy dodatkowe koszty.

    w maliny wprowadziło mnie biuro rachunkowe a przeciez nie będę się z
    nimi kłócił a tymbardziej po sądach ciągał bo się więcej stresu najem
    niż to wszystko warte

    > a ZUS mnie złapał na tym że w
    > > momencie kiedy leżałem chory miałem jednak składke za ZUS zapłacić bo
    > > takie są przepisy stworzone dlatego żeby ludzie się mylili
    > Ten pogląd wydaje mi się jednak pewną przesadą.

    może odrobine, aczkolwiek biedniejszy o kilka tysięcy mam prawo tak
    sprawe stawiać

    > > nie interesuje mnie, nauczony tym doświadczeniem przez nastepne prawie
    > > 4 lata nie zapłaciłem ani złotówki na w/w instytucje (najpierw bylem
    > > na kuroniówce, potem praca na czarno) z czego mam satysfakcje
    > DGCC,

    ????

    > >>Czy coś poza twoim głębokim przekonaniem za tym przemawia?
    > > zwykła logika
    > > skoro ludzie bedacy obecnie na emeryturach budowali ta gospodarke i
    > > sie ja sprzedało to pieniadze ze sprzedazy powinny isc na zapewnienie
    > > im spokojnej starości na co pracowali przez wiele lat
    > I byłoby pięknie, gdyby to wystarczyło, ale nie wystarczyło.

    bo urzędnicy przejedli kupe kasy, nic więcej

    > > alez mi to nie przeszkadza, to przeszadza krzykaczom krytykującym
    > > prace na czarno co ja uważam za jeden z podstawowych szczebli kariery
    > > zawodowej
    > Naprawdę im to przeszkadza?
    > Mnie twoja praca na czarno nie przeszeszkadza.
    > <Przy założeniu oczywiście, że nie pasożytujesz na pracującej części
    > społeczeństwa, a więc: nie korzystasz z dróg publicznych, policji,
    > urzędów i jakichkolwiek świadczeń za które *nie* zapłaciłeś>

    urzedy nie są mi do szczęścia potrzebne, za drogi płace w cenie paliwa

    > Chociaż to, że masz takie samo prawo głosu w wyborach już tak.
    > Po prostu uważam, że <panie wybaczą> dajesz dupy </panie wybaczą>.
    > Pracodawca wykorzystując twoją <domniemanie> ciężką </domniemanie>
    > sytuację robi cię w jajo - no chyba, że dla ciebie jest bez różnicy, czy
    > za tę samą kwotę netto pracujesz na legalu czy na czarno - i nieźle
    > sobie tnie koszty.

    tu masz racje dlatego uważam prace na czarno za jeden ze stopni
    kariery zawodowej a nie sytuacje docelową.

    Dokładnie 3 dni temu postanowiłem osobiście i na swój koszt
    (pojechałem 200km) spotkać się ze swoim pracodawcą i zakomunikowałem
    mu że od 1 paździrernika u niego już nie pracuje, że mam 2 ludzi na
    swoje miejsce (jeden sobie nie poradzi tak, ja też już sobie pod
    koniec nie radziłem tak to się wszystko rozbudowało), przez 1.5
    miesiaca bede normalnie brał pieniądze tak jakbym pracował w trakcie
    tego czasu ich przygotuje i przeszkole na swoje miejsce i niech to
    sobie się toczy dalej normalnym torem.

    Nie jestem zwolennikiem odchodzenia z hukiem, rozwiązałem sprawe po
    ludzku jak normalny człowiek i życie będzie toczyło się dalej.








    --
    futszaK
    jesteś burżuj i koniec bo nie bierzesz jedzenia na krechę :P
    (c)Robert Bylinowicz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1