> Ja sie obawiam, ze on ma pod soba jakichs ludzi, i to niestety trzeba
> traktowac na powaznie :(

chyba tak, ogolnie szkoda ludzi ktorzy musza z nim wspolpracowac:)
ale wyglada na to ze to jakas mala zbieranina ludzi a nie normalny zespol
ludzi i "wielki kierownik" z wioski sie na nich wyzywa i swoje frustracje
rozladowywuje:)
tak to bywa jak ktos nie przygotowany sie dorwie do jakiegos malego
stoleczka i chce pokazac jakie wielkie z niego panisko:)

dla mnie to wesolo sie czyta te bzdety :)
takie urozmaicenie dnia codziennego:)

--
pzdr
piotrek

do góry

On Sun, 4 May 2008 10:49:50 +0000 (UTC), VanVonVen
<vanvonven@WYTNIJ_TOinteria.pl> wrote:

>> Jeśli pisze to na poważnie - jest czubkiem.
>> Jeśli robi sobie w ten sposób jaja - jest czubkiem tym bardziej.
>> Tak czy inaczej - czub na bank.
>
>Ja sie obawiam, ze on ma pod soba jakichs ludzi, i to niestety trzeba
>traktowac na powaznie :(

Jest postacią za bardzo przerysowaną, żeby mógł być prawdziwy. To taki
Pointy-Haired Boss z "Dilberta".

--
Maciej Bójko
m...@g...com

do góry

Maciej Bojko wrote:
> On Sun, 4 May 2008 10:49:50 +0000 (UTC), VanVonVen
>> Ja sie obawiam, ze on ma pod soba jakichs ludzi, i to niestety trzeba
>> traktowac na powaznie :(
>
> Jest postacią za bardzo przerysowaną, żeby mógł być prawdziwy. To taki
> Pointy-Haired Boss z "Dilberta".

Też sądzę, że AnyUser "zarządza" ludźmi. Świetnie by musiał grać żeby
sobie preparować takie posty i nigdy się do tego nie zdradza :)
Poza tym ma swój blog i tam podobne poglądy wygłasza.
Nie wiem czy tak dla jaj można to pisać i do tego trzeba chcieć.

do góry

W wiadomości news:Xns9A9482879CE3EvanvonvenWYTNIJTOint@193.219.28
.145
VanVonVen <vanvonven@WYTNIJ_TOinteria.pl> pisze:

>> Jeśli pisze to na poważnie - jest czubkiem.
>> Jeśli robi sobie w ten sposób jaja - jest czubkiem tym bardziej.
>> Tak czy inaczej - czub na bank.
> Ja sie obawiam, ze on ma pod soba jakichs ludzi, i to niestety trzeba
> traktowac na powaznie :(
Pamiętam jego pierwsze "występy", przesycone pogardą dla - jak to zwykł
określać - zużywających się pracowników, których należy eksploatować na
maxa, a potem wymieniać niczym części zamienne, pamiętam jego teorie o
"poświęcaniu" dla firmy, absolutnym posłuszeństwie wobec przełożonych i tym
podobne. Starsi stażem grupowicze też to z pewnością pamiętają, a świeżsi
mogą podłubać w archiwum.
Nie wiem jakim cudem ktoś o takich poglądach mógłby mieć "pod sobą" jakichś
ludzi, Kto by mu ich powierzył?? Może miał, a jak wylazło co ma w głowie
wylali i tu się leczy?
Zresztą - kogo to tak naprawdę obchodzi?

--
Jotte

do góry

Uzytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> raczyl wyrazic
swoja opinie w news:fvka44$btg$1@news.dialog.net.pl:

> Nie wiem jakim cudem ktoś o takich poglądach mógłby mieć
> "pod sobą" jakichś ludzi, Kto by mu ich powierzył?? Może miał, a jak
> wylazło co ma w głowie wylali i tu się leczy?
> Zresztą - kogo to tak naprawdę obchodzi?

Masz racje.
Niech sie duchowo, mentalnie i psychycznie tutaj oczyszcza. Tutaj nikomu to
nie szkodzi, wrecz przeciwnie, wnosi on troche radosci, przynajmniej dla
mnie :)

--
pozdr. VanVonVen

do góry

Dnia niedziela, 4 maja 2008 14:27 ugodziła mię strzała
<fvka44$btg$1@news.dialog.net.pl> wystrzelona przez Jotte:

[...]
> Pamiętam jego pierwsze "występy", przesycone pogardą dla - jak to
> zwykł określać - zużywających się pracowników, których należy
> eksploatować na maxa, a potem wymieniać niczym części zamienne,
> pamiętam jego teorie o "poświęcaniu" dla firmy, absolutnym
> posłuszeństwie wobec przełożonych i tym podobne. Starsi stażem
> grupowicze też to z pewnością pamiętają, a świeżsi mogą podłubać w
> archiwum. Nie wiem jakim cudem ktoś o takich poglądach mógłby mieć
> "pod sobą" jakichś ludzi, Kto by mu ich powierzył??

Wojsko Polskie :>

P.

do góry

Jotte wrote:

> Nie wiem jakim cudem ktoś o takich poglądach mógłby mieć "pod sobą"
> jakichś ludzi, Kto by mu ich powierzył?? Może miał, a jak wylazło co ma
> w głowie wylali i tu się leczy?


Niestety są takie mjejsca gdzie właśnie takie sposoby myślenia są na
porządku dziennym. Dawno temu pracowałem w pewnej firmie produkcyjnej w
której dyrekcja w ten sposób traktowała kierowników(bo z nikim niżej to
się już nawet nie raczyła dzieńdobrnąć chociażby), a niektórzy
kierownicy pracowników.
Dodam, że większość dyrekcji to byli Francuzi/Francuzo-Polacy, jako, że
firma była francuska.


--
---

do góry

no dobra, ale dlugi weekend i majowe swieto robotnicze dobiegly konca,
czas zwijac czerwone sztandary i do roboty i uwazajcie zeby anyuser nie
rozpoznal ktoregos z was bo wylecicie z hukiem :)

do góry

> Dodam, że większość dyrekcji to byli Francuzi/Francuzo-Polacy, jako, że
> firma była francuska.

zeby nie odbiegac od tematu to przypomne ze z tego co mi wiadomo jak
hipermarkety sie otwieraly w polsce i kierownictwo bylo zza granicy to bylo
OK. ale jak pozniej rozkrecili biznes i na kierowniczych stanowiskach
znalezli sie polacy to zaczela sie masakra. dorwaly sie prostaki do wladzy i
sie zaczely wyzywac. teraz pewnie nei wielu pracownikow hipermarketow
jeszcze pracuje od poczatku powstania bo rotacja tam jest spora ale tak
bylo:)

u mnie w firmie sie smieja ze jak zawali jakas sprawe pracownik zza
granicy(np hindus czy anglik) to sie za nim postawi 30 innych pracownikow a
jak ty sie poskarzysz to jego manager dzwoni do ciebie o co ci chodzi,
przeciez nic sie nie stalo:)
a jak polak sie pomyli to 30 pokaze ze to on cos spieprzyl a jego szef do
ciebie zadzwoni przeprosi i opierdoli swojego pracownika:)

ot taka "kultura" pracy u nas jest :)

--
pzdr
piotrek

do góry

> u mnie w firmie sie smieja ze jak zawali jakas sprawe pracownik zza
> granicy(np hindus czy anglik) to sie za nim postawi 30 innych pracownikow a
> jak ty sie poskarzysz to jego manager dzwoni do ciebie o co ci chodzi,
> przeciez nic sie nie stalo:)

I to jest dobre?

> a jak polak sie pomyli to 30 pokaze ze to on cos spieprzyl a jego szef do
> ciebie zadzwoni przeprosi i opierdoli swojego pracownika:)
>
> ot taka "kultura" pracy u nas jest :)

Nie, po prostu Polacy są uczciwi.

W każdym razie uczciwsi od innych narodów. I potrafią postawić sprawę
jasno: spieprzył właśnie Kowalski.


--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com

do góry