eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjejak rozmowy w sprawie pracy nie nalezy prowadzic (przez tel) :) › Re: jak rozmowy w sprawie pracy nie nalezy prowadzic (przez tel) :)
  • Data: 2006-07-07 12:02:24
    Temat: Re: jak rozmowy w sprawie pracy nie nalezy prowadzic (przez tel) :)
    Od: "Jacek" <j...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Nie to nie tak. W Anglii jakoś mogą podawać. Tylko w Polsce jest ciut inna
    > sytuacja na rynku pracy... A jak już nie chcą podawać w ogłoszeniach to co
    > złego jest w podaniu widełek przez telefon?
    >

    dokładnie, a skoro jesteśmy w UE, powinno być tak samo... Chcemy takiej
    samej placy itp. :)

    Ale wracajac do tematu - przed chwila otrzymalem telefon od firmy
    rekrutacyjnej. Sprawa dotyczyla pracy sprzedawcy, wiec bedac bardziej
    doswiadczony po obecnosci na grupie dyskusyjnej, zadalem kilka pytan. Na
    wszystkie dostalem odpowiedz przez telefon, problem pojawil sie tylko przy
    wynagrodzeniu. Okazuje sie, ze agencja nie jest uprawniona to takich
    informacji przez telefon. W takim razie serdecznie podziekowalem Panu,
    wychodzac z zalozenia, ze oferta
    a) jest do du**
    b) firma cos kreci
    c) najbardziej prawdopodobne - szukaja jelenia
    Po kwadransie nastapil ponowny telefon, juz z stawka. Nie zdziwila mnie
    proponowana stawka (chyba 860), plus oczywiscie prowizja.
    Pytanie padlo - czy jestem zainteresowany, wiec kulturalnie zapytalem -
    jestem, ale w przypadku jak np. zlamie nage i bede niezdolny do pracy, czy
    otrzymam wynagrodzenie wynikajace tylko z podstawy?
    Po moim pytaniu osoba sie rozlaczyla.
    I o to wlasnie mi chodzi. Jako ze od kilku lat jestem sprzedawca, wiem co to
    znaczy zycie na prowizji. Na poczatku bylo ciezko sie przyzwyczaic, ale
    pozniej zrobilo sie o wiele ciekawiej. Ale nie mozna przesadzac. Przyklad ze
    zlamana noga, to sytuacja jaka miala miejsce u bliskiego kolegi. Pracuje w
    branzy budowlanej, jego dochody miesieczne ksztaltuja sie na poziomie ok
    3500-4000 netto, z czego zarejestrowany jest na minimum. Mial wypadek na
    rowerze i noga w gipsie. Zostala wegetacja z chorobowego...

    Na pocieszenie dodam jeszcze jeden przyklad z dzisiejszego spotkania z inna
    agencja HR. Samej rozmowy nie ma co opisywac, ciekawie sie zrobilo na koncu,
    jak zakonczylismy nudne rozmowy kwalifikacyjne i porozmawialem z Panem
    prywatnie. Oczywiscie popytalem o sytuacje na rynku pracy itp. Podsumowal
    bardzo milo - jest fatalnie i nic nie zapowiada sie na poprawe - ba, ma byc
    jeszcze gorzej. Odpowiedzi na oferty sa minimalne (na stanowisko PH zglosilo
    sie ok 5 osob, z czego 3 osoby bujajace sie mocno w oblokach). Po prostu
    najzwyczajniej w swiecie brakuje ludzi do pracy. Faktem jest tez, ze
    pracodawcy bez sensu zawyzaja kwalifikacje. Dla przykladu - oglosznie do
    dzialu IT, biegle znajomosci niemal wszystkich jezykow programowania itp, a
    osoba ostatecznie wprowadza dane do bazy. Jak tak dalej pojdzie, to jest
    jedna, optymistyczna wiadomosc dla pracujacych - firmy zaczna inwestowac w
    rozwoj pracownika, wysylac go na szkolenia, do szkol itp. O wiele prosciej
    bedzie dac tez podwyzke obecnemu pracownikowi niz rekrutowac kogos od
    nowa...

    I tym pozytywnym akcentem koncze swoje wypociny :)
    Pozdrowienia dla Wszystkich
    --
    Jacek - j...@g...pl
    tel.: 505 57 99 63


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1