eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjejak manipulowac szefem? :) › Re: jak manipulowac szefem? :)
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!plonk.apk.net!news.a
    pk.net!not-for-mail
    From: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: jak manipulowac szefem? :)
    Date: 11 Feb 2003 14:50:33 -0800
    Organization: APK Net
    Lines: 37
    Message-ID: <m...@p...ninka.net>
    References: <b2bont$6ks$1@cs.magma-net.pl>
    NNTP-Posting-Host: pierdol.ninka.net
    X-Trace: plonk.apk.net 1045001445 13448 216.101.162.243 (11 Feb 2003 22:10:45 GMT)
    X-Complaints-To: a...@a...net
    NNTP-Posting-Date: 11 Feb 2003 22:10:45 GMT
    X-Newsreader: Gnus v5.7/Emacs 20.7
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:72544
    [ ukryj nagłówki ]

    "Harmony Wroclaw" <h...@w...pl> writes:


    > A tak na poważnie to podpowiedzcie mi proszę jeszcze inne sposoby na
    > leciutkie zamanipulowanie prezesem. Mój mąż bowiem ostatnio ma problemy w
    > pracy zwiazane właśnie z tym, że w odpowiedzi na ataki szefa wykazał mu jego
    > niekompetencje (coś podobnego jak ja zrobiłam w poprzedniej pracy), a
    > dodatkowo ma świetne kontakty ze wszystkimi pracownikami w firmie, o co
    > prezes wydaje się być zazdrosny, bo przecież to on powinien być najbardziej
    > uwielbianą osobą w firmie a nie jakiśtam niedawno przyjęty specjalista.

    no to sie wkopal i niech sie szykuje do zmiany pracy.

    bardzo trudno jest zalatwic sprawe polubownie, jesli to _ewidentnie_
    szef pomylil sie/popelnil blad i zrzuca to na pracownika.

    najlepsze co mozna zrobic, to stosowac japonska zasade: pozwolic
    drugiej stronie zachowac twarz. szef nie moze sie poczuc tak, ze to
    wszystko jego wina, ktos zrobil z niego idiote, ktos jest od niego
    madrzejszy etc.

    trzeba umiec dyplomatycznie to podac. jak - to zalezy bardzo scisle od
    sytuacji i tego, o co poszlo.

    nie dazyc do konfrontacji, zaczac od chwalenia szefa, mowienia bzdurek
    typu "ja nie wiem, cczyja to wina i nie moja sprawa jest w to wnikac,
    ale ja ze swojej strony zrobilem wszystko, zeby sie wywiazac jak
    najlepiej z obowiazkow, o tutaj sa dowody" etc.

    przedstawic sprawe a potem zamilknac i czekac, nie klapac jezorem, nie
    narzucac sie i nie krzyczec, byc spokojnym i ogolnie sprawiac wrazenie
    ze sie nie stanowi zagrozenia dla szefa i jego prestizu.

    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1