eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeczas pracy a spoznienia › Re: czas pracy a spoznienia
  • Data: 2008-05-06 16:15:51
    Temat: Re: czas pracy a spoznienia
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:fvpv4j$f5d$1@nemesis.news.neostrada.pl Ghost
    <g...@e...pl> pisze:

    >>>> Przede wszystkim należy zapoznać się z kodeksem pracy.
    >>> Tak, kurna bez kodeksow ani rusz, czlowiek z czlowiekiem
    >> Zakładasz - błędnie jak sądzę, że zawsze mamy do czynienia z relacją
    >> człowiek-człowiek.
    >> A ja widzę relację człowiek-pracodawca.
    > A kto reprezentuje pracodawce, nie-czlowiek?
    Oj, tobie widzę trzeba kawa na ławę, prostymi żołnierskimi słowami, bo
    aluzji nie łapiesz...
    No cóż - nie mój problem.

    >>> Albo jest sie hoojem i kodeks
    >>> nic nie pomoze (recze Ci, co najwyzej pogorszy sprawe),
    >> Bzdura, mylisz się. Często właśnie kodeks pozwala uzyskać co się należy.
    > Bzdura, mylisz sie - nie ma kodeksu na hooja, jak nie kijem to Cie palka
    > walnie.
    I po to jest prawo, żeby tak łatwo nie walnął, a jak walnie to żeby mieć
    szansę oddać.
    Tylko o materii tego kodeksu ( aktów okolicznych) najlepiej wiedzieć
    wcześniej, a nie jak już się błędów narobi. Prawo jest po to, aby je
    stosować, strasznie dziecinnie postrzegasz ten problem.

    >>> albo czlowiekiem i
    >>> kodeks zbedny bo nie ma takich sytuacji.
    >> Tu też się mylisz. Możesz nawet pomylić się biorąc hooja za człowieka
    >> albo (wprawdzie znacznie rzadziej) odwrotnie. Gdyby kodeksy, ustawy,
    >> i w ogóle prawo nie były potrzebne to by nie powstały, potrzeba jest
    >> bowiem matką wynalazku.
    > Po pierwsze, kodeksy nie sa panaceum na wszelkie i zlo
    Nic nadzwyczajnego nie odkryłeś.
    Ba! - w nich nawet nierzadko jest zło.

    > i bywa, ze
    > bardziej przeszkadzaja (wszystkim) niz pomagaja.
    > Na _pewno_ nie pomoga w sytuacji jak wyzej.
    > Podobnie zwiazki zawodowe, powstaja niby z
    > potrzeby ludzi pracy, ale tak naprawde najwiecej korzysci daja szefom
    > zwiazkowcow.
    No, to już wszystko taka chodnikowa gadanina.
    Nie masz pojęcia o czym gadasz, a gadasz.

    > Ale o czym Ty piszesz?
    Liczyłem się z tym, że nie zrozumiesz.

    > Po co te teorie, wroc na ziemie - to jest kwestia czterech minut!
    Więc co ci przeszkadza? Więcej czasu potrzebujesz?

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1