eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeŻeby się młodzieży z branży IT w dupach nie poprzewracało... › Re: Żeby się młodzieży z branży IT w dupach nie poprzewracało...
  • Data: 2006-09-25 08:16:51
    Temat: Re: Żeby się młodzieży z branży IT w dupach nie poprzewracało...
    Od: "Any User" <a...@m...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >>>> Dlatego m.in. jestem zwolennikiem takiej reorganizacji programu studiów
    >>>> informatycznych, aby przedmioty "praktyczne niższego rzędu", czyli
    >>>> ogólna nauka programowania, administrowania itp., były na samym
    >>>> początku, a dopiero później "odsiewacze", czyli wszelkiego rodzaju
    >>>> przedmioty naukowe (oparte w taki lub inny sposób o matematykę i modele
    >>>> matematyczne) i wreszcie przedmioty "wyższego rzędu".
    >>>
    >>> To nie sa odsiewacze. Mylisz po prostu 2 rzeczy, studia sa po to by
    >>> pomoc Tobie sie uczyc, a nie po to zeby nauczac zawodu, do tego sa
    >>> roznego rodzaju szkoly policealne, pomaturalne badz tez technika. Na
    >>> studiach musisz nauczyc patrzec sie szerzej na problem.
    >>>
    >>>> W ten sposób, o ile dzisiaj po pierwszym roku odpada większość
    >>>> studentów (przynajmniej na zaocznych), to w ten sposób odpadną oni na
    >>>> takim etapie, że będą już się nadawali do znakomitej większości
    >>>> stanowisk pracy.
    >>>
    >>> Sorry, ale chyba lepiej, zeby ktos od razu sie przekonal, ze nie chce
    >>> studiowac, niz by po 3 latach stwierdzil, ze stracil je studiujac
    >>> niewlasciwy kierunek. Jeszcze raz powtarzam, od tego sa inne szkoly!
    >>
    >> Widać, że nie do końca rozumiesz tą ideę. Jeżeli by się wprowadziło takie
    >> zmiany, to 90% ludzi, którzy by studiów nie skończyli, było by bez
    >> problemu w stanie pracować jako pełnowartościowi programiści,
    >> administratorzy itp., gdyż byli by wyuczeni technik programowania,
    >> podstawowych algorytmów, systemów itp.
    >
    > Nie wyuczyli by sie technik programowania, a conajwyzej przeszli kurs
    > "programowanie w piec klikniec". Teraz juz jest takich wielu po kiepskich
    > uczelniach. Natomiast ludzie chcacy studiowac ten czas musieliby spisac na
    > straty.

    Nie zgadzam się. Znam co najmniej kilka osób, które mają bardzo duże
    samozaparcie i są programistami dzięki niemu tylko, gdyż matematyki za
    cholerę nie rozumieją. Sam zresztą jestem taką osobą. Jeśli taka osoba
    pójdzie na kiepską uczelnię, to dostanie papier, ale niczego się nie nauczy.
    Jeśli pójdzie na opisywany tutaj model uczelni, to papieru wprawdzie nie
    zdobędzie (co jest z jednej strony dobre, a z drugiej złe), ale za to
    zdobędzie solidne wykształcenie na miarę swoich realnych możliwości.

    >> Jedyne, czego by im brakowało, to wyższa matematyka i wszystko, co jest
    >> na niej oparte. Owszem, czasem by to mogło być problemem, ale w praktyce
    >> 98% programistów po studiach w ogóle nie używa takich rzeczy, jak
    >> algorytm Kruskala - zatem generalnie nie trzeba by było zatrudniać tych
    >> po pełnych studiach, ale w zupełności wystarczający dla statystycznego
    >> pracodawcy byli by ci po pierwszej połowie studiów.
    >
    > Jak ktos chce tak studiowac, to sa odpowiednie szkoly, a jak chce cos
    > wiecej idzie na porzadne studia.

    Ponownie: a jeśli chce coś więcej, ale nie jest zdolny do opanowania
    całokształtu materiału?

    Taki model szkoły pozwoli z jednej strony na optymalne przygotowanie do
    zawodu, a z drugiej zapewni bardzo duży przypływ naprawdę wykwalifikowanej
    kadry, co z kolei pozwoli pracodawcom obniżyć koszty.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1