W dniu 2010-08-25 20:25, jurajski Jaskiniowiec pisze:

> No tak - pracodawca sam przyszedl do Ciebie i blagal na kolanach, bys u
> niego laskawie raczyl pracowac. Prawdopodobnie, jak byles jeszcze
> plemnikiem, pracodawcy bili sie o Ciebie w piaskownicach...

Chyba się mylisz. Pracodawca nie przychodzi do Jotte. To jeszcze nie ten
czas. Na razie to Jotte upatruje sobie firmę w której chciałby pracować,
przyjeżdża tam, odnajduje największy gabinet, osobę w tymże gabinecie
siedzącą przy pomocy kopniaka i "bańki" wyprawia na korytarz, po czym
zajmuje jej miejsce za biurkiem i władczym tonem oznajmia "od dzisiaj ja
tu pracuję, bałwanie".
Normalnie polski Chuck Norris.

--
To nie prawdy objawione a jedynie moje prywatne opinie ;)
Michał "Willy" Olszewski
GG: 2903798 / ICQ: 199507526
http://www.olszewski.net.pl