Witam

Czy ktos orientuje sie może jak wypadają Polacy na tle innych obywateli
UE jesli chodzi o poziom wykształcenia?

Czy na zachodnich rynkach pracy mozemy konkurowac czyms innym, a nie
tylko cena?


--
Daniel 'Rogaś' Rogiński
www.foto-rogas.prv.pl

do góry

wiesz ich wyksztalcenie jest dostosowane do rynku
nasze nie
:]

i glowna bariera to znajomosc jezyka

wyksztalcenie nie jest problemem z naszej strony

do góry

Użytkownik "Daniel Rogas Roginski" napisał w wiadomości
news:dkfkeq$5fd$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Czy ktos orientuje sie może jak wypadają Polacy na tle innych obywateli
> UE jesli chodzi o poziom wykształcenia?

Ja myślę, że oni są wykształceni, a my mamy dyplomy. I należy za to winić
system.

pzdr,
Aga

do góry

On Fri, 4 Nov 2005 15:45:38 +0100, "aga.p" wrote:

>I należy za to winić system.

I cyklistów, nie zapominaj o cyklistach!

--
pozdrawiam
Bremse

do góry

Nasze wykształcenie jest wyższe niż ich.
Problemem jest bariera językowa.

Ichnie jest bardziej "praktyczne", tam wszyscy kończą studia 3-letnie.
Zatrudnianie kogoś po 5-letnich studich na zachodzie jest trudne, tam sie
kończy 5-letnie tylko
jak sie chce zacząć kariere naukową. Górujemy wiedzą "podstawową".

MHCMega

do góry

Użytkownik "Bremse" napisał w wiadomości
news:7vumm15kjnnck96e1g69kqrb7vvd8a704m@4ax.com...
> I cyklistów, nie zapominaj o cyklistach!

Nie, nie, nie - cyklistów to ja za coś innego winię:))
W tym przypadku to zdecydowanie system i paru kolejnych ministrów. Po
pierwsze - "edukujemy się" zbyt długo, po drugie zbyt ogólnie, po trzecie
zbyt teoretycznie. Jeżeli zdasz się tylko na studia, to w pierwszej pracy po
zobaczysz jak wielu rzeczy jeszcze nie wiesz.

Program nauczania na niższych etapach jest zbyt mało urozmaicony i
niedostosowany do indywidualnych potrzeb i wymagań uczniów. Jak pomyślę ile
dzieciaków się zniechęca do nauki w ogóle bo każą im się uczyć
niepotrzebnych pierdół, to aż mnie skręca. Z drugiej strony "wykształceni"
nie potrafią porozumieć się w obcym języku, a jeśli już to tylko w
angielskim, bo przecież inne są nieważne. Ci sami "wykształceni" wymiękają w
pierwszej lepszej dyskusji, bo nikt ich tej sztuki nie nauczył. Już nie
mówię o rzeczach typu przygotowanie referatu czy nawet napisanie głupiego
podania. Za to o rozmnażaniu pantofelka wiemy wszystko. I właśnie za taką
wiedzę dostajemy dyplomy.

Dla dobra dyskusji warto by porównać statystyki - chociaż wydaje mi się, że
jeśli chodzi o ilość osób z wyższym wykształceniem to raczej nie jesteśmy w
czołówce UE.

pzdr,
Aga

do góry

aga.p napisał(a):

> Dla dobra dyskusji warto by porównać statystyki - chociaż wydaje mi się, że
> jeśli chodzi o ilość osób z wyższym wykształceniem to raczej nie jesteśmy w
> czołówce UE.

Wlasnie, posiada ktos moze statystyki porownujace nas do obywateli
innych krajow UE gdzie kryterium jest wyksztalcenie?


--
Daniel 'Rogaś' Rogiński
www.foto-rogas.prv.pl

do góry