Pytanie do raczej HR-owcow albo osob zajmujacych rekrutacje.

Planuje zmienic prace i od wtorku dosc intensywnie wysylam aplikacje do
roznych firm za pomoca internetu (maile, opcja aplikuj itp...) Przez dwa
dni wyslalem juz chyba z 30 zgloszen i nie przyszla zadna odpowiedz, nawet
negatywna, nikt nie zadzwonil. Ile trwa takie zbieranie ofert ? Wiem ze od
wyslania pierwszych ofert minely zaledwie dwa dni, ale ta cisza mnie
niepokoi. Kiedy powinienem zaczac myslec ze cos nie tak jest z moim CV ?
Jesli firmy przez jakis czas zbieraja oferty to kiedy sie spodziewac
zaproszenia na rozmowy kwalifikacyjne ?

Wybaczcie te pytania ale ostatni raz pracy szukalem 11 lat temu.

do góry

andrzej21 pisze:
> Pytanie do raczej HR-owcow albo osob zajmujacych rekrutacje.
>
> Planuje zmienic prace i od wtorku dosc intensywnie wysylam aplikacje do
> roznych firm za pomoca internetu (maile, opcja aplikuj itp...) Przez dwa
> dni wyslalem juz chyba z 30 zgloszen i nie przyszla zadna odpowiedz, nawet
> negatywna, nikt nie zadzwonil. Ile trwa takie zbieranie ofert ? Wiem ze od
> wyslania pierwszych ofert minely zaledwie dwa dni, ale ta cisza mnie
> niepokoi. Kiedy powinienem zaczac myslec ze cos nie tak jest z moim CV ?
> Jesli firmy przez jakis czas zbieraja oferty to kiedy sie spodziewac
> zaproszenia na rozmowy kwalifikacyjne ?

Nie jestem HR-owcem, ale z doświadczenia - odpowiedź może przyjśc i po
kilku minutach, jak i zdarzyło mi się, że pojawiła się po pół roku od
wysłania CV. Nie ma reguły.


--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
http://kaczanowska.info

do góry

W dniu 2011-01-27 15:45, andrzej21 pisze:

> roznych firm za pomoca internetu (maile, opcja aplikuj itp...) Przez dwa
> dni wyslalem juz chyba z 30 zgloszen i nie przyszla zadna odpowiedz, nawet
> negatywna, nikt nie zadzwonil. Ile trwa takie zbieranie ofert ? Wiem ze od
> wyslania pierwszych ofert minely zaledwie dwa dni, ale ta cisza mnie
> niepokoi. Kiedy powinienem zaczac myslec ze cos nie tak jest z moim CV ?

No to nieźle mnie kolego rozbawiłeś. Całe dwa dni minęły, i jeszcze nikt
nie odpowiedział? Jeśli po 2 latach nie będzie odzewu, to dopiero powód
do niepokoju.

--
To nie prawdy objawione a jedynie moje prywatne opinie ;)
Michał "Willy" Olszewski
GG: 32916072 / ICQ: 199507526
http://www.olszewski.net.pl

do góry

Użytkownik "andrzej21" <...@...pl> napisał w wiadomości
news:ihs0dr$8cc$1@inews.gazeta.pl...

> Planuje zmienic prace i od wtorku dosc intensywnie wysylam aplikacje do
> roznych firm za pomoca internetu (maile, opcja aplikuj itp...) Przez dwa
> dni wyslalem juz chyba z 30 zgloszen i nie przyszla zadna odpowiedz, nawet
> negatywna, nikt nie zadzwonil. Ile trwa takie zbieranie ofert ? Wiem ze
> od wyslania pierwszych ofert minely zaledwie dwa dni, ale ta cisza mnie
> niepokoi. Kiedy powinienem zaczac myslec ze cos nie tak jest z moim CV ?
> Jesli firmy przez jakis czas zbieraja oferty to kiedy sie spodziewac
> zaproszenia na rozmowy kwalifikacyjne ?
> Wybaczcie te pytania ale ostatni raz pracy szukalem 11 lat temu.
Musisz cierpliwie żebrać, przypodchlebiać się, wysyłać jak najwięcej ofert.
Może to, co wysyłasz ma charakter zbyt mało proszalny, nie sprawia wrażenia
prośby potencjalnego sługusa.

--
Jotte

do góry

andrzej21 pisze tak:

> Wybaczcie te pytania ale ostatni raz pracy szukalem 11 lat temu.

Teraz to miesiąc czasu i 100 cv.

--
Piotr

do góry

On 27.01.2011 15:45, andrzej21 wrote:
> Wybaczcie te pytania ale ostatni raz pracy szukalem 11 lat temu.

Zapamiętaj sobie jedną podstawową zasadę - wśród pracodawców jest taka
sama krzywa dzwonowa od rzetelności do pajacowatości jak wśród pracowników.

Przykłady:
- po przesłaniu CV firma zaprasza na rozmowę po 11 miesiącach
- niektóre firmy nie chcą w ogóle idzielać żadnych informacji o
stanowisku, zakresie obowiązków, narzędziach - jakby to było tajne przez
poufne
- niektóre firmy bezprawnie przekazują dane innym podmiotom albo
przetwarzają w celach marketingowych. Ja zacząłem nagle dostawać spam z
ofertami szkoleń zawodowych na adres, który podawałem wyłącznie w
aplikacjach o pracę.
- w ogłoszeniu piszą o etacie a potem okazuje się, że wyłącznie umowa
cywilnoprawna (czego nie wykluczam) ale w kwocie takiej jak umowa o
pracę, co jest bezczelnością (utrata urlopy, składek, uprawnien
chorobowych musi być zrekompensowana).
- że już o nie wspomnę o zwykłej odpowiedzi na aplikację, która
przerasta większość pracodawców. Przecież aplikant może poświęcić
godzinę na dostosowanie CV i naskrobanie LM, pracodawcy szkoda minuty na
maila.

Wszystko powyższe na podstawie własnych doświadczeń.
Załóż, że tylko jakieś 10-20% aplikacji jest w ogóle sensownie rozpatrywana.

do góry

On 27.01.2011 15:59, Tomasz Kaczanowski wrote:
> zdarzyło mi się, że pojawiła się po pół roku od
> wysłania CV.

Takie zachowanie pracodawcy jest po prostu śmieszne. Wcześniej nie
pofatygował się nawet wysłać maila a gdy d*&ę ścisnęło i pracownik
potrzebny to stare cefałki wyciąga.



pzdr

do góry

Użytkownik "andrzej21" <...@...pl> napisał w wiadomości
news:ihs0dr$8cc$1@inews.gazeta.pl...

> Planuje zmienic prace i od wtorku dosc intensywnie wysylam aplikacje do
> roznych firm za pomoca internetu (maile, opcja aplikuj itp...) Przez dwa
> dni wyslalem juz chyba z 30 zgloszen i nie przyszla zadna odpowiedz,
nawet
> negatywna, nikt nie zadzwonil. Ile trwa takie zbieranie ofert ? Wiem ze
od
> wyslania pierwszych ofert minely zaledwie dwa dni, ale ta cisza mnie
> niepokoi. Kiedy powinienem zaczac myslec ze cos nie tak jest z moim CV ?

Przede wszystkim, skoro wysyłasz to CV masowo, to chyba również dość
przypadkowo. Bo przecież nie znalazłeś w 3 dni 30 firm do których idealnie
pasujesz. Ewentualnie pasujesz w tak wiele miejsc, bo w zasadzie nic
konkretnego nie umiesz. W jednym i drugim przypadku takie aplikacje (od
ludzi bez kwalifikacji albo zupełnie "nie na temat" - pod tym względem
niektórzy nie mają żadnych, ale to naprawdę żadnych zahamowań!) zwykle są
traktowane jak coś w rodzaju spamu i lądują w koszu. Moim zdaniem ta
strategia prowadzi donikąd - lepiej chwilę się zastanów, zanim gdzieś
wyślesz CV
Co do odpowiedzi - 2 dni to stanowczo za mało na jakieś wnioski, ale
powiem Ci, że zdarzają się firmy, które nie odpowiadają nawet kandydatom
odrzuconym w końcowych fazach rekrutacji. Albo dzwonią ni z tego ni z
owego po 2-ch latach pytając, od kiedy możesz zacząć.

e.

do góry

On 2011-01-27, Polonus Anonim <n...@n...spam> wrote:

[...]

> - że już o nie wspomnę o zwykłej odpowiedzi na aplikację, która
> przerasta większość pracodawców. Przecież aplikant może poświęcić
> godzinę na dostosowanie CV i naskrobanie LM, pracodawcy szkoda minuty na
> maila.

Na to nie jest szkoda czasu. Ale weź się potem użeraj z osobami, które nie
chcą przyjąć odpowiedzi odmownej i kombinują, wypytują, dzwonią itp.

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

W dniu 28.01.2011 01:57, Wojciech Bancer pisze:
>
> Na to nie jest szkoda czasu. Ale weź się potem użeraj z osobami, które nie
> chcą przyjąć odpowiedzi odmownej i kombinują, wypytują, dzwonią itp.
>

I dlatego lepiej lekceważyć ludzi i nie informować ich o wynikach
rekrutacji w ogóle?

--
live_evil

do góry