eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeRozmowy kwalifikacyjne › Re: Rozmowy kwalifikacyjne
  • Data: 2008-08-29 06:12:48
    Temat: Re: Rozmowy kwalifikacyjne
    Od: empireus <a...@b...ccc> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 28-08-2008 o 15:51:27 Wojciech Kulesza <w o j t e k n o s p a m . n o
    p i n g . o r g> napisał(a):

    > Witam,
    > dzisiaj 5 przewidywanych rozmów kwalifikacyjnych, o 11, o 12, o 13, o 15
    > i o 17. Jest 15:47 i nikt nie przyszedł. Nawet nikt nie zadzwonił, że
    > nie przyjdzie. Po jaką cholerę ludzie wysyłają CV, potem się umawiają
    > jak mają to wszystko w d...
    > Każdy z tych ludzi wstępnie zaproponował swoją stawkę, więc skoro
    > dzwonimy i się umawiamy, to oznacza, że ta stawka wstępnie nam pasuje.
    > Więc nie może być mowy o tym, że za mało chcemy zapłacić.
    > Czy to jest normalne?
    >
    > Wojtek


    Szczerze, to troche wspolczuje, ale wszystko zalezy od typu pracy i
    podejscia do potencjalnych kandydatow.
    Nie znamy do konca szczegolow, co to za ogloszenie i co za praca.

    Sam spotkalem sie z sytuacja, gdzie kandydatow sie nie szanuje. Znam jedna
    firme, na ktorej telefony juz nie odpowiem, i bede odradzal kazdemu, bo
    szuka sie tam tanich idiotow glupszych od kierownikow z Wawy (centrali).Bo
    ci sie boja o wlasne stolki, by ktos madrzejszy nie wygryzl ich ze
    stanowiska. Jak kiedys zadzwonia znowu ci panowie (a co pol roku szukaja
    kolejnego frajera), to moze tez tak zrobie - grzecznie sie z nimi umowie a
    pozniej ich oleje...

    Osobiscie nie zdazylo mi sie, bym w bezczelny sposob olal spotkanie, nawet
    jesli musialem jechac na drugi koniec Polski. Jesli np. nie moge odnalezc
    miejsca spotkania, to dzwonie, przepraszam i pytam sie o droge i chwilke
    cierpliwosci - rekrutanci to rozumieja i nie maja nic przeciwko...

    Na miejscu pracodawcy, ktoremu by ktos wywinal numer, ze sie umawia i nie
    przychodzi, taka osobe bym po prostu wspisywal na czarna liste i nawet
    porozsylal znajomym, by uwazali na tego typu osobniki (wiem wiem - GIODO)

    Wracajac jeszcze do poczatku, to z drugiej strony tez _troche_ moge
    zrozumiec osoby aplikujace i ich glupote. Wzmianka byla, ze wybrano
    kandydatow pod wzgledem wysokosci wynagrodzenia. Mamy aktualnie takie
    czasy, ze bierze sie to co najtansze, ale to sie wlasnie msci pozniej na
    pracodawcy.

    --
    www.MojaJura.pl - moje miejsce na Ziemi
    www.SprzedamTo.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1