eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeRozmowy kwalifikacyjne › Re: Rozmowy kwalifikacyjne
  • Data: 2008-08-28 18:36:19
    Temat: Re: Rozmowy kwalifikacyjne
    Od: Kapsel <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Thu, 28 Aug 2008 15:51:27 +0200, Wojciech Kulesza napisał(a):

    > dzisiaj 5 przewidywanych rozmów kwalifikacyjnych, o 11, o 12, o 13, o 15 i o
    > 17. Jest 15:47 i nikt nie przyszedł. Nawet nikt nie zadzwonił, że nie
    > przyjdzie. Po jaką cholerę ludzie wysyłają CV, potem się umawiają jak mają
    > to wszystko w d...
    > Każdy z tych ludzi wstępnie zaproponował swoją stawkę, więc skoro dzwonimy i
    > się umawiamy, to oznacza, że ta stawka wstępnie nam pasuje. Więc nie może
    > być mowy o tym, że za mało chcemy zapłacić.

    A może ktoś jednak zaproponował więcej?
    Kasa to zresztą nie wszystko, ważna jest też specyfika samej pracy, zakres
    obowiązków, fizyczne położenie miejsca pracy (albo możliwość telepracy)
    itd., itd.

    Ogółem - jako pracownik - mam dość podobne doświadczenia z pracodawcami.
    "Odpowiemy na pewno - bez względu na wynik rozmowy" - po ponad godzinnym
    spotkaniu z testami, gatkami itd. A potem zero odzewu.
    Ostatnio nawet trafił się kolo, co mnie chciał telefonicznie przy pierwszym
    kontakcie zaprosić na rozmowę jakieś 200km dalej na następny dzień.
    Poprosiłem go o uszczegółowienie oferty (bo wiadomo co w ogłoszeniach jest)
    i jakieś przykładowe zadania - cokolwiek, żebyśmy wiedzieli że się sobie
    podobamy zanim przeturlam się 200km pogadać. Niereformowalny osobnik dzwoni
    następnego dnia znów prosząc o spotkanie. Ponowiłem swoją prośbę - znów się
    zgodził. Po miesiącu przyszło info mailem, że przepraszają ale odpadłem w
    procesie rekrutacji. Mało monitora nie poplułem.

    Przez moje powyższe blogowanie chciałem pokazać, że rekruterzy w Pl
    (przynajmniej ci, których spotkałem) w większości są bardzo
    nieprofesjonalni. A zapewne analogicznie do nauk, które dziecko otrzymuje
    od rodziców - pracownik uczy się etykiety zawodowej w pracy. I jak co rusz
    trafia na rekruterów krórzy go olewają, sam zaczyna robić podobnie -
    zwłaszcza że dziś rynek na to pozwala.

    Ja absolutnie nie mówię, że to dobrze. Ale taka jest powszechna kultura w
    kraju i to IMHO nie wynika tylko z buractwa pracowników.


    --
    Kapsel
    http://kapselek.net
    kapsel(malpka)op.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1