>
> > z tego co mi kiedys w wku i dziekanacie mowiono to: wojo sie
> szybciej
> > dowiaduje o
> > zakonczeniu studiow niz rodzice.
> > Tak mnie poinformowanpo gdy zapowiadauo sie wylecenie ze studiow ;)
>
> Gdyby ktokolwiek moich rodziców powiadomił o wyrzuceniu ze studiów,
> spotkałby się ze mną w sądzie. Co za idiotyzm rodem z PRL? Co rodzice
> mają do stusiów (no, chyba, że jako wybitnie zdolny młodzieniec
> zacząłeś je przed 18 rż.)
>

Tu nie chodzi o info do rodzicow tylko wyslanie do domu (zazwyczaj stary
rodzinny adres info dla ciebie ze wyleciales)
No i wtedy rodzice moga odebrac (bo moga) i przeczytac (jesli chca :) i
wiedza ...

AndY