eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePrawo pracy a kwestie rekrutacji › Re: Prawo pracy a kwestie rekrutacji
  • Data: 2005-09-26 12:29:13
    Temat: Re: Prawo pracy a kwestie rekrutacji
    Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Mon, 26 Sep 2005 09:43:54 +0200, "Efendi" wrote:

    >Jak uważacie, czy Prawo Pracy powinno regulować kwestie przeprowadzania
    >rekrutacji?

    Tak, oczywiście. Powinni zabronić pytań o wiek, płeć, rasę (żeby se
    taki jeden z drugim np. afroknajpy z młodziutkimi kelnerkami czasem
    założyć nie mógł, zboczeniec jeden) i w ogóle wszelkich rzeczy
    mogących dyskryminować kandydata. Przecież to bez sensu, żeby ktoś
    dostał pracę, bo jest niby z jakiejś renomowanej uczelni, albo zna
    języki obce (po to mamy w Polsce język urzędowy, żeby go używać, no
    nie?). Oprócz tego powinny być zabronione pytania o doświadczenie
    zawodowe, bo przecież powszechnie wiadomo, że młodzi nie mają tyle lat
    doświadczenia zawodowego co starzy, więc dyskryminacja w tym względzie
    powinna być również zabroniona.
    Aha, na rozmowy kwalifikcyjne powinien istnieć obowiązek przychodzenia
    w komisyjnie zaaprobowanych burkach (i rękawiczkach), coby się nie
    kapnęli jaki kto ma kolor ślepiów czy sierści i np. blondynek nie
    preferowali. Aha, jakiś modulator głosu by się też przydał, żeby po
    wysokości owego też nie dyskryminowali. No i oczywiście na każdej
    rekrutacji powinna być państwowa komisja (taka jak w totalizatorze),
    która będzie czuwała nad poprawnym przebiegiem losowania, eee, tego
    no, rekrutacji.

    >Jak ta sprawa wygląda w innych krajach?

    W takiej Anglii zabroniona jest dyskrymiancja ze względu na rasę,
    orientację seksualną itp., tylko że w formularzach są rubryki z
    pytaniami o kraj pochodzenia, rasę, niepełnosprawność itd., oczywiście
    po to żeby zapobiec owej dyskryminacji ;-)
    Niestety nie wszystko jest regulowane. Raz mnie się nawet zapytali
    czym do pracy będę dojeżdżał i z rozpędu przyznałem się do cyklizmu,
    ale po strzelonej minie rekrutującego szybko powróciłem na właściwą
    drogę i wyparłem się trzykrotnie dwukołowca na rzecz autobusu i
    znajomego z samochodem*.

    --
    pozdrawiam
    Bremse

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1