eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeNapisał w liscie motywacyjnym... › Re: Napisał w liscie motywacyjnym...
  • Data: 2006-08-08 08:06:20
    Temat: Re: Napisał w liscie motywacyjnym...
    Od: Immona <c...@n...gmailu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    januszek wrote:

    > Krzysztof 'kw1618' z Warszawy napisał(a):
    >
    >
    >>Najprawdopodobniej do ewidencjonowania papierów, prowadzenia
    >>korespondencji, przepisywania, segregowania dokumentów, prowadzenia
    >>dzennika pism wchodzących i wychodzących, upominania się o zwrot dokumentów
    >>wypożyczonych, robienia wszystkiego w terminie, punktualnego przychodzenia
    >>do pracy,
    >
    >
    > I do tego potrzebny jest ktoś posiadający wyższe wykształcenie? ;)
    >

    Kiedys ten temat wymagania za wysokich kwalifikacji interesowal mnie i
    poza zapytaniami na Sieci (ktore niewiele daly) zrobilam troche
    wywiadow. Wyszlo mi z nich, ze tok rozumowania pracodawcow jest nastepujacy:
    "skoro w obecnej sytuacji rynkowej mozna miec za przystepna cene
    czlowieka po studiach, to warto skorzystac, albowiem taki sie z reguly
    szybciej uczy (nawet jak do nauczenia sie jest prosta robota
    papierkowa), popelnia mniej bledow wynikajacych z utraty koncentracji
    (ma trening), jest mniejsze prawdopodobienstwo, ze bedzie pil czy kradl."

    Nie wiem, jak z kradzieza i pijanstwem, ale to z umiejetnoscia
    utrzymywania koncentracji i sprawnoscia w uczeniu sie to pewnie prawda.
    Sytuacja rynkowa pozwala/la korzystac z takich zasobow ludzkich - trudno
    sie dziwic, ze przedsiebiorcy korzystali. Spowodowalo to jednak dziwne
    skutki - regularne pojawianie sie tego wymogu w ogloszeniach na pewien
    rodzaj stanowisk spowodowal przenikniecie do ludzkich umyslow dosc
    absurdalnego przekonania, ze stanowiska sekretarki, asystentki,
    referenta itd. ze swojej natury wymagaja wyzszego wyksztalcenia. I
    kolejni pracodawcy zaczeli ten wymog umieszczac w ogloszeniach nie
    zastanawiajac sie w ogole nad sensem tego, a kandydaci na tej samej
    zasadzie sie nie dziwili i uznali to takze za naturalne. Jak
    gdziekolwiek za granica mowie o recepcjonistkach czy panienkach w
    okienku kasowym w banku z wyzszym wyksztalceniem, to wszyscy wybaluszaja
    oczy ze zdziwienia. Wyzej wymienione wierzenie wroslo w polski rynek
    mocno i sadze, ze bedzie czas wzmozonego przez emigracje narzekania, ze
    nie mozna znalezc pracownika przy jednoczesnym nieuwzglednianiu swietnie
    sie nadajacych, ale nie majacych mgr kandydatow. Taki dziwny kraj.

    I.

    --
    http://nz.pasnik.pl
    mieszkam w Nowej Zelandii :)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1