eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeNadchodzi normalność › Re: Nadchodzi normalność
  • Data: 2009-02-17 14:53:30
    Temat: Re: Nadchodzi normalność
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:gne3kb$pc4$1@nemesis.news.neostrada.pl venioo
    <v...@p...fm> pisze:

    >>>> Kapitałem może rozporządzać jak chce ew. jak wyżebrał u kredytodawcy.
    >>>> Ludźmi nie. Nawet jak jakiś kretyn nazwie to "kapitałem ludzkim".
    >>> Czyli nie ma prawa wydawać poleceń służbowych i oczekiwać ich
    >>> realizacji? Ma płacić i prosić o pracę? Bo nie wiem jak mam odczytać
    >>> to "zarządzanie ludźmi".
    >> Ma prawo wydawać polecenia służbowe i oczekiwać ichrealizacji o ile są
    >> one zgodne z prawem pracy.
    > Oczywiscie, ale jak nie sa one realizowane, badz tez juz nie ma pracy dla
    > danego pracownika, to co?
    To sa dwie różne sprawy. Nierealizowanie zgodnych z prawem poleceń
    służbowych to sprawa dyscyplinarna i niedotrzymywanie warunków umowy.
    Jak nie ma pracy to przyczyny mogą być różne i rozwiązania takoż.

    >>>> No to sprawdź sobie podatkowy udział grup społecznych w tworzeniu
    >>>> budżetu
    >>>> państwa.
    >>> Wystarczy sprawdzić, że ponad 70% pracuje w sektorze prywatnym. Wiesz
    >>> co to znaczy? Że albo są przedsiębiorcami albo u nich pracują.
    >> To nie ma znaczenia i nie o to mi chodzi.
    > Jak to nie ma? Ma ogromne...
    No to doprecyzuję.
    Podzielmy _obywateli_ na pracowników i pracodawców.
    Nie ma znaczenia czy pracownicy pracują w firmie państwowej czy w prywatnej,
    odprowadzają jakąś tam sumę do budżetu w postaci podatków. I pracodawcy też
    to czynić muszą. Te kwoty warto porównać.
    Druga sprawa to progi podatkowe. Obniżenie je w sposób znaczący garstce
    najlepiej zarabiających jest nieistotne dla budżetu. Ale proporcjonalne
    obniżenie ich dla podatników najmniej zarabiających byłoby budżetową
    katastrofą. Dlatego obniżka dla nich to po prostu chamska kpina rządowej
    hołoty.

    >> Sprawdź jaki odsetek budżetu składa się z podatków tzw. przedsiębiorców,
    >> a jaki płacą parcownicy.
    > Zeby ci ludzie byli pracownikami i placili podatki, to ktos ich musi
    > zatrudnic. Zeby ich zatrudnic musi stworzyc miejsce pracy. Aby je stworzyc
    > wyklada swoje pieniadze.
    > Zakladajac, ze tak jak piszesz wiekszosc podatkow jest placona przez
    > szeregowych pracownikow - "kopnij w d.pe" swojego "byznesmenka", nie
    > stracisz na podatkach, przeciez on ich i tak nie placi...
    > Tylko w efekcie tego firma bez zysku zostanie zamknieta i prace straci
    > kilkudziesieciu szeregowych pracownikow placacych podatki. To sa naczynia
    > polaczone, nie da sie inaczej funkcjonowac w dzisiejszej gospodarce.
    Mam takie pytanie - z czego będzie żył "gówniany byznesmenek" jak zamknie
    firmę?
    Zatrudni się u innego jako pracownik?

    >>> i bohaterskie salowe przynoszące im w porę basen. Cóż za
    >>> rajska wizja produktywnego i rozwijającego się kraju!
    >> No to niech tam. Sraj pod siebie w imię tzw. wolności gospodarczej.
    > W imie wolnosci gospodarczej to sam sobie wybiore kto bedzie mi "d..pe"
    > wycieral, czy to bedzie salowa, mechanik Zenek czy nawet sam krol -
    > wybiore taka osobe ktorej sposob pracy bedzie mi odpowiadal i ktorej bede
    > w stanie zaplacic.
    Waść abstrahujesz od rzeczywistości...

    > Tylko prosze mi oddac pieniadze przejedzone przez NFZ i inne instytucje, z
    > ktorymi mam niewiele do czynienia.
    No to proś.

    >>>> Podejrzewam, że nie masz zielonego pojęcia o czym gadasz. Jakbyś
    >>>> wiedział, nie zmyślałbys takich farmazonów.
    >>> No to powiedz w końcu, skoroś taki mądry, a i podejrzliwy. Ile musi
    >>> wydać przedsiębiorca by pracownik otrzymał do ręki 3000 PLN pensji?
    >> A co pracownika (a więc i mnie) to obchodzi?
    > No to tutaj wykazales wyjatkowa glebie myslenia...
    Jestem skromny.
    Nie aspiruję do bycia przez wszystkich rozumianym.

    >> Czy pracodawcę obchodzi ile pracownik musi zapłacić za mieszkanie, media,
    >> jedzenie itp.?
    > A nie obchodzi? Jak pensja nie bedzie zapewniala jakiegos standardu
    > uznanego na danym stanowisku to nikt sie nie zglosi, jak nikt sie nie
    > zglosi to ...? Mam mowic dalej?
    Obejdzie się.
    Nie ma żadnych trwałych standardów. Wszystko zależy od miejsca, czasu,
    sytuacji, okoliczności.

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1