eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Mobing czy jak kolwiek to się nazywa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 1. Data: 2005-09-06 14:36:28
    Temat: Mobing czy jak kolwiek to się nazywa
    Od: Jureg Ogórek <m...@o...pl>

    Ludzie nie mogę juz
    mam szefową babakę po 40, jest okropna, często potrafi stać za moimi
    plecami
    i gapić sie w mój ekran co robię, notorcznym jest wyglądanie z zabiurka i
    patrzenie
    co sie u mnie dzieje. Do porządku dziennego przeszło: napastliwe wytykanie
    będów,
    połączone z już wspomnianym zaglądaniem przez plecy czy aby napewno się
    tym zajołem
    i czy aby napewno rozumiem o co chodzi. Babka jest tak niemożliwa że
    zaczynam
    myśleć o zmianie pracy. Nie wiem czy iść rozmawiać z moim dyrektorem
    działu, czy jej
    przetłumaczyć że działa nie tak jak powinna? co uważacie za słuszne?

    Moim programem pocztowym jest Opera: http://www.opera.com/m2/


  • 2. Data: 2005-09-06 14:50:23
    Temat: Re: Mobing czy jak kolwiek to się nazywa
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    Jureg Ogórek napisał(a):

    [...]

    > co uważacie za słuszne?

    Powiedziec jej, ze nie mozesz tak pracowac. Wyjasnic co to u Ciebie
    powoduje. Zapytac czy taka kontrola wynika z tego ze cos zle robisz
    i jezeli tak to poprosic o wskazowki co masz i jak masz robic zeby
    sytuacja ulegla zmianie. Zaznaczam - rozmawiac a nie miec pretensje.
    Jezeli to nie pomoze wtedy musisz to powtorzyc o szczebel wyzej.
    Jezeli i to nie pomoze to wtedy jedynym wyjsciem jest zmiana pracy.

    j.


  • 3. Data: 2005-09-06 14:50:38
    Temat: Re: Mobing czy jak kolwiek to się nazywa
    Od: Tomasz Płókarz <t...@x...xn--p-ela.hahahaha.>

    Dnia 06-09-2005 o 16:36:28 Jureg Ogórek <m...@o...pl> napisał:

    > Nie wiem czy iść rozmawiać z moim dyrektorem działu, czy jej
    > przetłumaczyć że działa nie tak jak powinna? co uważacie za słuszne?
    >

    To nie jest rozsądny człowiek, mimo podobnych interfejsów I/O - próbuj
    czegoś wstrząsowego. Nie próbuj zrozumieć.

    A napisaniem tego posta troche się osmieszyłes...

    --
    Odkąd myślę samodzielnie, głosuję na JK-M. http://pjkm.pl


  • 4. Data: 2005-09-06 15:11:03
    Temat: Re: Mobing czy jak kolwiek to się nazywa
    Od: "mhl999 " <m...@W...gazeta.pl>

    Jureg Ogórek <m...@o...pl> napisał(a):

    > Ludzie nie mogę juz mam szefową babakę po 40, jest okropna, [...]
    > co uważacie za słuszne?
    moze to zabrzmi absurdalie, ale umow sie z nia;)
    przy jej kolejnej szpiegowskiej wyprawie kiedy zacznie cie monitorowac
    zapytaj sie: czy ma pani sie zamiar ze mna umowic, bo od jakiegos czasu
    mam wrazenie, ze nie daje mi pani spokoju? :)

    jesli sie speszy to twoj plus, moze zrozumie aluzje, jesli jednak okaze sie,
    ze ma ochote na spotkanie to postaraj sie to wykorzystac to umiejetnie. byc
    moze wtedy dojdziecie do porozumienia.

    zabawa w przelozonych i nazywanie czegos takiego mobingiem to moim zdaniem
    przesada:)



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 5. Data: 2005-09-06 15:57:31
    Temat: Re: Mobing czy jak kolwiek to się nazywa
    Od: "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl>

    mhl999 w news:dfkbi7$7be$1@inews.gazeta.pl napisał(a):
    >
    > zapytaj sie: czy ma pani sie zamiar ze mna umowic, bo
    > od jakiegos czasu mam wrazenie, ze nie daje mi pani spokoju? :)

    Mowa o pracy, więc zakładam, że chodzi o osoby dorosłe. Jeśli tak to
    powyższego nie rozumiem. Po co tego typu zagrywy? Wprost się nie da? Moim
    zdaniem najlepszej odpowiedzi udzielił januszek i nie sądzę, aby ktoś mógł
    doradzić lepiej.



    pozdrawiam
    Greg


  • 6. Data: 2005-09-06 19:03:23
    Temat: Re: Mobing czy jak kolwiek to się nazywa
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:opswoqu2ny50d3lz@dominikdaniluk.waprowawa.pl Jureg
    Ogórek <m...@o...pl> pisze:

    A jesteś w pracy od niej lepszy czy gorszy? W zależności od tego można
    zastosować różne modele postępowania.
    Tak czy inaczej zmiana pracy z powodu jednego babsztyla to mało ambitne
    rozwiązanie.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 7. Data: 2005-09-07 08:18:12
    Temat: Re: Mobing czy jak kolwiek to się nazywa
    Od: "mhl999 " <m...@W...gazeta.pl>

    Greg <ozma@BEZ_SPAMUop.pl> napisał(a):

    > mhl999 w news:dfkbi7$7be$1@inews.gazeta.pl napisał(a):
    > >
    > > zapytaj sie: czy ma pani sie zamiar ze mna umowic, bo
    > > od jakiegos czasu mam wrazenie, ze nie daje mi pani spokoju? :)
    >
    > Mowa o pracy, więc zakładam, że chodzi o osoby dorosłe. Jeśli tak to
    > powyższego nie rozumiem. Po co tego typu zagrywy? Wprost się nie da? Moim
    > zdaniem najlepszej odpowiedzi udzielił januszek i nie sądzę, aby ktoś mógł
    > doradzić lepiej.
    zgadzam sie, januszek udzielil dobrej rady. zaproponowal dyplomatyczne
    i spokojne rozwiazanie. jednak z ta rozmowa roznie bywa. szczegolnie
    kiedy ma sie doczynienia z upierdliwym babskiem. nie koniecznie moze
    chciec udzielic wskazowek co jest nie tak. wtedy dopiero zacznie sie
    horror:)

    moja zagrywka ma postawic pania w trudnej sytuacji na forum publicznym
    (zakladam, ze wokol sa pozostali pracownicy). wybacz, ale jesli ktos mi
    by zatruwal zycie to twierdze, ze mam prawo do tego samego. w tym pytaniu
    nie ma nic co moglo by jej zaszkodzic. jedynie moze najesc sie wstydu,
    a kobiety chyba raczej tego nie lubia?

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 8. Data: 2005-09-07 08:29:52
    Temat: Re: Mobing czy jak kolwiek to się nazywa
    Od: "JacoleX" <...@...biz>

    Użytkownik "Jureg Ogórek" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:opswoqu2ny50d3lz@dominikdaniluk.waprowawa.pl...
    > Ludzie nie mogę juz
    > mam szefową babakę po 40, jest okropna, często potrafi stać za moimi
    > plecami
    > i gapić sie w mój ekran co robię, notorcznym jest wyglądanie z zabiurka
    > i patrzenie
    > co sie u mnie dzieje. Do porządku dziennego przeszło: napastliwe
    > wytykanie będów,
    > połączone z już wspomnianym zaglądaniem przez plecy czy aby napewno się
    > tym zajołem
    > i czy aby napewno rozumiem o co chodzi. Babka jest tak niemożliwa że
    > zaczynam
    > myśleć o zmianie pracy. Nie wiem czy iść rozmawiać z moim dyrektorem
    > działu, czy jej
    > przetłumaczyć że działa nie tak jak powinna? co uważacie za słuszne?
    > Moim programem pocztowym jest Opera: http://www.opera.com/m2/

    Najlepiej byloby po prostu przestawic swoje biurko.

    --
    Jacolex



  • 9. Data: 2005-09-07 10:48:30
    Temat: Re: Mobing czy jak kolwiek to się nazywa
    Od: "Efendi" <f...@r...di>


    Użytkownik "Jureg Ogórek" <m...@o...pl> napisał :
    > Ludzie nie mogę juz
    > mam szefową babakę po 40, jest okropna, często potrafi stać za moimi
    > plecami
    > i gapić sie w mój ekran co robię, notorcznym jest wyglądanie z zabiurka i
    > patrzenie
    > co sie u mnie dzieje. Do porządku dziennego przeszło: napastliwe wytykanie
    > będów,
    > połączone z już wspomnianym zaglądaniem przez plecy czy aby napewno się
    > tym zajołem
    > i czy aby napewno rozumiem o co chodzi. Babka jest tak niemożliwa że
    > zaczynam
    > myśleć o zmianie pracy. Nie wiem czy iść rozmawiać z moim dyrektorem
    > działu, czy jej
    > przetłumaczyć że działa nie tak jak powinna? co uważacie za słuszne?

    Kiedyś po redukcjach w firmie przesiadłem się na biurko kolegi, który został
    zwolniony. Ustawienie było takie, że siedziałem tyłem-bokiem do
    przełożonego, który mógł mi "patrzeć na ręce". Znalazłem wtedy poradę
    dotyczącą ergonomii pracy:
    - stanowisko pracy powinno być ustawione tak, by za nami była ściana albo
    jakiś mebel, każdy człowiek źle czuje się w sytuacji, kiedy ktoś go może
    zajść od tyłu; przy odpowiednim ustawieniu pracownik jest bardziej
    zrelaksowany i wydajniejszy w pracy.
    Kiedy szef był w delegacji przestawiłem sobie biurko, postawiłem go przed
    faktem dokonanym. Był trochę zaskoczony, ale nie oponował.



  • 10. Data: 2005-09-07 13:27:21
    Temat: Re: Mobing czy jak kolwiek to się nazywa
    Od: Tomasz Płókarz <t...@x...xn--p-ela.hahahaha.>

    Dnia 07-09-2005 o 15:30:21 tipesto <t...@w...pl> napisał:

    > Ja też się trochę wkurzam, jak przychodzę do pracownika pogadać o jego
    > pracy
    > i wynikach, a u niego na ekranie w tym czasie wyskakują cztery okienka
    > rozmów na Gadu-Gadu. Choćbym nie wiem jak starała się być miła i
    > "nieczepliwa" i starała się odwrócić wzrok, te okienka mnie po prostu
    > wkurzają.

    Twój pracownik jest kretynem, który nie potrafi nawe skonfigurować
    Gadu-Gadu, programu dla idiotów używanego przez miliony. Weź to pod uwagę
    :)

    --
    Odkąd myślę samodzielnie, głosuję na JK-M. http://pjkm.pl

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1