eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeKanadyjski Instytut Zarzadzania :( › Re: Kanadyjski Instytut Zarzadzania :(
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
    ews.man.poznan.pl!news.telbank.pl!news.task.gda.pl!news.ipartners.pl!news.rmf.p
    l!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: Grendel <p...@o...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Kanadyjski Instytut Zarzadzania :(
    Date: Wed, 20 Nov 2002 15:40:51 +0100
    Organization: news.onet.pl
    Lines: 79
    Sender: p...@o...pl@s21.zabrze.net.pl
    Message-ID: <3...@4...com>
    References: <3...@p...gazeta.pl> <m...@p...ninka.net>
    <3...@p...gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: s21.zabrze.net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1037803487 5373 213.227.67.149 (20 Nov 2002 14:44:47 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 20 Nov 2002 14:44:47 GMT
    X-Newsreader: Forte Agent 1.91/32.564
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:63327
    [ ukryj nagłówki ]

    On Wed, 20 Nov 2002 11:27:41 +0100, flyer <f...@p...gazeta.pl>


    >Juz odpowiadam - z jednej strony wkurza mnie (jak to zgadl TRS) jawne
    >olewanie polkich instytucji prawnych.

    Scenka rodzajowa z jednej z firm na Śląsku . Zebranie pracowników
    oburzonych traktowaniem przez pracodawcę. Pracodawca bieże Kodeks
    Pracy, ostentacyjnie wrzuca go do kosza na śmieci ze słowami 'tyle
    sobie robię z waszego kodeksu'.

    >non-profit, a wiec gdy ja siedze po godzinach ona na tym zarabia -
    >dlaczego wiec pracownik takiego czegos ma tez nie zarabiac.

    Wiesz, to trochę inaczej, moim zdaniem. Kiedy firma się rozkręca (albo
    jest w tarapatach finansowych), pracownik powinien godzić się na
    dłuższą pracę za te same pieniądze, jeśli jest perspektywa, iż jego
    praca przyczyni się do wyjścia firmy na prostą (a więc także
    utrzymania etatu, na którym pracownik się znajduje). Tyle teoria.
    W praktyce, dłuższe godziny pracy nie mają najmniejszego sensu -
    wynikają albo ze złej organizacji pracy firmy, czy wręcz - braku
    zielonego pojęcia o organizacji pracy. Może też wynikać z bzdurnego
    założenia, że czas pracy pracownika, przekłada się wprost na efekty
    pracy i zyski. Równie dobrze można by powiedzieć, że najlepszym
    sposobem na wyprowadzenie naszego państwa z kryzysu, jest podniesienie
    podatku dochodowego od osób fizycznych do poziomu 75%-90%. Nie ma
    fizycznej możliwości, by pracownik poprawnie funkcjonował przez 10 czy
    12 godzin. Znam z opowiadań sytuację w niektórych firmach w USA, gdzie
    przyjęło się pracować od 8 do 20, ale (!) - w ciągu dnia pracownik
    bieże 2 godziny przerwy na lunch, załatwianie swoich spraw 'w mieście'
    itd. Tak to jeszcze można funkcjonować.

    Zdarza się też, że szefowie firmy po prostu mają takie podejście -'
    jak ja siedzę w firmie do 20, to wy też będziecie'. A to, że prezes
    siedzi w firmie do 20:30, bo nie może już patrzeć na swoją żonę i
    słuchać płaczu dzieci, to już inna sprawa (a to fakt autentyczny!).

    >Druga sprawa - na ich stronie sa cztery oferty pracy (to dla tych co by
    >tam chcieli pracowac - jak ktos powiedzial). Czytajac oferte Specjalist
    >IT i ich "teksty reklamowe dla pracownikow" odnioslem wrazenie, ze nie
    >dosc, ze gosciu bedzie robil prace na trzech stanowiskach jednoczesnie,
    >dostawal za to grosze, to jeszcze bedzie siedzial tam caly dzien - zadne
    >takie - skonczy to idzie do domu (jak to w zasadzie powinno byc na
    >umowie zlecenia albo o dzielo).

    Normalne... skąd ja to znam - w czasie pracy rób 1000 innych rzeczy,
    bo nie będziemy zatrudniać innej osoby do tego, a to za co ci płacimy,
    zrobisz w domu, na swoim komputerze i na swój koszt.
    Przeżyłem coś takiego i po prostu nie wytrzymałem - po 18-20 godzin na
    dobę można pracować przez tydzień, dwa, miesiąc - kiedy kończy się
    jakiś projekt, widzi się światełko w tunelu i wie, że wytężona praca
    zostanie nagrodzona ukończeniem tego projektu na czas. Ale kiedy to
    staje się normą, człowiek pewnego dnia patrzy w lustro i pyta 'po co
    to wszystko ?' Jakby podzielić dochód przez ilość przepracowanych
    godzin, to okaże się, że lepiej zarabia sprzątaczka z wykształceniem
    podstawowym pracująca w szkole po 2-3 godziny dziennie 3 razy w
    tygodniu...A ile ma czasu dla siebie ? ;-)

    Dziś pracuję zadaniowo - oznacza to, iż poświęcam swój czas i środki
    pracując przy komputerze w domu. To, czy efekt tej pracy zostanie
    zakupiony, to już inna sprawa, bo tu działa wolny rynek, ale
    przynajmniej robię to co lubię, a wynagrodzenie jest jasne i uczciwe -
    dajesz produkt - jeśli ktoś go kupi - dostajesz kasę. Czasami, po
    tygodnniu ślęczenia przed kompem marzy mi się praca za biurkiem, 8
    godzin nad kawką i gazetą w jakiejś państwówce.... Ale to tylko chwile
    słabości ;-)

    >Oprocz tego dostaje gesiej skorki od czytania takich socjotechnicznych
    >tekstow (rodem z Amwaya) majacych zmniejszyc pracownika do rozmiaru
    >bezrozumnego robota.

    najlepsze jest to, że wiele takich firm propaguje swój styl
    zarządzania (zarządzania - phi ;-) jako 'zaimportowany' z Ameryki..
    nic bardziej mylnego. Mam paru znajomych informatyków w USA i to co
    opowiadają o stylu prowadzenia dużych firm, ma się nijak do tego, co
    próbują promować w Polsce nasze 'biźnieśmany'.

    Grendel

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1