eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Jaka szansa i jak zaczac?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 11. Data: 2005-09-12 20:51:16
    Temat: Re: Jaka szansa i jak zaczac?
    Od: Krzysztofsf <k...@g...pl>

    Dnia Mon, 12 Sep 2005 22:21:08 +0200, Immona napisał(a):

    >
    > Użytkownik "Krzysztofsf" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
    > news:pan.2005.09.12.19.00.33.75288@gazeta.pl...
    >
    >> Jesli "wygladasz" to lepiej przedstawiaj sie jako student.
    >
    > Namawiasz go do klamstwa?
    >
    > I.

    Tak.


  • 12. Data: 2005-09-12 21:02:17
    Temat: Re: Jaka szansa i jak zaczac?
    Od: Krzysztofsf <k...@g...pl>

    Dnia Mon, 12 Sep 2005 22:12:32 +0200, aga.p napisał(a):

    > O konwersacjach nawet nie
    > myśl, bo to w ogóle inna bajka (poczytaj sobie fora dla nauczycieli,
    > zobaczysz, że z takimi lekcjami nawet doświadczeni ludzie mają kłopoty).

    Sa rozne poziomy potrzebujacych kownwersacji.
    Z kursow jezykowych kojarze osoby, ktore wstydza sie odezwac w grupie i
    przez to nie sa w stanie cwiczyc tam wymowy, mimo, ze ucza sie slownictwa.


  • 13. Data: 2005-09-12 21:09:51
    Temat: Re: Jaka szansa i jak zaczac?
    Od: "aga.p" <c...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Krzysztofsf" napisał w wiadomości
    news:pan.2005.09.12.21.02.16.545171@gazeta.pl...

    > Sa rozne poziomy potrzebujacych kownwersacji.

    Ano są. Im niższy tym trudniej poprowadzić lekcję.

    > Z kursow jezykowych kojarze osoby, ktore wstydza sie odezwac w grupie i
    > przez to nie sa w stanie cwiczyc tam wymowy, mimo, ze ucza sie slownictwa.

    A tu już mylisz pojęcia - konwersacje to nie ćwiczenie wymowy. Ćwiczenie
    wymowy to fonetyka.

    pzdr,
    Aga


  • 14. Data: 2005-09-12 21:26:14
    Temat: Re: Jaka szansa i jak zaczac?
    Od: Krzysztofsf <k...@g...pl>

    Dnia Mon, 12 Sep 2005 23:09:51 +0200, aga.p napisał(a):

    > A tu już mylisz pojęcia - konwersacje to nie ćwiczenie wymowy. Ćwiczenie
    > wymowy to fonetyka.

    Pewno tak.
    Dla mnie jako lingwistycznoodpornego, konwersacja to prowadzenie prostych
    rozmow z wiekszosci znanym mi slownictwem, w trakcie ktorych jestem
    poprawiany gdy zle wymawiam, stosuje niewlasciwy szyk, myle wyrazy itp.
    czyli jestem przedstawicielem grupy, ktora za tanie pieniadze
    skorzystalaby z takiej pomocy, nie wnikajac w nazewnictwo metodyki zajec,
    podobnie jak molierowski mieszczanin, ktory cale zycie mowil proza, nawet
    gdy nie znal na nia okreslenia.



    pzdr
    Krzysztof


  • 15. Data: 2005-09-12 21:51:50
    Temat: Re: Jaka szansa i jak zaczac?
    Od: "aga.p" <c...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Krzysztofsf" napisał w wiadomości
    news:pan.2005.09.12.21.26.12.998049@gazeta.pl...

    > Dla mnie jako lingwistycznoodpornego, konwersacja to prowadzenie prostych
    > rozmow z wiekszosci znanym mi slownictwem, w trakcie ktorych jestem
    > poprawiany gdy zle wymawiam, stosuje niewlasciwy szyk, myle wyrazy itp.

    Dobrze kombinujesz - i sam widzisz, że ćwiczysz więcej niż tylko wymowę.
    (Dobra, czepiam się, ale to zboczenie zawodowe;))

    pzdr,
    Aga


  • 16. Data: 2005-09-12 22:43:33
    Temat: Re: Jaka szansa i jak zaczac?
    Od: Jarek Hirny <a...@h...pl>

    On Mon, 12 Sep 2005 22:14:22 +0200, in Immona wrote:

    > Co do tlumaczen, to koledzy Ci poradzili troche na wyrost. Zadna powazna
    > (czytaj: placaca w terminie i przyzwoicie) firma nie wezmie licealisty z CAE
    > do sensownego zlecenia - musisz miec albo studia, albo jakis czas praktyki,
    > albo portfolio, bo do dobrego tlumaczenia nie wystarczy znac jezyka obcego.

    Znajomość języka obcego jest w ogóle stosunkowo najmniej ważna przy
    tłumaczeniach, IMO -- podstawowa i niezbędna jest doskonała znajomość
    języka docelowego, umiejętność ładnego pisania i znajomość tematyki. CAE
    nic o tym nie mówi.

    Przy czym moje pierwsze duże tłumaczenie złapałem na przełomie III i IV
    klasy liceum, gdy miałem zerowe doświadczenie, zerową praktykę i,
    oczywiście, zero studiów -- ale to była gra, na czym się, jako porządny
    nastolatek, znałem dość nieźle. :-)

    Jarek
    --
    http://hell.pl/agnus/
    English is essentially Pictish that was attacked out of nowhere by Angles
    cohabiting with Teutons who were done in by a drunk bunch of Vikings
    masquerading as Frenchmen who insisted they spoke Latin and Greek but
    lacked the Arabic in which to convey that. -- Bill Hammel


  • 17. Data: 2005-09-13 05:45:38
    Temat: Re: Jaka szansa i jak zaczac?
    Od: "Immona" <c...@w...zpds.com.pl>


    Użytkownik "Jarek Hirny" <a...@h...pl> napisał w wiadomości
    news:3ziihuuz9s3$.dlg@agnus.eu.org...
    > On Mon, 12 Sep 2005 22:14:22 +0200, in Immona wrote:
    >
    >> Co do tlumaczen, to koledzy Ci poradzili troche na wyrost. Zadna powazna
    >> (czytaj: placaca w terminie i przyzwoicie) firma nie wezmie licealisty z
    >> CAE
    >> do sensownego zlecenia - musisz miec albo studia, albo jakis czas
    >> praktyki,
    >> albo portfolio, bo do dobrego tlumaczenia nie wystarczy znac jezyka
    >> obcego.
    >
    > Znajomość języka obcego jest w ogóle stosunkowo najmniej ważna przy
    > tłumaczeniach, IMO -- podstawowa i niezbędna jest doskonała znajomość
    > języka docelowego, umiejętność ładnego pisania i znajomość tematyki. CAE
    > nic o tym nie mówi.

    Ale to dotyczy tylko tlumaczen nieliterackich. Do tlumaczenia literatury
    pieknej czy chocby beletrystyki trzeba juz miec bardzo dobrze opanowany
    jezyk zrodlowy, zeby dobrze wyczuwac np. odcienie znaczeniowe roznych,
    slownikowo znaczacych to samo wyrazow. Przy poradnikach, tekstach
    marketingowych, instrukcjach itp. najwazniejsze jest rzeczywiscie to, co
    mowisz.

    I.


  • 18. Data: 2005-09-13 06:18:56
    Temat: Re: Jaka szansa i jak zaczac?
    Od: czarny <m...@f...art.lp>

    zasit napisał(a):

    > nawet jak bedziesz gary mys to tam bedziesz kims

    Chyba nie byles powazny piszac w ten sposob?
    Jesli jednak tak myslisz, to wspolczuje.

    --
    czarny
    [:::: zmien lp na pl :: mystique at free.art.lp ::::]
    [::: MYSTIQUE GALLERY http://free.art.pl/mystique ::]


  • 19. Data: 2005-09-13 07:54:39
    Temat: Re: Jaka szansa i jak zaczac?
    Od: "macko42" <m...@N...gazeta.pl>

    Jarek Hirny <a...@h...pl> napisał(a):

    > Znajomość języka obcego jest w ogóle stosunkowo najmniej ważna przy
    > tłumaczeniach, IMO -- podstawowa i niezbędna jest doskonała znajomość
    > języka docelowego, umiejętność ładnego pisania i znajomość tematyki.

    wyglada na to, ze do teksow informatycznych tlumacze rzadko sa wybierani
    wg tych kryteriow. A szkoda.

    M.


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 20. Data: 2005-09-13 11:09:45
    Temat: Re: Jaka szansa i jak zaczac?
    Od: Tobi <t...@p...onet.pl>

    Marek napisał(a):
    > zasit <z...@w...pl> napisał(a):
    >
    >
    >>jedz chopie zagranice
    >>nie marnuj sie
    >>irlandia szkocja anglia czekaja
    >>nawet jak bedziesz gary mys to tam bedziesz kims bo tutaj w Polsce raczej
    >>nie lizc ze znajac angielski kto co da za to 3 tys
    >>:]
    >>
    >

    > Myślę, że wobec ogólnej (nie)znajomości języków w Polsce

    Nawet wobec nieznajomości języka... polskiego ;)

    Tobi

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1