eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJaka praca taka płaca ;-) › Re: Jaka praca taka płaca ;-)
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: Andrzej <c...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Jaka praca taka płaca ;-)
    Date: Sun, 17 Jul 2005 23:37:19 +0200
    Organization: news.onet.pl
    Lines: 93
    Sender: c...@p...onet.pl@dco43.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Message-ID: <dbej29$6ih$1@news.onet.pl>
    References: <dbbknt$dkc$1@news.onet.pl> <dbblqg$mnc$1@korweta.task.gda.pl>
    <dbbm98$g8g$1@news.onet.pl> <p...@d...home>
    NNTP-Posting-Host: dco43.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1121636233 6737 83.23.66.43 (17 Jul 2005 21:37:13 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 17 Jul 2005 21:37:13 GMT
    User-Agent: Mozilla Thunderbird 1.0.2 (Windows/20050317)
    X-Accept-Language: pl, en-us, en
    In-Reply-To: <p...@d...home>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:155188
    [ ukryj nagłówki ]

    Wojtek napisał(a):
    > Dnia Sat, 16 Jul 2005 21:13:49 +0200, Andrzej napisał(a):
    >

    > Czytam i czytam ten watek i coraz bardziej sie dziwie...
    > Po pierwsze - jesli ktos nie zostal absolwentem wyzszej uczelni, to
    > "skonczenie studiow" oznacza tak naprawde zakonczenie uczestniczenia w
    > zajeciach. Jesli wiec sprawca tego watku obroni prace i zostanie
    > absolwentem to bedzie mogl mowic, ze skonczyl studia. Na razie byc moze
    > napisze i obroni prace magisterska - znam kilka osob, ktore okazaly sie
    > zbyt leniwe, zeby tego "dokonac".
    Studia wyzsze inzynierskie ukonczylem w 2003. Jakby nie bylo jest to
    ukonczenie studiow (lacznie z obrona). Teraz koncze a walsciwie
    skonczylem studia magisterskie.
    Pomimo tego faktu zwracam Twoja uwage, iz nawet jesli nie obronisz pracy
    dyplomowej mozesz skonczyc studia, podobnie jak skonczyc liceum bez
    uzyskania swiadectwa dojrzalosci. Nie jest to "ukonczenie zajec", a
    zaliczenie wszystkich przedmiotow i zebranie kompletu punktow (system ECTS)

    > Po drugie - kiedy ja bylem studentem i potrzebowalem zdobyc doswiadczenie
    > to uprzejmie prosilem Pana Prezesa, aby pozwolil mi odbyc darmowa
    > "praktyke".
    Czasy sie nie zmienily. Praktyki nadal sa darmowe, a studenci nadal w
    nich uczestnicza. Podobnie jak Ty odbylem praktyki zupelnie za darmo,
    jednak nie licze tego do mojego bagazu pracy

    Z wlasnej i nieprzymuszonej woli spedzilem ok. dwoch miesiecy
    > na przychodzeniu do firmy, gdzie patrzyli na mnie jak na ufoludka, bo
    > nikomu z nich do glowy nie przyszloby cos takiego... Nie mieszkalem
    > bynajmniej z rodzicami, tylko z zona, ktora musiala utrzymac nas oboje.
    > Nie masz ZADNEGO doswiadczenia zawodowego i chcesz 2k? Za co?
    Jesli jestem pytany o oczekiwania finansowe i dla samego pracodawcy to
    malo, to dlaczego mam propnowac mniej lub prace za darmo? Ja nie mowilem
    nikomu ze chce 2k, bo chcicec moge znacznie wiecej, jak kazdy. Pisalem o
    tym ile moge zaproponowac na rozmowie. Nie mow mi ze moge robic za darmo
    - oczywiscie ze moge. Mozna tez placic za to ze Ciebie zatrudnia zeby
    tylko zdobyc upragnione doswiadczenie. Jesli sytuacja zmusi mnie do
    czegos takiego przypuszczalnie i ja postapie podobnie.

    Wiem ze Ciebie to zdziwi, jednak nie znam osoby ktora poszlaby do
    pierwszej pracy zupelnie za darmo. Przyklady - Comarch - 2000 brutto na
    3/4 etatu, ICPnet - 2200 - w okresie probnym, potem pensja prawie 800
    wieksza. Przykladow wsrod znajomych jest wiecej, a ludzie w dokladnie
    takiej samej sytuacji jak ja. Nie kazdy zaczynal od zera, nie kazdy musi
    tez zaczac kariere od pracy za niewiadomo jak wysokie pieniadze.
    Wszystko zalezy od tego kto ma jakie szczescie/znajomosci ;)

    > mniej emocjonalnie, kolego... Ja zaczalem od pracy za darmo. Kazda kolejna
    > zmiana pracy przeze mnie to wzrost zarobkow ok. 2 razy. Trzy lata po
    > ukonczeniu politechniki (obronilem sie! mam dyplom!) kwota, jaka zarabiam
    > brutto (bez ekstra dodatkow) nie wystepuje na kalkulatorze plac, jaki
    > kiedys dolaczony byl do Gazety Prawnej ;-). Zawsze cenilem siebie ale tez
    > zawsze gotowy bylem zrobic ZNACZNIE WIECEJ dla osiagniecia swojego celu
    > niz moi koledzy...
    > Jesli uwazasz, ze wykonanie przez Ciebie "projektow" we wlasnym zakresie,
    > aby "sie nauczyc" powali kogos na kolana, to sie grubo mylisz. Taka jest
    > rzeczywistosc. Kazdy moze przyniesc na spotkanie z pracodawca pokazowe
    > projekty i nikt nie bedzie bawil sie w weryfikacje, czy wykonal je sam,
    > czy moze kupil od zdolniejszego kolegi. BTW - ja nie mam takich pokazowych
    > projektow, bo nigdy nie bawilem sie w dlubanie. Projektow, w ktorych
    > bralem udzial, nie da sie pokazac, przyniesc, omowic nawet w godzine.
    > Cenisz swoja prace i myslisz, ze jestes hiper-wymiataczem w IT? To
    > zatrudnij sie w jakims powaznym projekcie, w ktorym pracuje kilku
    > programistow, gdzie nie dlubie sie aby sie nauczyc lecz tworzy sie
    > rozwiazania dla problemow swiata rzeczywistego, w oparciu o naprawde
    > zaawansowane narzedzia.
    Nie napisalem ze to co zrobilem powali kogokolwiek na kolana. Piszac to
    mialem raczej na mysli, iz stanowi to jedyne swiadectwo tego ze z
    programowaniem mam cos wspolnego. Nie jest to nic wielkiego, a jednak z
    samego kodu mozna wymnioskowac czy ktos nadaje sie jako programista czy
    nie. Nie jest to zdanie moje lecz osob u ktorych odbywalem rozmowe

    > Powinienes przemyslec to, co napisali niektorzy dyskutanci - pracodawca
    > placi tyle, ile moze i ile jest dla niego warta praca, jaka wykonujesz dla
    > niego. Jesli uwazasz, ze dostaniesz za malo, to poszukaj innej firmy,
    Nie neguje tego :) wiecej - zgadzam sie. Przdewszystkim watek ten mial
    pomoc mi w usteleniu kwoty o ktora mozna sie ubiegac na starcie.
    Rozumiem stanowisko pracodawcy. Zawsze sa dwie strony medalu, dlatego
    mysle ze na takiej rozmowie propozycja kwoty powinna wyjsc od samego
    pracodawcy. To on powinien wycenic prace ktora chce dac i jesli obie
    strony bylyby zadowolone mogloby dojsc do dalszych negocjacji. Jednak
    dopoki tak nie jest z postawionego pytania trzeba jakos wybranc

    > zajmujacej sie czyms innym, na wieksza skale. Zacznij od czegos. Ja
    > wyslalem w poszukiwaniu pracy do tej pory kilkanascie aplikacji, bylem na
    > wielu rozmowach. Mysle, ze wiekszosc z tych, ktorzy maja dobra prace, z
    > ktorej sa zadowoleni, moga powiedziec podobnie.
    Wiem ze jeszcze dluga drogra do tej jedynej upragnionej pracy. Narazie
    jestem nastawiony raczej na zdobycie doswiadczenia, aby w przyszlosci
    moc przejac inicjatywe podczas takiej rozmowy.

    > Zycze wytrwalosci.
    Dziekuje :)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1