eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Ja tego nie rozumiem
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 31

  • 21. Data: 2002-06-21 09:41:45
    Temat: Re: Ja tego nie rozumiem
    Od: "leszek" <s...@N...poczta.gazeta.pl>

    Jacek B <c...@p...onet.pl> napisał(a):

    > Internetowa lista plac (onet.pl)
    > firma panstwowa gosc 29 lat na stanowisku DYREKTORA zarabia 7505 a chce
    > 30287,
    > gosc ma 29 lat, jak on to zrobil, zeby objac takie stanowisko w firmie
    > panstowej to pewnie musial skonczyc studia (25 lat), 4 lata doswiadczenia i
    > gosc juz dyrektorem.
    > Ja mam 27 i jestem tylko asystentem geodety z wiele nizsza pensja :-((
    > JacekB
    >
    >

    Kwota 7500 na stanowisku dyrektora nie jest jakąś zabójczą kwota.

    Zarabiasz dużo mniej, ale przychodzisz o 8.00, wykonujesz swoją robotą i
    wychodzisz o 16.00.

    Dyrektor ma całą firmę na głowie. Wiesz kto to jest dyrektor lub prezes. To
    jest facet, który musi musi zrobić wszystko to, czego inni nie chcą robić.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 22. Data: 2002-06-21 12:37:48
    Temat: Re: Ja tego nie rozumiem
    Od: "Kromek Turlanek" <k...@p...invalid>


    >Użytkownik "leszek" <s...@N...poczta.gazeta.pl>

    >Kwota 7500 na stanowisku dyrektora nie jest jakąś zabójczą kwota.
    To w ogóle nie jest zabójcza kwota, co nie zmienia sprawy, że przeciętna płaca jest
    znacznie mniejsza.
    >Zarabiasz dużo mniej, ale przychodzisz o 8.00, wykonujesz swoją robotą i
    >wychodzisz o 16.00.
    Jesteś pewien ? Nietrudno dzisiaj skłonić pracownika do nadgodzin bo na jego miejsce
    jest kilku innych.
    >Dyrektor ma całą firmę na głowie. Wiesz kto to jest dyrektor lub prezes. To
    >jest facet, który musi musi zrobić wszystko to, czego inni nie chcą robić.
    Ta, a zwykli pracownicy wybierają co chcą robić. Koń by się uśmiał.


  • 23. Data: 2002-06-21 14:01:49
    Temat: Re: Ja tego nie rozumiem
    Od: No Name <v...@w...pl>

    Użytkownik leszek napisał:
    (...)
    > Kwota 7500 na stanowisku dyrektora nie jest jakąś zabójczą kwota.

    Zależy w jakiej firmie i z jakim zakresem obowiązków. Są firmy, w
    których i ta kwota jest wygórowana, bo dyrektor ma np. 2 podwładnych i
    praktycznie za nic nie odpowiada.


    > Zarabiasz dużo mniej, ale przychodzisz o 8.00, wykonujesz swoją robotą i
    > wychodzisz o 16.00.

    Tak być może było za komuny, teraz nawet w budżetówce wiele osób pracuje
    poza godzinami pracy - o ile poważnie traktuje to, co robi.

    > Dyrektor ma całą firmę na głowie. Wiesz kto to jest dyrektor lub prezes. To
    > jest facet, który musi musi zrobić wszystko to, czego inni nie chcą robić.
    >

    No, dyr lub prezes, który robi robotę za kogoś, to wybacz określenie
    dupek lub nieudacznik. Szef rozdziela zadania, znaczną część uprawnień
    deleguje niżej i ma do każdej roboty konkretną osobę. Znam firmy, w
    których są tzw. obowiązki niechciane - nie ma ich kto zrobić. Jest to
    syndrom firmy źle zorganizowanej, z rozpaskudzonymi bądź źle opłacanymi
    pracownikami.

    Dogbert




  • 24. Data: 2002-06-21 14:52:22
    Temat: Re: Ja tego nie rozumiem
    Od: "Cyprian Prochot" <c...@e...pl>


    > Uczciwe 8 godzin ;-))) Rozbawiles mnie. Nie znam ludzi i sam tez nigdy
    > nie pracowalem od do, tylko jesli jest problem to sie siedzi i sie go
    > rozwiazuje. Jak chcesz pracowac 8 godzin proponuje administracje
    > panstwowa tam tak jest ale nie narzekaj wtedy na zarobki.

    Tylko tu jest taki maly bol:

    mozesz tak myslec o ile pracujesz na siebie...
    jezeli 95% z tego co wypracujesz zgarnia firma to takie podejscie zawodzi
    w koncu pracujesz po to zeby TOBIE przybylo - to jest finalny cel !!!
    pracodawca oczywiscie musi zarobic swoje - ale to jes SRODEK ...

    IMHO oczywiscie :-))
    pozdrawiam
    CP



  • 25. Data: 2002-06-21 15:56:44
    Temat: Re: Ja tego nie rozumiem
    Od: Wiesław Wronowicz <w...@p...com>


    Użytkownik "Przemek Wrzesinski" <p...@p...gazeta.pl> napisał w
    wiadomości news:aes14m$bkp$1@news.tpi.pl...
    >
    > Uczciwe 8 godzin ;-))) Rozbawiles mnie. Nie znam ludzi i sam tez nigdy
    > nie pracowalem od do, tylko jesli jest problem to sie siedzi i sie go
    > rozwiazuje. Jak chcesz pracowac 8 godzin proponuje administracje
    > panstwowa tam tak jest ale nie narzekaj wtedy na zarobki.

    Wynika z tego że należysz do tej grupy ludzi która postępowaniem swoim uczy
    pracodawców jak w bezwzgledny sposób wykorzystywac pracowników, łamiąc
    wszelkie prawo.
    W czasach komuny byłbys wspaniałym zomowcem.

    Wiesiek



  • 26. Data: 2002-06-21 16:06:33
    Temat: Re: Ja tego nie rozumiem
    Od: "leszek" <s...@N...poczta.gazeta.pl>

    No Name <v...@w...pl> napisał(a):

    > Użytkownik leszek napisał:
    > (...)
    > > Kwota 7500 na stanowisku dyrektora nie jest jakąś zabójczą kwota.
    >
    > Zależy w jakiej firmie i z jakim zakresem obowiązków. Są firmy, w
    > których i ta kwota jest wygórowana, bo dyrektor ma np. 2 podwładnych i
    > praktycznie za nic nie odpowiada.

    Może znasz firmę, gdzie szukają kogoś do takiej roboty ? Masz już pierwszego
    chętnego.

    >
    >
    > > Zarabiasz dużo mniej, ale przychodzisz o 8.00, wykonujesz swoją robotą i
    > > wychodzisz o 16.00.
    >
    > Tak być może było za komuny, teraz nawet w budżetówce wiele osób pracuje
    > poza godzinami pracy - o ile poważnie traktuje to, co robi.

    Znam także wielu takich ludzi, jednego nawet osobiście. Jednak pracownik
    zawsze może powiedzieć, że jego dzień pracy jest taki i prawo jest po jego
    stronie. Dyrektor nie może powiedzieć, że robota leży, bo on pracuje do
    16.00. Ma tak kierować firmą, aby było zrobione. Właśnie za to więcej mu
    płacą.

    >
    > > Dyrektor ma całą firmę na głowie. Wiesz kto to jest dyrektor lub prezes.
    To
    > > jest facet, który musi musi zrobić wszystko to, czego inni nie chcą
    robić.
    > >
    >
    > No, dyr lub prezes, który robi robotę za kogoś, to wybacz określenie
    > dupek lub nieudacznik. Szef rozdziela zadania, znaczną część uprawnień
    > deleguje niżej i ma do każdej roboty konkretną osobę. Znam firmy, w
    > których są tzw. obowiązki niechciane - nie ma ich kto zrobić. Jest to
    > syndrom firmy źle zorganizowanej, z rozpaskudzonymi bądź źle opłacanymi
    > pracownikami.

    Masz wiele racji, ale wyjaśnię, o co mi chodziło. Miałem raczej na myśli
    odpowiedzialność za pracę innych, a nie osobiste wykonywanie pracy. Pracownik
    może się wcześniej zwolnić, znaleźć jakieś wytłumaczenie, pójść na chorobowe
    itp itd. Dyrektor tak nie może zrobić, bo jego szefów to nie interesuje.
    Właśnie za to więcej mu płacą.



    >
    > Dogbert
    >
    >
    >


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 27. Data: 2002-06-21 16:43:02
    Temat: Re: Ja tego nie rozumiem
    Od: "Przemek Wrzesinski" <p...@p...gazeta.pl>


    Użytkownik "Wiesław Wronowicz" <w...@p...com> napisał w
    wiadomości news:aevid8$hdd$1@news.tpi.pl...
    > Wynika z tego że należysz do tej grupy ludzi która postępowaniem
    swoim uczy
    > pracodawców jak w bezwzgledny sposób wykorzystywac pracowników,
    łamiąc
    > wszelkie prawo.
    > W czasach komuny byłbys wspaniałym zomowcem.
    Coz mnie nie wykorzystywali - moze mialem szczescie ? Oczywiscie to ze
    siedzialem dluzej mialo tez odbicie w placach - nie siedzialem za
    darmo:-)))
    A tekst o zomowcach conajmniej nietrafiony, A co powiesz o ludziach
    prowadzacych DG ? Oni tez nie siedza 8 godzin tylko tyle iel musza by
    zarobic na zycie - tez by byli zomowcami ? I sa wlasnymi pracodawcami.
    Czas 'czy sie stoi czy sie lezy 2000 sie nalezy' na szczescie sie
    skonczyly.

    Pozdrawiam

    Przemek






  • 28. Data: 2002-06-21 16:47:38
    Temat: Re: Ja tego nie rozumiem
    Od: Roman Kubik <r...@p...com.pl>

    (...)
    > Ma tak kierować firmą, aby było zrobione. Właśnie za to więcej mu
    > płacą.
    (...)

    chcialbym popracowac troche dla tych dyrektorow, dla ktorych pracujac
    nabrales swoich pogladow.

    romekk (w sumie zadowolony pracownik)


  • 29. Data: 2002-06-22 21:59:06
    Temat: Re: Ja tego nie rozumiem
    Od: "Tomasz 'Merlin' Kolinko" <t...@p...qs.pl>

    >Jesteś pewien ? Nietrudno dzisiaj skłonić pracownika do nadgodzin bo na
    jego miejsce jest kilku innych.
    >>Dyrektor ma całą firmę na głowie. Wiesz kto to jest dyrektor lub prezes.
    To
    >>jest facet, który musi musi zrobić wszystko to, czego inni nie chcą robić.
    >Ta, a zwykli pracownicy wybierają co chcą robić. Koń by się uśmiał.

    Zwykli pracownicy maja gdzies sprawy firmy - wyplata pierwszego, oni
    odwalaja swoja robote, ida do domu i odpoczywaja. A dyrektor haruje od rana
    do wieczora, dzien w dzien, takze w niedziele i swieta i za wszystko
    odpowiada glowa.

    Merlin


    --
    Tomasz 'Merlin' Kolinko
    E-mail: tom[at]mensa.org.pl
    Tylko martwi nie maja nadziei.


  • 30. Data: 2002-06-22 22:16:53
    Temat: Re: Ja tego nie rozumiem
    Od: "Krzysztof" <k...@a...mail.ru>


    Użytkownik "Tomasz 'Merlin' Kolinko" <t...@p...qs.pl> napisał w
    wiadomości news:af2s1j$i8c$1@news.tpi.pl...

    > Zwykli pracownicy maja gdzies sprawy firmy - wyplata pierwszego, oni
    > odwalaja swoja robote, ida do domu i odpoczywaja. A dyrektor haruje
    od rana
    > do wieczora, dzien w dzien, takze w niedziele i swieta i za wszystko
    > odpowiada glowa.

    A kto jest winny? Dyrektor.
    To on sobie wybral pracownikow, to on zaufal swojej intuicji a nie
    wiedzy specjalistow od HR.

    Tylko pewnie trudno si przyznac do wlasnego bledu, co? To tez o czyms
    swiadczy...

    Krzysztof


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1