Witam
Chyba będę zmuszony założyć Działalność Gospodarczą.
Ile powinien płacić mi pracodawca na DG by wyszło tak samo jak na atacie ?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

ok 200% tego co dostawales na etacie
22% zaplacisz VAT
ok 500 zl minimalne ZUS
19% podatku dochodowego
:-(

do góry

Dnia 2003-02-06 11:38, Użytkownik Zamszak napisał:
> ok 200% tego co dostawales na etacie
> 22% zaplacisz VAT
> ok 500 zl minimalne ZUS
> 19% podatku dochodowego
> :-(

Nie jest tak źle, ponieważ:
1. Podatek dochodowy, czy to na etacie, czy na DG i tak płacisz.
2. Dla pracodawcy VAT nie jest kosztem, bo może go sobie odliczyć, więc
dostajesz swoje + 22%VAT
3. To co uda się Tobie odpisać z VAT'u jest twoje (np wszystkie faktury
za VAT np. za paliwo, telefon, itp.)
4. Podatek dochodowy też możesz sobie zmniejszyć, wrzucaąc w koszty
różne zakupy związane z prowadzoną działalnością (niemożliwe przy pracy
na etacie)
5. Doatkowym kosztem jest jedynie ZUS + pewne trudno mierzalne straty
(np. gorsze ubezpieczenie rentowe, emerytalne, sprawy związane z
urlopami, zwolnieniami lekarskimi itp., czas, który trzeba co miesiąc
poświęcić na rozliczenie podatku...)

Ogólnie, jeżeli dostaniesz to co z umowy o pracę brutto + ok. 500 zł to
powinieneś wyjść na plus (pracodawca powinien być też zadowolony, bo
oszczędza sporo na ZUS'ie).
Jeżeli dostaniesz tylko pensję brutto, to aby wyjść na swoje powinieneś
mieć miesięczne koszty DG na poziomie ok. 1500 zł brutto (oszczędzasz ok
250 zł na VAT i 250 na PD = 500 zł - akurat na opłacenie ZUS)


Pozdrawiam
Sławek

do góry

> 5. Doatkowym kosztem jest jedynie ZUS
ZUS nie jest raczej dodatkowym kosztem, bo na etacie tez placisz na ZUS.
Przy pensji pozyzej ~1500 brutto placi sie mniej ZUSu z okazji DG niz
z okazji etatu, wiec jest to kolejny ,,zysk''.

> Ogólnie, jeżeli dostaniesz to co z umowy o pracę brutto + ok. 500 zł to
> powinieneś wyjść na plus (pracodawca powinien być też zadowolony, bo
> oszczędza sporo na ZUS'ie).
nie znajac poziomu pensji brutto nie mozna sie wypowiadac o zysku/stracie.
Dla malych pensji bedzie to strata, dla duzych zysk...

pozdrawiam

romekk

do góry

Ja mam podobne plany tyle tylko ze na razie nie jestem do nich zmuszony.
Warto jednak pamietac o nastepujacym zagrozeniu:
O ile bedac na etacie, mozna liczyc na regularne pensje (na ogol) to
przechodzac na DG i pracujac dla tego samego pracodawcy trzeba pamietac o
kwitnacej w naszym kraju tradycji: Obsuwy platnosci. Tak wiec albo trzeba
znalezc sobie szybko kilku innych klientow, o ile dasz rade ich jednoczesnie
obslugiwac. Jesli nie to moze da sie dogadac z dotychczasowym pracodawca w
sprawie pracy na pol etatu?: Jemu spadna koszty a Ty przynajmniej czesciowo
zachowasz jako taka stabilnosc dochodow oraz zyskasz czas na obsluge innych
klientow.
Tak mi sie wydaje...No, ale moge sie mylic. Wszystko zalezy od Twojej
obecnej sytuacji.
pzdr
Bartek



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Be <b...@w...pl> wrote:
> O ile bedac na etacie, mozna liczyc na regularne pensje (na ogol) to
> przechodzac na DG i pracujac dla tego samego pracodawcy trzeba pamietac o
> kwitnacej w naszym kraju tradycji: Obsuwy platnosci.

obsuwy jak obsuwy, ale istotne jest to (w dobie padania firm),
ze roszczenia pracownikow sa swiete, a roszczenia firm wspolpracujacych
ehh lepiej nie mowic. (w swietle prawa, gdyby np. komornik/syndyk konczyl
dzialalnosc firmy).

inne problemy:
- urlop (firmie wspolpracujacej sie nie nalezy)
- chorobowe (prowadzacy DG musi chorowac 30 dni zeby dostac tyle chorobowego,
od jakiej podstawy placi ZUS (a placi od minimalnej wiec g. dostaje)),
chorobowe zeby dzialao trzeba dlugo i systematycznmie placic skladki na ZUS
(spoznieni o jeden dzien i musisz 3 czy 6 miesiecy placic, zeby _odzyskac_
prawo do zasilku)
- jako pracownik masz w nosie terminy placenia podatkow, ZUSow itd.
a jako DG - nie zaplacisz to zaraz sprawa karno-skarbowa, komornik
i juz po telewizorze ;-(.
- praconwik ma okres wypowiedzenia, firma - praktycznie - moze stracic zlecenia
z dnia na dzien (oczywscie umowa miedzy firmami moze przewidywac
rozna cuda, tylko nikt takiej z Toba nie podpisze)

jest wiele, wiele innych pulapek...

pozdrawiam

romekk

do góry