eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeDylemat: Java czy Cisco. Czy jest sens nauki??? › Re: Dylemat: Java czy Cisco. [Moze by sie jakis GC odezwal?]
  • Data: 2002-10-08 21:56:03
    Temat: Re: Dylemat: Java czy Cisco. [Moze by sie jakis GC odezwal?]
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Mike G." <g...@w...pl> writes:


    > Wlasnie, a czy np. rodzaj studiow ("podbudowa") nie ma przypadkiem znaczenia
    > dla pracodawcy gdy ma sie CiscoCert. tzn. czy np. lekarz ktory zdobedzie
    > jakis cert C. moze jako "inzynier Cisco" spokojnie konkurowac - jest rowny
    > - W TEJ DZIEDZINIE - z kolesiem po informatyce tez posiadajacym
    > cert. Cisco, wiec ich szanse na "zgnilym zachodzie" sa rowne??

    nie sa rowne.

    oczywiscie studia maja znaczenie.

    w typowej pracy dla osoby IT jest zwykle wymagane:

    - przynajmniej bakalaureat w computer science lub electrical eng, albo
    ROWNOWAZNIK w postaci 3-5 lat doswiadczenia (pracy) w danej
    dziedzinie.

    potem ida wymagania bardziej szczegolowe: w zaleznosci od stanowiska i
    roboty o jaka sie starasz.
    zwykle te wymagania maja posstac listy rzeczy, ktore powinienes znac a
    na samym koncu sa wspomniane rzeczy, ktore jak znasz, to stanowia
    plus.

    slowem, sa te bedace "a must" i te "plus".

    wszelakie certyfikaty, wyzsza edukacja niz wymagania wstepne sa rzecz
    jasna plusem, ale nie liczza sie az tak jak tutaj sie niektorym
    wydaje.

    to tez zreszta zalezy od tego, kto wlasciwie przeprowadza z toba
    interview.

    wymagania w liscie "a must" musisz miec, zeby cie w ogole zaprosili na
    rozmowe i nie wywalili CV do kosza. reszta zalezy od osob, ktore
    prowadza z toba rozmowe kwalifikacyjna.

    z moich doswiadczen (i najblizszych kolegow) powiedziec moge, ze
    zwracamy znacznie bardziej uwage na to, jaki kto poziom soba
    reprezentuje, jakie projekty juz zrobil, jak sie moze pochwalic swoim
    kodem - to jeszcze lepiej.

    a jak juz umie odpowiedziec na merytoryczne pytania, to juz w ogole
    swietnie.

    zwykle zbiera sie iles-tam CV, wybiera z nich najlepsze a potem
    zatrudnieni zostaja ci, co najlepiej wypadli na rozmowach.
    na rozmowie mozesz zawalic wszystko, a mozesz tylko majac bakalaureat
    wyplynac. zalezy od ciebie.

    tak jest w dolinie krzemowej mniej-wiecej.

    jak w innych krajach nie wiem, a w polsce to w ogole dziko jest, bo
    tutaj zdaje sie z powodu bezrobocia i szalonej konkurencji wymagania
    wstepne, ktore musisz spelnic, zeby CV nie polecialo do kosza, sa
    znacznie znacznie zawyzone.

    wniosek koncowy: wszystko zalezy od tego, w jakim kraju o prace sie
    starasz, w jakiej branzy i do jakiej firmy.

    recept uniwersalnych zdaje sie nikt tuaj ci nie da, takie zycie.

    dla przykladu, moje wlasne doswiadczenia: bylam czas juz jakis temu na
    interview.
    moje CV trafilo do firmy za posrednictwem znajomego, ktory tam
    pracowal (gdybym zostala zatrudniona i pracowala tam dluzej niz pol
    roku to on dostalby premie za "nagonienie" mnie). od tegoz znajomego
    dowiedzialam sie, ze moje CV wsrod wszystkich nadeslanych bylo
    najlepsze.

    odpadlam jednak na rozmowach, bo jak sie okazalo cale moje kilkuletnie
    doswiadczenie bylo w nieco innej dzialce, i zeby z punktu zaczac
    robic to, co oni chcieli, musialabym sie najpier nieco poduczyc.
    no i zatrudnili kogos, kto mial gorsze CV ale za to na rozmowie
    wykazal sie wiedza dokladnie w temacie i pokazal swoj projekt (open
    source) z tegoz tematu.

    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1