-
1. Data: 2004-11-10 11:55:18
Temat: Dla szukajacych pracy - na pocieszenie
Od: "gosc" <s...@w...pl>
"Wielka Brytania
Najinteligentniejsza kobieta świata ubiega się o pracę w brytyjskiej
firmie po dwóch latach bezskutecznego poszukiwania pracy w Bułgarii.
Iloraz inteligencji Danieli Simidchievej wynosi prawie 200 punktów. Zgodnie
z danymi towarzystwa Mensa Bułgarka jest najinteligentniejszym człowiekiem
na świecie.
Mimo tego imponującego wyniku i ukończonych 5 fakultetów, kobieta od dwóch
lat przebywa na zasiłku, ponieważ nie może znaleźć pracy nawet jako
sprzątaczka. "
http://www.bdi.com.pl/index.php?p_id=2&a_id=6
czasem tez mam wrazenie, ze lepiej nie ujawniac swoich wszystkich atutow,
takie czasy (choc swojego ilorazu inteligencji nie sprawdzalem ;)
-
2. Data: 2004-11-10 14:58:43
Temat: Re: Dla szukajacych pracy - na pocieszenie
Od: "Józek" <s...@p...onet.pl>
Użytkownik "gosc" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cmsvdl$3rm$1@atlantis.news.tpi.pl...
> "Wielka Brytania
> Najinteligentniejsza kobieta świata ubiega się o pracę w
> brytyjskiej
> firmie po dwóch latach bezskutecznego poszukiwania pracy w Bułgarii.
>
>
> Iloraz inteligencji Danieli Simidchievej wynosi prawie 200 punktów.
> Zgodnie
> z danymi towarzystwa Mensa Bułgarka jest najinteligentniejszym
> człowiekiem
> na świecie.
>
> Mimo tego imponującego wyniku i ukończonych 5 fakultetów, kobieta od
> dwóch
> lat przebywa na zasiłku, ponieważ nie może znaleźć pracy nawet jako
> sprzątaczka. "
>
> http://www.bdi.com.pl/index.php?p_id=2&a_id=6
>
> czasem tez mam wrazenie, ze lepiej nie ujawniac swoich wszystkich
> atutow,
> takie czasy (choc swojego ilorazu inteligencji nie sprawdzalem ;)
>
>
Świetne, właśnie próbowałem udowodnić dwa wątki wyżej
że podnoszenie kwalifikacji nie zmniejszy bezrobocia a wręcz odwrotnie.
Józek
-
3. Data: 2004-11-11 18:07:11
Temat: Re: Dla szukajacych pracy - na pocieszenie
Od: MP <z...@b...adresu.tu>
g> Najinteligentniejsza kobieta świata ubiega się o pracę
g> Iloraz inteligencji Danieli Simidchievej wynosi
g> prawie 200 punktów. kobieta od dwóch lat przebywa na zasiłku,
g> ponieważ nie może znaleźć pracy nawet jako sprzątaczka. "
Normalne :). Jaki szef chce w swoim dziale inteligentniejszego do
siebie pracownika? Kto zostanie szefem za miesiąc?
Decyzję o przyjęciu takiej osoby może podjąć tylko właściciel firmy i
musi też mieć iloraz inteligencji znacznie powyżej przeciętnej. Tylko
tacy ludzie wyszukują do pracy mądrzejszych od siebie. Czy firm z
takimi właścicielami, którzy mają braki kadrowe jest dużo? Chyba nie,
a więc zadanie tej kobiety będzie nie mniej trudne, niż 50-latka po
utracie pracy w Polsce.
Ale powodów tego, co opisano może być więcej, np.:
1. Czy wysoki iloraz inteligencji jest równoznaczny z tym, że
wszystkie pozostałe cechy (konieczne u dobrego pracownika) też
są na wysokim poziomie?
2. Czy bułgarskie firmy są wystarczająco bogate aby spełnić
oczekiwania finansowe najinteligentniejszego człowieka na świecie
3. Czy nie jest tak, że dziennikarze w każdym kraju żyją z sensacji, a
nie przekazywania obiektywnych relacji?
--
Pozdrowienia,
MP
www.zapraszam.pl
-
4. Data: 2004-11-11 22:10:27
Temat: Re: Dla szukajacych pracy - na pocieszenie
Od: "Immona" <n...@z...com.pl>
Użytkownik "MP" <z...@b...adresu.tu> napisał w wiadomości
news:1343812334.20041111190711@brak.adresu.tu...
> 1. Czy wysoki iloraz inteligencji jest równoznaczny z tym, że
> wszystkie pozostałe cechy (konieczne u dobrego pracownika) też
> są na wysokim poziomie?
Za wysoki iloraz inteligencji w sensie IQ potrafi wrecz negatywnie wplynac
na umiejetnosc dostosowania. Wsrod ludzi _za_ inteligentnych jest wiecej
neurotykow niz wsrod przecietniakow. A nikt, kogo znalam, z IQ >170 nie byl
normalny w sensie kontaktow miedzyludzkich. Moze mi sie trafilo znac akurat
takie osoby, ale jest to podejrzane :)
Ponadto, samo IQ to tyle, co umiejetnosc rozwiazywania testow na IQ. Jesli
praca nie polega na rozwiazywaniu lamiglowek, to wysokie IQ nie jest
powalajaca na kolana informacja. Jesli ktos umieszcza swoj iloraz IQ w CV na
wyeksponowanym miejscu, to znaczy, ze nie rozumie tego i ze brak mu znacznie
bardziej potrzebnego rodzaju inteligencji.
Zastanawiajac sie nad przypadkiem tej pani, wydaje mi sie, ze ona nie
wiedziala, co chce robic. Piec fakultetow? Albo humanistyczne (tych sie da
robic piec naraz), albo miala 35 lat konczac edukacje, o ile sie przylozyla
do kazdego fakultetu, bo czasu sie nie przeskoczy. Jako "cudowne dziecko" i
"geniusz licencjonowany" nastawila sie na bicie rekordow bez uwzgledniania
przyziemnej rzeczywistosci wokol. Nieuwzglednianie przyziemnej
rzeczywistosci to imho cos, czego mozna sie po takich ludziach obawiac. W
firmie, nieuwzglednianie przyziemnej rzeczywistosci moze prowadzic do kleski
zywiolowej na wielka skale. (a na sprzataczke ktos taki sie wybitnie nie
nadaje :D )
I.