Użytkownik "Tomasz Płókarz" <t...@x...xn--p-ela.hahahaha.>
napisał w wiadomości news:op.sxxewty0frn0ri@donkichot...
> Dnia 30-09-2005 o 19:19:44 Immona <c...@n...googlemailu> napisał:
>
>
>> Firmy szkoleniowe robia wielki skok na kase unijna. Wlasciwie mozliwosci
>> sa takie, ze wkrotce uznam firme szkoleniowa, ktora nic z tego nie
>> uczknela dla siebie, za malo obrotna.
>
> widziałem niedawno w GWnie ogłoszenie "PPHU XXXXX - Jan Kowalski, Zofia
> Kowalska" - oczywiście na standardowym lejałcie unijnym, która dumnie
> obwieszczała o otrzymaniu dotacji na przeszkolenie 800 osób w ramach
> projektu "Podnoszenie cośtam cośtam z Wielkopolski" i szukała chętnych do
> wzięcia udziału w projekcie - nie, _jeszcze nie_ kursantów.
>

Popyt na szkolonych jest taki, ze bywaja sytuacje lapanek na szkolenie. Bo
zasadniczo chodzi o podpis na liscie i wypelnienie ankiety z ocena
szkolenia. A jak kurs jest nudny i malo przydatny, to ciezko znalezc
klientele nawet na darmoche i "szkolenie" polega na namowieniu osob, zeby za
jakas korzysc dla nich podpisaly i wypelnily. Kwota placona za przeszkolenie
jednego delikwenta jest taka, ze zasadniczo wszyscy sa zadowoleni.

I.