> > zyje sie bezpieczniej ale tez inaczej, glownym zajeciem jest pogon za
> > pieniadzem.
>
> Zgadzam sie, moi wspolpracownicy (niemieccy) maja to do siebie ze zbieraja
> te pieniadze, jakby
> od tego zalezalo ich zycie. Natomiast reszta zagranicznych kolegow cieszy
> sie bawi i wydaje na piwo ;)
>
>

mylisz sie Niemcy tez potrafia sie na swoj sposob bawic, ale potrzebuja do tego
pieniedzy (dobry sprzet np. rowerowy, narciarski itp. kosztuje sporo), no a
Polak zadowoli sie piwem :)


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik "Samotnik" <s...@s...eu.org> napisał w wiadomości
news:slrnahgb3f.33h.samotnik@localhost.localdomain..
.

> Pamiętaj jednak, że tutaj niedługo może będzie Cię stać na własny dom,
co zasadniczo
> powoduje inne spojrzenie na świat i otoczenie...

Zazdroszczę Ci optymizmu :)

Pozdrawiam

Chester EM

do góry

Witam

"Samotnik" <s...@s...eu.org> wrote in message
news:slrnahgb3f.33h.samotnik@localhost.localdomain..
.
> W artykule <af816u$qmp$1@news.onet.pl> NSX napisał(a):
> > Chcialbym sie zapytac osob, ktore mialu podobny problem,
> > lub rowniez nad nim rozmyslaja. Prosze rowniez o zdanie osoby,
> > ktore juz pracuja poza granicami.
> >
> > Po ostatnich kilku wyjazdach, gdy mialem okazje ponownie
> > przyjrzec sie normalnie wygladajacym krajom, gdzie mozna spokojnie
> > zostawic auto z radiem bez strachu, ze zaraz nie bedzie szyby, gdzie
> > wyjazd za miasto nie jest walka o przetrwanie na dziurawych drogach,
> > gdzie brak jest dresiarstwa a klatki schodowe nie wygladaja jak zssyp,
> > zaczalem rozmyslac nad wyjazdem z Polski na dluzej.
> >
> > Jestem informatykiem z dosc duzym doswiadczeniem przy sporych
projektach,
> > studia na ukonczeniu, dochody powyzej 10k.
>
> Mnie się wydaje, że przy takiej pozycji zawodowej lepiej zostać w PL,
chyba, że
> zaoferują Ci super pracę. Pamiętaj, że tutaj będziesz się piął w górę - na
zachodzie
> poza jednostkami wybitnymi kariera dla imigrantów zatrzymuje się w
większości
> przypadków na pewnym etapie - jeśli Cię to zadowala i jesteś gotowy
zamienić
> śmierdzące klatki na perspektywę zatrzymania się w rozwoju zawodowym - to
wyjeżdżaj.
> Pamiętaj jednak, że tutaj niedługo może będzie Cię stać na własny dom, co
zasadniczo
> powoduje inne spojrzenie na świat i otoczenie...

A mi sie wydaje, ze warto wyjechac, aby zdobyc niezbedne doswiadczenie
wlasnie
majac w perspektywie rozwoj zawodowy a zarobione pieniadze ulokowac
w Polsce np. w nieruchomosciach, ktore w Polsce w chwili obecnej, w
porownaniu
do cen w UE sa smieszne. I to ja w tej chwili robie.
Watpie, czy bez dostatecznego doswiadczenia (nie majac ukladow) uda ci sie
uzyskac
wspomniana stabilizacje zyciowa w Polsce.
Poza tym nieprawda jest, iz nie ma perspektyw dla obcokrajowca np. w
Niemczech.
Tylko czlowiek bojacy sie zrobic stanowczy krok i odwaznie spojrzec w
przyszlosc
nie podejmie sie wyzwania, od ktorego zalezy poprawa jego stanowiska.
Wszyscy
ludzie, ktorzy wyjechali do pracy, maja odpowiednia werbe, aby to zrobic,
nie bojac sie
konsekwencji.

Dom? Panstwo niemieckie doklada do twojej inwestycji w przeciagu 8 la ok.
78000 DEM
w tej czy innej postaci (ulgi podatkowe). Wskaz mi takie zaangazowanie
panstwa
w Polsce w rozwoj budownictwa mieszkaniowego? Nie wiem, czy wczesniej mozna
dorobic sie
wlasnego kata na emigracji, czy tez w Polsce. Zaznaczam, ze nie interesuja
mnie
stare mieszkania tylko nowe. Ponadto, o wiele latwiej uzyskac kredyt
mieszkaniowy
w Niemczech dla nas Polakow niz w Polsce (sam probowalem). kropka.

> Samotnik
> Michal Jeczalik Sr, http://www.samotnia.eu.org/

Pozdrawiam
Pawelek

do góry

Witam

<c...@p...onet.pl> wrote in message
news:718b.000050f8.3d182efe@newsgate.onet.pl...
> > Pamiętaj jednak, że tutaj niedługo może będzie Cię stać na własny dom,
co
> zasadniczo
> > powoduje inne spojrzenie na świat i otoczenie...
> > --
>
> zgadza sie, a w Niemczech czy Austrii bedzie Cie stac na conajwyzej na
wynajete
> mieszkanie, oczywiscie w bloku o schludnej klatce schodowej i otoczeniu
....
>

Bzdura

Pozdrawiam
Pawelek

do góry

Witam

<k...@p...onet.pl> wrote in message
news:718b.00005090.3d1821ba@newsgate.onet.pl...
> . Czemu więc czepiasz się ludzi,
> > którzy chcą wyjechać teraz? Bo "nie są w sytuacji przymusowej"? Tym
lepiej,
> > nie będą za granicą żebrakami, chcą tam pracować w dobrych firmach lub
> > prowadzić własne. Dlaczego sądzisz, że "nie planują powrotu"? Podali
warunki
> > brzegowe, kiedy uznają Polskę za normalny kraj, wtedy zapewne wrócą.
> >
> > Pozdrawiam
> > Mariusz
> >
> Nie czepiam sie. Zwlaszcza autor 2-o posta w sumie nie pisze o "pelnym
> wyjezdzie". Natomiast pisze o sobie jako o pokoleniu emigracyjnym,
poniewaz
> wiekszosc moich znajomych wyjechala ....i nie wrocila. Niestety uwazam , i
to
> jako raczej beznamietne stwierdzenie faktu, ze jesli ktos zdobedzie
> stabilizacje w kraju o wyzszym standardzie, to juz raczej tam zostanie. A
> poniewaz dotyczy to jednostek akurat najinteligentniejszych, rzutkich
_______________________________^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
^^^

Uff. Az mi sie cieplo zrobilo

> itp...jest to strata dla kraju...i to nie z ich winy tylko ukladow ktore
to
> wywoluja. i to wywoluje moje rozgoryczenie

> Podane warunki brzegowe osiagniemy ..moze...za 10-20 lat....w tym czasie
dzieci
> obecnej emigracji nie beda juz Polakami, tylko obywatelami kraju
rodzinnego.
>
>
> Odpowiedz na tytulowe zapytanie posta przewodniego:"Z punktu widzenia
jednostki
> emigrujacej warto emigrowac".
>
>
> Pozdrawiam
> Krzysztof

Pozdrawiam
Pawelek

do góry

W artykule <af9bf0$18li$1@news2.ipartners.pl> Chester EM napisał(a):
>> Pamiętaj jednak, że tutaj niedługo może będzie Cię stać na własny dom,
>> co zasadniczo
>> powoduje inne spojrzenie na świat i otoczenie...
>
> Zazdroszczę Ci optymizmu :)

Napisałem 'może'. :)))
--
Samotnik
Michal Jeczalik Sr, http://www.samotnia.eu.org/

do góry

Użytkownik "Samotnik" <s...@s...eu.org> napisał w wiadomości
news:slrnahgdic.35l.samotnik@localhost.localdomain..
.

> > Zazdroszczę Ci optymizmu :)
> Napisałem 'może'. :)))

Mimo tego :-)
Rozejrzę się za urlopem podobno pomaga ;-)

Pozdrawiam

Chester EM

do góry

> mylisz sie Niemcy tez potrafia sie na swoj sposob bawic, ale potrzebuja do
tego
> pieniedzy (dobry sprzet np. rowerowy, narciarski itp. kosztuje sporo), no
a
> Polak zadowoli sie piwem :)

Ciekawe ze tak uogolniasz wnioskujac z jednego zdania. Maly psycholog?
Jakbys nie zrozumial przekazu
to chodzilo mi raczej o zaangazowanie w przebywanie z przyjaciolmi i wspolne
weselenie sie z lepszego zycia
we wspanialym i bogatym kraju ;) Masz racje, Niemcy kupuja dobry sprzet,
szybsze samochody, wydaja na to kupe kasy,
szkoda tylko ze nie dla wlasnej satysfakcji tylko na pokaz dla sasiadow (np.
papierosy na Asia Markt w Czechach, tylko dlatego
ze maja te sama oprawke co oryginalne, chociaz smakowo nie przypominaja
pewnie nic poza palona sloma)

do góry

<c...@p...onet.pl> wrote in message
news:718b.000050f8.3d182efe@newsgate.onet.pl...
> > Pamiętaj jednak, że tutaj niedługo może będzie Cię stać na własny dom,
co
> zasadniczo
> > powoduje inne spojrzenie na świat i otoczenie...
> > --
>
> zgadza sie, a w Niemczech czy Austrii bedzie Cie stac na conajwyzej na
wynajete
> mieszkanie, oczywiscie w bloku o schludnej klatce schodowej i otoczeniu
....
>
A tu cie stac na wiecej? Bo ja akurat wynajmuje, i to nie sam, bo mnie nie
stac. A klatka jest zapluta, ze o 'didzejach' w trzech pasach pod klatka nie
wspomne.
/p

do góry

Witam

"NSX" <n...@a...waw.pl> wrote in message news:af816u$qmp$1@news.onet.pl...
> Witam
>
> Chcialbym sie zapytac osob, ktore mialu podobny problem,
> lub rowniez nad nim rozmyslaja. Prosze rowniez o zdanie osoby,
> ktore juz pracuja poza granicami.
>
> Po ostatnich kilku wyjazdach, gdy mialem okazje ponownie
> przyjrzec sie normalnie wygladajacym krajom, gdzie mozna spokojnie
> zostawic auto z radiem bez strachu, ze zaraz nie bedzie szyby, gdzie
> wyjazd za miasto nie jest walka o przetrwanie na dziurawych drogach,
> gdzie brak jest dresiarstwa a klatki schodowe nie wygladaja jak zssyp,
> zaczalem rozmyslac nad wyjazdem z Polski na dluzej.
>
> Jestem informatykiem z dosc duzym doswiadczeniem przy sporych projektach,
> studia na ukonczeniu, dochody powyzej 10k.
>
> Jakie sa rzeczywiste mozliwe przychody oraz koszty zycia czlowieka z
> zewnatrz jakim
> jest przyjezdny w Polski w krajach UE, dla przykladu niech to beda Niemcy
> lub Austria. Wiadomo, ze zarobic mozna wiecej, wydatki jednak rowniez
> sa sporo wieksze.
> Czy informatyk na GreenCard nie jest jednak traktowany w firmie
> jako czlowiek do czarnej i gorszej roboty, zrobi co mu nakazano a za kilka
> lat i tak
> musi wyjechac?
> Czy standard zycia jest rzeczywiscie na tyle inny, ze zrekompensuje
> niedogodnosci
> zwiazane z przenosinami, a moze to wszystko to tylko wrazenie a w sumie
zyje
> sie
> podobnie jak u nas?
>
> NSX

Sadzac po twoim opisie, masz w Polsce uregulowany status materialny, ktory
pozwala ci rozejrzec sie za praca, ktora spelni twoje oczekiwania (mowie o
zachodzie).
Czy warto? Na pewno. Popatrz na moje poprzednie posty, ktore niejako
sa odpowiedzia na twoje pytanie. Musisz jednak poniesc pewne koszty,
ktore w przyszlosci zwroca sie z nawiazka. Mowie o szkolach niemieckich
dla dzieci, rozlace z rodzina itp.
Ale. Wiekszosc firm moze ci zafundowac bezplatne, lub dotowane przeloty
do Polski w okreslonej ilosci na rok, tak wiec rozlaka taka nie bedzie az
taka trudna. Poza tym rodzina bedzie sie bardziej cieszyc twoim wyjazdem
niz jak bys pozostal w Polsce. Dzieci szybko ucza sie jezyka. Ja swojego
syna posylam do przedszkola na rok przed rozpoczeciem edukacji i tyle
mu wystarczy.
Standard zycia na pewno zrekompensuje ci rodzinne nieogodnosci.
Jak juz wspomnialem, sa firmy i firmy i nie majac noza na karku wybierz
oferte, ktora bedzie najlepsza. Nie decyduj sie na jakis startup, bo nie
wiadomo jak dlugo taka firma jeszcze podziala. Oczekuj jak
najkorzystniejszych
warunkow placowych i socjalnych. Wbrew pozorom latwo taka prace znalezc
nie laszczac sie na ochlapy i potem narzekac.
I nie troszcz sie o stosunek pracodawcy czy innych kolegow do ciebie.
Pod wzgledem wyksztalcenia i doswiadzcenia, wielu Niemcow z gornej
polki nie dorasta typowym polskim informatykow do piet.

Pozdrawiam i zycze powodzenia
Pawelek

do góry