eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Czy to prawda?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 108

  • 41. Data: 2003-12-21 22:05:35
    Temat: Re: Czy to prawda?
    Od: "Jerzy Dusk" <vesper@bci[-].pl>


    "Brodek" <B...@r...NIE.ODPOWIADAM.pl> napisał(a) tak:

    JD:> > Do mnie kiedyś pewien były mój prezes powiedział, że nie
    rozumie, że
    > > skoro on może zostawać czasem do godz. 22, to czemu zwykły
    pracownik
    > > nie potrafi? A ja mu na to, że on ma w umowie nienormowany czas
    pracy,
    > > a ja muszę do pensji dorobić, bo nie widzę innej możliwości
    utrzymania
    > > się.
    >
    > No i to jest ciekawa odpowiedź na pytanie dlaczego on jest prezesem a
    ty
    > nie..
    >
    > Pzdr
    > Brodek
    >
    >
    Tak, tylko z tego, że siedziałem do późna nigdy nic nie wynikało,
    dodatek do pensji był fikcją. Nawet o nadgodzinach nie wspomniałem.
    Stąd pomysł, że dopóki nie znajdę porządnej pracy na cały etat, muszę
    dorobić.
    Nie jestem prezesem bo nie mam zdolności do rządzenia - po prostu nie
    chcę, nie umiem. Miałem możliwość się sprawdzić - czy raczej nie
    sprawdzić - w roli kierownika, co przyjąłem bez żalu, a nawet z ulgą.


    Jerzy


  • 42. Data: 2003-12-21 22:06:57
    Temat: Re: Czy to prawda?
    Od: "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl>


    Użytkownik " Marek" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:bs4vpn$ke1$1@inews.gazeta.pl...
    > Brodek <B...@r...NIE.ODPOWIADAM.pl> napisał(a):
    >
    > > Muszą się zmienić albo wegetować.
    > > Albo ktoś sam sobie poradzi, albo nie zamierzam płacić (przez podatki)
    > > takiemu komuś więcej niż, by mógł przeżyć.
    > >
    > To przykład zezwierzęcenia właściwego dla większości pracodawców
    > rozpaskudzonych przez prawą stronę sceny politycznej, która notabene
    > ma takie same zasady. Ciekawe czy zwierzęta urodzone i wychowane w klatce
    > wypuszczałbyś do dżungli z zaleceniem, że od dzisiaj mają sobie same
    zdobyć
    > pożywienie.

    Tak czytam te dyskusje i coraz bardziej krystalizuje mi sie obraz "twojego
    pracodawcy"

    Cylinder, grube cygaro w tlustej mordzie, kaprawe oczka tonace w tluszczu,
    walizka pod pacha z symbolem $ na wieku, spod niedokladnie zatrzasnietego
    wieka wystaje kilka banknotow.....

    Gdzie ja to juz widzialem...."Krokodyl" albo "Karuzela".

    Sam szukam pracy od roku, ale jakos nei moge zapalac nienawiscia do ludzi,
    ktorzy nie sa w stanie mnie zatrudnic.

    --
    pzdr. Krzysztof

    ## Szczecin - dlaczego pracodawcy jeszcze nie dzwonia do mnie?:##
    ##CV## http://kch.spec.pl ##
    $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$



    > Marek
    >
    >
    > --
    > Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
    http://www.gazeta.pl/usenet/


    ---
    Outgoing mail is certified Virus Free.
    Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
    Version: 6.0.551 / Virus Database: 343 - Release Date: 03-12-11



  • 43. Data: 2003-12-21 22:10:50
    Temat: Re: Czy to prawda?
    Od: "Jerzy Dusk" <vesper@bci[-].pl>


    "Brodek" <B...@r...NIE.ODPOWIADAM.pl> napisał(a) tak:
    [...]
    >
    > Żyję dla siebie i mojej rodziny. A biorąc pod uwagę to, co państwo mi
    > oferuje uważam, że płacę na nie zdecydowanie za duzo.

    To prawda, zwłaszcza, że ta połowa, która zostaje jest mniejsza ;-)

    > Nie liczę na policję - mam ochronę.

    Tak, to wstyd wstyd wstyd, z tymi firmami ochroniarskimi - czasem nawet
    myślę, że tak policję zdezorganizowano, by kumple mogli sobie
    pozakładać agencje ochrony

    > Nie liczę na służbę zdrowia - płacę za lekaży.

    ^^^^^^
    > Nie liczę na publiczne szkoły - płacę za naukę.
    może źli nauczyciele?

    Jerzy




  • 44. Data: 2003-12-21 22:14:10
    Temat: Re: Czy to prawda?
    Od: "Brodek" <B...@r...NIE.ODPOWIADAM.pl>

    Użytkownik "Marek " <m...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:bs54ra$aen$1@inews.gazeta.pl...
    > Dobrze funkcjonuje tylko gospodarka oparta na bezrobociu????

    Oparta - nie.
    Bezrobocie jest po prostu normalnym zjawiskiem w gospodarce.

    > Bezrobocie jest tylko narzędziem ucisku i niczym więcej.

    Hi, hi....
    Śmieję się nie z Ciebie, bo jak napisałeś w innym poście jesteś bezrobotnym,
    ale śmieję się z Twojej naiwności.
    O ucisku mas pracujących juz było. I nigdzie system oparty 'na braku ucisku'
    nie wyszedł.
    Ładnie to oddaje następujący dowcip:
    - Na czym polega różnica pomiędzy kapitalizmem a socjalizmem?
    - W kapitaliźmie jest ucisk człowieka przez człowieka a w socjaliźmie
    odwrotnie.

    > Czyżby prawidłowe było to, że w porównaniu z okresem PRL-u połowa
    pracowników
    > wykonuje dwukrotnie większe zadania w dwukrotnie dłuższym czasie, za
    > dwukrotnie niższe pensje, bo reszta byłych pracowników siedzi w domu, w
    > sytuacji gdy koszty utrzymania wzrosły w porywach dziesięciokrotnie??? Ten
    > system opłaca się tylko pracodawcy.

    OK. Jeśli masz rację to oczywiście wytłumaczysz mi również skąd od czasu
    upadku PRLu w Polsce nagle pojawiło się miliony samochodów, video i DVD,
    komputerów, a komórki to niedługo chyba psom będą mogli tylko sprzedawać..
    Bo jakoś z PRLu takich dobroci nie pamiętam...

    > > Gospodarka nie działa natychmiast.
    > Jasne. A już napewno nie gospodarka rozwalana ponad 14 lat.

    Ile lat z tego przez lewicę?.. ;-))

    > A wzrost bezrobocia i masowe zwolnienia naprawiają rynek pracy?????

    Nie. A więc - ponieważ mamy wzrost bezrobocia - lewica ten rynek psuje.
    To jasne i oczywiste.

    > Ciekawa teoria. A jaka humanistyczna. Podobno większość polskich
    pracodawców
    > jest wierząca, a jakoś nie traktują bliźniego swego (pracownika) jak
    siebie

    Tu proszę z pytaniami do nich..

    > samego. Nie przeszkadzałoby mi gdyby mój pracodawca miał na wszystko,
    bylebym
    > nie był zmuszony do odmawiania sobie prawie wszystkiego. Tymczasem nawet
    > pracując miałem zaległe nie zapłacone rachunki. SLD nie psuje rynku pracy,

    Widać to, co robiłeś nie było warte więcej. To może smutne, ale prawdziwe.
    Może było zbyt wielu fachowców o podobnym profilu? Może zmieniła się
    technologia i nie mozna było płacić ci więcej niż kosztuje obsługa maszyny,
    która by robiła to samo? To Ty juz wiesz najlepiej.

    > ale stara się go unormalnić. Być może rzeczywiście pełne zatrudnienie

    Psuje, psuje...

    > demoralizuje pracowników, ale katastrofalne bezrobocie napewno
    demoralizuje
    > pracodawców.

    Nie czuję się zdemoralizowany, ale wiem, że takie przypadki bywają.
    Ludzie są tylko ludźmi..

    Pzdr
    Brodek



  • 45. Data: 2003-12-21 22:19:22
    Temat: Re: Czy to prawda?
    Od: "Brodek" <B...@r...NIE.ODPOWIADAM.pl>

    Użytkownik "Jerzy Dusk" <vesper@bci[-].pl> napisał w wiadomości
    news:bs55n9$ddd$1@inews.gazeta.pl...
    > > Żyję dla siebie i mojej rodziny. A biorąc pod uwagę to, co państwo mi
    > > oferuje uważam, że płacę na nie zdecydowanie za duzo.
    > To prawda, zwłaszcza, że ta połowa, która zostaje jest mniejsza ;-)

    Teraz nie jest to już połowa...
    Za to wciąż boli mnie, że połowę tego co płacę pracującym dla mnie ludziom
    zabiera państwo.

    > > Nie liczę na policję - mam ochronę.
    > Tak, to wstyd wstyd wstyd, z tymi firmami ochroniarskimi - czasem nawet
    > myślę, że tak policję zdezorganizowano, by kumple mogli sobie
    > pozakładać agencje ochrony

    Państwo żadko bywa dobrym managerem...

    > > Nie liczę na publiczne szkoły - płacę za naukę.
    > może źli nauczyciele?

    Bardzo dobrzy nauczyciele (to ci, którzy zamiast marudzić i strajkować
    pracują, sami się ucząc) w społecznej szkole.

    Pzdr
    Brodek



  • 46. Data: 2003-12-21 22:23:29
    Temat: Re: Czy to prawda?
    Od: "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl>


    Użytkownik "Jerzy Dusk" <vesper@bci[-].pl> napisał w wiadomości
    news:bs55d1$cdc$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > "Brodek" <B...@r...NIE.ODPOWIADAM.pl> napisał(a) tak:
    >
    > JD:> > Do mnie kiedyś pewien były mój prezes powiedział, że nie
    > rozumie, że
    > > > skoro on może zostawać czasem do godz. 22, to czemu zwykły
    > pracownik
    > > > nie potrafi? A ja mu na to, że on ma w umowie nienormowany czas
    > pracy,
    > > > a ja muszę do pensji dorobić, bo nie widzę innej możliwości
    > utrzymania
    > > > się.
    > >
    > > No i to jest ciekawa odpowiedź na pytanie dlaczego on jest prezesem a
    > ty
    > > nie..
    > >
    > > Pzdr
    > > Brodek
    > >
    > >
    > Tak, tylko z tego, że siedziałem do późna nigdy nic nie wynikało,
    > dodatek do pensji był fikcją. Nawet o nadgodzinach nie wspomniałem.
    > Stąd pomysł, że dopóki nie znajdę porządnej pracy na cały etat, muszę
    > dorobić.
    > Nie jestem prezesem bo nie mam zdolności do rządzenia - po prostu nie
    > chcę, nie umiem. Miałem możliwość się sprawdzić - czy raczej nie
    > sprawdzić - w roli kierownika, co przyjąłem bez żalu, a nawet z ulgą.

    Jest faktem, ze rozdmuchiwanie "dyspozycyjnosci" i bezplatnych nadgodzin w
    wiekszosci przypadkow tak naprawde powoduje "ekstensywnosc" pracy
    pracownika.
    Poniewaz mile widziane i oczekiwane jest siedzenie w pracy dluzej niz
    przewiduje norma, a osoby wychodzace punktualnie, po zrobieniu swojej pracy
    sa oceniane nieprzychylnie przez kierownictwo i wspolpracownikow (oraz moga
    sei spodziewac za jakis czas zwiekszenia obowiazkow - "bo inni musza tyle
    pracowac a on wychodzi zawsze o 15-ej"), wiele osob w odruchu obronnym
    zmniejsza swoja wydajnosc, z gory zakladajac, ze bedzie prace konczylo w
    nieplatnych nadgodzinach.
    Idealem dla mnie sa firmy w ktorych pracownik ma obowiazek wyrobic sei w
    czasei normatywnym, a wszelkie prace dodatkowe, nawet nieplatne musi
    uzasadnic i uzyskac pozwolenie.na prace "po godzinach".


    --
    pzdr. Krzysztof

    ## Szczecin - dlaczego pracodawcy jeszcze nie dzwonia do mnie?:##
    ##CV## http://kch.spec.pl ##
    $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
    > Jerzy
    >


    ---
    Outgoing mail is certified Virus Free.
    Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
    Version: 6.0.551 / Virus Database: 343 - Release Date: 03-12-11



  • 47. Data: 2003-12-21 22:26:56
    Temat: Re: Czy to prawda?
    Od: "Brodek" <B...@r...NIE.ODPOWIADAM.pl>

    Użytkownik "Jerzy Dusk" <vesper@bci[-].pl> napisał w wiadomości
    news:bs554e$bdr$1@inews.gazeta.pl...
    > > A co do pracownika pracującego by zyć a nie pracować. Dodam, że
    > pracodawca
    > > nie zatrudnia ludzi, by im płacić, ale by oni pracowali.
    > Nie rozumiem - to płacenie pracownikom za pracę jest dla Ciebie jakimś
    > przykrym obowiązkiem? Wyobraź sobie, że klienci Twojej firmy też

    Akurat moim ludziom pacę z największą przyjemnością, bo wykonują kawał
    dobrej roboty.
    Ponieważ jednak Marek posłuzył się uogólnieniem na temat pracowników ja
    podałem takie samo dotyczące pracodawców.

    > uważają, że usługi czy towary, które u Ciebie kupują powinny być za
    > darmo, a to, że płacą to ostateczność.

    Niektórzy tak mówią.
    Ostatnio jeden taki klient na podobny tekst dostał ode mnie specjalną
    podwyżkę i z podkulonym ogonem negocjował powrót do poprzednich stawek.

    > Tak zwana "dżungla" rynku, krwiożerczośc, rynkowa walka na śmierć i
    > życie, to hasła, które wpaja się w szkole i na kursach, to łańcuch,
    > którego nikt nie usiłuje przerwać, powiela się te rzekome prawdy, że
    > jak nie zaatakujesz, to cię zabije ktoś inny Takie podejście sie
    > lansuje i utrwala; jest to błędne koło.

    Hasła są głupie.
    Miałem przyjemność współpracować kiedyś z Amerykanami. I o dziwo ci moi
    Amerykanie podchodzili do tego tak: "Ty zrobisz biznes to i my zrobimy
    biznes. A jak my zrobimy biznes to i tobie i innym będzie lepiej".
    I to jest znacznie przyjemniejsze podejście...

    Pzdr
    Brodek



  • 48. Data: 2003-12-21 22:30:37
    Temat: Re: Czy to prawda?
    Od: "Marek" <m...@g...pl>

    Brodek <B...@r...NIE.ODPOWIADAM.pl> napisał(a):

    > A co do pracownika pracującego by zyć a nie pracować. Dodam, że pracodawca
    > nie zatrudnia ludzi, by im płacić, ale by oni pracowali.
    >
    Rozumiem ale pracownik, którego nie chce przyjąć pracodawca prywatny bo ma
    ich dosyć, powiniem mieć zatrudnienie w firmie państwowej, lub być na zasiłku
    oczekiwać na kolejne ztrudnienie. Tymczasem w polskim modelu "kapitalizmu"
    zostały zniszczone przede wszystkim miejsca pracy na "panstwowym", a
    wiekszość bezrobotnych nie ma już prawa do zasiłku.


    > Jaka branża? Czy jest w niej jakakolwiek robota?
    Jeżeli w informatyce nie ma dla mnie zatrudnienia to gdzie indziej?

    >Czy umiesz to, co młodsi?
    > czy jesteś tak dyspozycyjny jak oni? Czy nie sprawiasz więcej od nich
    > problemów?
    Z moim doświadczeniem pracodawca robił ze mnie guru dla nowoprzyjętych
    absolwentów.
    Nie sprawiałem problemów. Moi pracodawcy mieli ten komfort psychiczny, że nie
    musieli mnie ciągle pilnować.
    W dyspozycyjności są jakieś granice rozsądku nawet dla mnie informatyka
    pasjonata.


    >Czy szukałeś roboty w innym mieście?
    Znowu to samo - inne miasto. Gdzie indziej jest jeszcze gorzej. Nie jestem
    singlem. Po ew. przeprowadzce żona napewno nie będzie miała pracy, więc po co
    nawet myśleć o przeprowadzce.


    >Czy wreszcie myślałeś o własnym biznesie?
    Typowy najemny nie założy własnego biznesu, bo to byłaby wyrafinowana forma
    samobójtwa. Mój głowny problem to bezrobocie w kraju i moja metryka.


    > Ale od czasów dziesięciny do zabierania prawie połowy dochodu trochę się
    > zmieniło.. To zbyt dużo
    >
    Tak, ale nikt przy zdrowych zmysłach nie zmieni tego nagle radykalnie.
    Już teraz nie ma pieniędzy na wojsko, policję, służbę zdrowia, oświatę i inne.
    Pozornie rozwiązaniem byłoby płacenie za wszystko, ale na to pensje są za
    małe a koszty utrzymania za duże. W porywach 7/8 ludzi nie wytrzymałoby
    ekonomicznie takiego rozwiązania.

    Marek


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 49. Data: 2003-12-21 22:30:57
    Temat: Re: Czy to prawda?
    Od: "GreG" <g...@w...pl>

    "Brodek" <B...@r...NIE.ODPOWIADAM.pl> wrote in message
    news:bs54jg$hak$1@SunSITE.icm.edu.pl...

    > Nie wiem, ile zapacę.
    > Średnia w gospodarce jest na poziomie 2500 złotych więc chyba jednak
    > więcej..

    No ty duzo ponizej sredniej...

    > Cóż. To ich problem. Jak będą marni to muszą liczyć się ze zwolnieniem.
    Nie
    > moge płacić za niewykonaną lub źle wykonaną robotę. I mam nadzieję, że
    jest
    > to oczywiste.

    Jest. Ty jednak za dobrze wykonana robote rowniez wiecej nie zaplacisz.
    Asekurujesz sie kosztem innych, a jesli osiagasz korzysci nie dzielisz sie
    z pracownikami, ktorzy sie do nich przyczynili.

    > Nawet przy pełnym rynku nie opłaca się płacić komuś kto nie pracuje lub
    źle
    > pracuje..

    Tobie nie oplaca sie takze placic tym ktorzy dobrze pracuja. I wcale sie z
    tym nie kryjesz.

    Pozdro
    GreG



  • 50. Data: 2003-12-21 22:32:14
    Temat: Re: Czy to prawda?
    Od: "Brodek" <B...@r...NIE.ODPOWIADAM.pl>

    Użytkownik "Jerzy Dusk" <vesper@bci[-].pl> napisał w wiadomości
    news:bs55d1$cdc$1@inews.gazeta.pl...
    > Tak, tylko z tego, że siedziałem do późna nigdy nic nie wynikało,

    Może za krótko siedziałeś?.. ;-))

    > dodatek do pensji był fikcją. Nawet o nadgodzinach nie wspomniałem.
    > Stąd pomysł, że dopóki nie znajdę porządnej pracy na cały etat, muszę
    > dorobić.

    A poważnie:
    Jaki sens jest siedzenia po godzinach jeśli nie przynosi to dodatkowego
    przychodu?.. Innymi słowy dawałeś dupy i po prostu powinieneś był zmienić
    robotę lub zacząć wasny biznes.
    Dla mnie samego zresztą praca po godzinach oznacza, że coś jest źle w firmie
    zorganizowane.

    > Nie jestem prezesem bo nie mam zdolności do rządzenia - po prostu nie
    > chcę, nie umiem. Miałem możliwość się sprawdzić - czy raczej nie
    > sprawdzić - w roli kierownika, co przyjąłem bez żalu, a nawet z ulgą.

    Twój problem..
    Zarządzanie ludźmi to jedna z najtrudniejszych umiejętności. I za to duzo
    się płaci. Kazda inna profesjonalna wiedza jest generalnie tańsza...

    Pzdr
    Brodek


strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1