eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCo za paranoja w tym kraju szukac pracy??? › Re: Co za paranoja w tym kraju szukac pracy???
  • Data: 2005-07-05 14:34:24
    Temat: Re: Co za paranoja w tym kraju szukac pracy???
    Od: "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "'madzik'" <m...@g...niet.pl> napisał w wiadomości
    news:dae4pk$gnu$1@inews.gazeta.pl...
    > Maciek:
    >
    > > Bo może jeśli nie w tej rekrutacji, to w kolejnej kandydat będzie miał
    > > szansę na zatrudnienie.
    >
    > No, ale testy etc. można zrobić i tak, nawet jeśli w poprzednim etapie
    > akurat na to stanowisko nie dogadacie się finansowo. Jeśli Ty, jako
    > "pośrednik" czujesz, że dany pracownik jest wart przekazanie klientowi,
    > temu, czy innemu, to i tak będziesz chciał to zrobić, prawda?
    Dokładnie. Często polecamy klientom kandydatów, którzy przekraczają
    oczekiwania finansowe ale też z nawiązką spełniają wymagania, jakie stawia
    klient.

    > A nie byłoby jednak prościej umieścić od razu w ogłoszeniu sformułowanie
    > typu:
    > "Proponowany przedział wynagrodzenia: 1000-2000 zl netto (zależne od
    > stopnia kierunkowego wykształcenia i doświadczenia kandydata)" lub coś w
    > tym rodzaju, co i tak zostawia pracodawcy pole do manewru?...
    No wiesz - to po pierwsze odkrywanie kart przed konkurencją, dwa - niektórzy
    mogą zaoferować samochód służbowy z zabezpieczeniem na gruby weksel in
    blanco, działalność gospodarczą, 800 pln i rotację w wys, 107%.

    To też "niepoprawne politycznie".

    > Wówczas jednak osoba, która nastawia się na zarobki w okolicy 3+ kPLN
    > netto, nie będzie sobie głowy zawracać (sobie ORAZ pracodawcy - po to,
    > by po trzecim spotkaniu dowiedzieć się, że mowa o 1 kzł i tylko obśmiać
    > się jak norka), a taka, która uważa, że odpowiada jej ww. przedział,
    > wystartuje i będzie walczyć o górną stawkę.
    My raczej staramy się już na pierwszym spotkaniu poznać oczekiwania
    kandydata. Po ponownym przeczytaniu pierwszego postu w tym wątku myślę, że
    to chamskie ciągać kandydata na kilka spotkań, po to żeby potem z pewną taką
    nieśmiałością i jakże subtelnie werbalizowanym żalem ("Szkoda, ze nie jest
    Pan bezrobotny, bo by Pan przyjal ta prace") się z nim rozstać.

    Ehhhh.

    Tak OT odnośnie chamstwa w polskim biznesie:

    Wczoraj napadła mnie firma X. Szkolenie z zarządzania sprzedażą, takiego z
    wyższej półki. Oczywiście proszę państwa, się robi. Termin - dzisiaj. Dla
    określonych firm i zapotrzebowań nie wykorzystuje się posiadanego know-how
    (w sensie - papierowego know-how), nie robi się oferty od sztancy, tylko od
    podstaw opracowuje koncepcję szkolenia. Trenerzy i ja dostaliśmy zadyszki,
    bo termin był zabójczy, ale udało się ową koncepcję opracować. Dziś koło
    16:00 dzwonię zapytać, czy klient aby nei zbiera się do domu, bo ja tu
    walczę i właśnie jestem na etapie jakichś 3/4. Klienta nie ma. Pojechał
    sobie na koncert U2. Wróci pojutrze i dopiero wtedy odczyta.

    Czasami nosi mnie, żeby zorganizować szkolenie pt. "Chamstwo w biznesie"
    albo "wieśniactwo jako metoda public relations". Ehhh, szkoda gadać.

    pozdrawiam
    m.

    Ponieważ termin był zabójczy,


    > Ale to wymaga odkrycia kart od razu, a tego polscy pracodawcy nie
    > lubią... ;-)
    >
    > --
    > Magda

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1