eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCo jest najwazniejsze? › Re: Co jest najwazniejsze?
  • Data: 2002-07-24 00:09:48
    Temat: Re: Co jest najwazniejsze?
    Od: "Efro" <w...@w...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > > Niezmiennie mnie zastanawia, jak to jest, że przyjezdnym opłaca się
    > > pracować za niższe wynagrodzenie niż osobom mieszkającym w Warszawie
    > > na stałe, skoro koszty utrzymania są dla tych przyjezdnych wyższe...
    > > Mam tu na myśli właśnie wynajmowanie mieszkania - koszt tego jest ztcw
    > > kilkakrotnie wyższy niż opłacenie czynszu za mieszkanie własne.
    > > Zakładam, że pozostałe koszta jednych i drugich osób są podobne.
    >
    >
    > To proste, przynajmniej w firmie w której pracowałam jeszcze rok temu.
    > Wygrywali przyjezdni. Mieli mniejsze wymagania finansowe. Co do ogólnych
    > kosztów utrzymania dyskutowalabym, bo w większości wynajmowali
    > mieszkania gromadnie. Znam dziewczyny któe mieszkały we trz na 16
    > metrach (niespełna) kwadratowych.

    Widze ze nie studiowalas w obcym miescie.
    A czy mieszkaniem gromadnym nie mozna nazwac mieszkania z rodzina??

    >Jeżeli chodzi o wyżywienie to rodzice
    > w dużej mierze sponsorowali, byleby dzieci "kariere" w "stolycy" robiły.

    Wielu ludzi tak robi, niezaleznie od miejsca zamieszkania i pracy...

    > Mnie w dwa tygodnie po tzw komedii pt "ocena pracownika" zwolniono na
    > zasadzie "z cicha pęk". Ocenę miałam suuuper!!! Któregoś dnia telfon z
    > kadr i zaproszenie, weszłam i wymówienie. Na moje miejsce przyjęto
    > dziewczynę z podgranicznej wsi, która nauczyła się komputer włączać
    > dopiero w pracy. Dodam, że firma to jesdno z bardziej znanych wydawnictw
    > używających programów takich jak: Quark, Photoshop itd. Takie osoby
    > ściągają tu rodzeństwo, a rodzice kupuja mieszkanie.

    Nie wiedzialem ze sa tacy bogaci.

    >Z całym szacunkiem,
    > ale mieszkając na wsi napewno wbrew pozorom jest lżej. Wiem, że wywołam
    > burzę. Ale tak, domek na wsi, kilka kurek, jajeczka, mięseczko itd.

    Nie wiem jakie miejscowosci uwazasz za wies, ale bez obrazy ludzi, ktorzy
    hoduja i rzyja z
    roli bardzo zadko stac na studia, ba nawet szkole srednia wiec nie sa
    zagrozeniem bo
    odwalaja czarna robote.

    >A
    > ajaeczka, mięseczko w Warszaawie kosztuje. Podam przykład cenowy:
    > miejszowość Śrem (k. Poznania) pomidorki .............. 1 złotych, tak
    > JEDEN złotych. A w Warszawie????

    Ja tez moge podac bo ostatnio bylem u braciaka na wiosce(ma tam dosc spora
    dzialke
    rekreacyjna ;)) i piwo Zywiec w sklepie kosztowalo 2,7 zl!!!

    >I tak jedziemy do rodziców, robimy
    > zapsiki. Widaomo, jajka można trzymać, pomidorki torszkę zielone itd. O
    > jakich my wyższych kosztach utrzymania przyjezdnych mówimy.

    Generalnie koszty wyzywienia ludzi pracujacych w biurach sa minimalne...

    > Ludziska
    > oczy szerzej. Pozdrawiam. Ewentualnie mam jeszcze całemnóstwo takich
    > namacalnych dowodów.

    A co masz jakiegos znajomoego w takiej sytuacji...

    >No to narazie pozdrawiam wszystkich grupowiczów.
    > :-D

    Nie wiem czy umyslnie, ale widze spory zal do konkurencji ;))

    Pozdr


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1