eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeAnalpdfbetyzm - jednak istnieje :] › Re: Analpdfbetyzm - jednak istnieje :]
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.astercity.net!news.aster.pl!not
    -for-mail
    From: "MartaMaria" <M...@a...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    References: <dq968n$o2g$1@nemesis.news.tpi.pl> <dq98c5$8vb$1@atlantis.news.tpi.pl>
    <dq99i8$47l$1@achot.icm.edu.pl> <dqb9cq$94g$1@atlantis.news.tpi.pl>
    Subject: Re: Analpdfbetyzm - jednak istnieje :]
    Date: Sun, 15 Jan 2006 10:56:04 +0100
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
    X-RFC2646: Format=Flowed; Response
    Lines: 30
    Message-ID: <43ca1ab8$0$17940$f69f905@mamut2.aster.pl>
    NNTP-Posting-Date: 15 Jan 2006 09:49:44 GMT
    NNTP-Posting-Host: 10.67.11.160
    X-Trace: 1137318584 mamut2.aster.pl 17940 10.67.11.160:1404
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:172900
    [ ukryj nagłówki ]


    Użytkownik "Immona" <c...@n...googlemailu> napisał w wiadomości
    news:dqb9cq$94g$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > A tam pdf. Do mnie kiedys dzwonila pani z jednej z najwiekszych gazet o
    > tematyce gospodarczej na rynku. Zapytala o opinie reprezentowanej przeze
    > mnie organizacji na jakis temat, wiec powiedzialam, ale potem zaczela
    > zadawac mase pytan na temat samej tej rzeczy (chyba to byl projekt ustawy,
    > dzis juz nawet nie pamietam). Uprzejmie jej powiedzialam, ze w
    > wyszukiwarce mozna znalezc mase kompetentnych artykulow na ten temat i ze
    > jej samej wygodniej bedzie skompilowac to, co potrzebuje, z gotowych
    > tekstow, niz z mojej wypowiedzi. Poskarzyla sie, ze wlasnie nie moze
    > znalezc. Siedzialam przy kompie, wlaczylam Googla, swietne linki
    > wyskoczyly w pierwszej dziesiatce, wiec sie zapytalam "co pani wpisala w
    > Googla?". A ona na to "A co to jest Google?". Wyjasnilam, czujac sie jak
    > czlowiek, ktory zanosi komus Dobra Nowine, ale w szoku bylam potem jeszcze
    > dlugo.

    Niestety, tak to wygląda. Jestem dziennikarką (starą) i zawsze zwalało mnie
    z nóg, gdy przybiegał/a do mnie w panice narybek/narybka i płakał/a, że nie
    może nic znaleźć w internecie! A przecież młodzież taka jest obcykana z
    komputerami! Zwykle problemem było odpowiednie sformułowanie zapytania...
    A jak juz należało pogrzebać w stronach angielskojęzycznych, to zupełny
    klops. Mea culpa! Pokazałam paru osobom, jak sie korzysta z Babel Fish - i
    potem w tektach były niezłe rodzynki...
    A! O guglu tez ich zwykle informowałam, bo grzebali tylko w jednej
    przeglądarce, którą informatycy ustawili na start.
    Pozdr
    MartaMaria


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1