eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeA ja mam dylemat... › Re: A ja mam dylemat...
  • Data: 2005-01-17 16:58:43
    Temat: Re: A ja mam dylemat...
    Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Kira" <k...@e...pl> napisał w wiadomości
    news:csgmfm$mfk$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > Re to: Immona [Mon, 17 Jan 2005 16:24:29 +0100]:

    >> wredny (a jednak placacy, a najgorzej, jak dobrze placacy) klient
    >> potrafi byc gorszym "panem" od szefa.
    >
    > Aha, i co gorsze w stosunku do niego *musisz* byc mila i fajna
    > bo etat i szefa zawsze mozna zmienic, a z rynkiem na ktorym
    > dzialasz tak lekko juz nie ma ;> A mozna byc absolutnie pewnym,
    > ze jak klient wredny to kazde nie takie zdanie rozdmucha gdzie
    > tylko mu sie uda :> Coz, takie uroki...

    Czytalam artykul, w ktorym ktos postawil teze, ze poza wyzyskiem pracownika
    przez pracodawce istnieje "autowyzysk". Tzn. czlowiek ma firme, firma z
    roznych powodow ledwo ciagnie lub walczy o przetrwanie i ten czlowiek - nie
    mogac tego porzucic, bo majac male szanse na rynku pracy najemnej i majac
    zobowiazania do splacenia - zaharowuje sie bezwakacyjnie i bezodpoczynkowo w
    sposob, o jakim sie nawet pracownikom niektorych hipermarketow nie snilo. Z
    batem stoi nad nim sytuacja i okolicznosci, a nie szef.

    W calej tej rozmowie staram sie tylko powiedziec, ze "posiadanie DG" nie
    jest wcale tak rownoznaczne z osobista wolnoscia, swoboda i brakiem wladzy
    nad soba, jak to sie niektorym wydaje.

    I.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1