eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje2x Umowa na czas okreslony i 3cia - zmniejszenie etatu a wypowiedzenie pracownicze › Re: 2x Umowa na czas okreslony i 3cia - zmniejszenie etatu a wypowiedzenie pracownicze
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
    -for-mail
    From: "Czesław Nasiłowski" <c...@o...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: 2x Umowa na czas okreslony i 3cia - zmniejszenie etatu a wypowiedzenie
    pracownicze
    Date: Thu, 13 Apr 2006 21:53:11 +0200
    Organization: Onet.pl
    Lines: 92
    Message-ID: <e1ma7i$63k$1@news.onet.pl>
    References: <e1m2l4$av3$1@news.onet.pl> <e1m3jg$7ko$1@news.dialog.net.pl>
    <e1m4tq$iqc$1@news.onet.pl> <e1m5je$aco$1@news.dialog.net.pl>
    <e1m6kk$osu$1@news.onet.pl> <e1m7a8$chp$1@news.dialog.net.pl>
    NNTP-Posting-Host: apn-100-181.gprsbal.plusgsm.pl
    X-Trace: news.onet.pl 1144958012 6260 212.2.100.181 (13 Apr 2006 19:53:32 GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 13 Apr 2006 19:53:32 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
    X-Sender: 68mUTn9vsSgZIa6WZ71qlg==
    X-RFC2646: Format=Flowed; Original
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:179734
    [ ukryj nagłówki ]


    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska.pl> napisał w
    wiadomości news:e1m7a8$chp$1@news.dialog.net.pl...
    >W wiadomości news:e1m6kk$osu$1@news.onet.pl Czesław Nasiłowski
    > <c...@o...pl> pisze:
    >
    >>>> Może rzeczywiście nie byłem zbyt precyzyjny, ale tak to z grubsza
    >>>> wygląda. Chciałbym zawrzeć NOWĄ umowę o pracę w trakcie trania
    >>>> poprzedniej, której okres trwania się jeszcze nie skończył.
    >>> Tak się za bardzo nie da. Musisz rozwiązać trwającą umowę (a to się da
    >>> tylko
    >>> za porozumieniem albo bez wypowiedzenia).
    >> Jak rozumiem, aby to było przeprowadzone formalnie, podpisuję
    >> 'jednocześnie' rozwiązanie tej umowy i nową, zawartą np. tego samego
    >> dnia?
    > Niekoniecznie. Rozwiązanie jednej umowy i zawarcie kolejnej to dwie
    > odrębne
    > czynności prawne.
    > Może być tak, że rozwiążesz tę obecnie trwającą, a pracodawca nie podpisze
    > tej o którą Ci chodzi.
    >
    Myślę raczej o innym troszkę rozwiazaniu: najpierw podpisze(my) nowa umowę.
    A potem wspomnę, że aby formalności stało się zadość, to jeszcze trzeba
    rozwiązać poprzednią z tą samą datą. Wg. mnie, znając szefa, takie
    postępowanie przejdzie. I będę 'w domu'. Będę mógł rozwiązać w najbliższym
    czasie umowę jako pracownik - do tego zmierzam. Inaczej (jak już wcześniej
    opisałem) nie mogę liczyć na 'pokojowe' załatwienie sprawy. Tak to już
    niestety w przypadku mojego pracodawcy jest. Muszę spróbować go delikatnie
    'obejść''.

    >>> No to co? Mało to szefów kretynów? ;)
    >> Mój każdego byłego pracownika pozywa do prokuratury :) I zawsze z tym
    >> samym skutkiem - żadnym. Ale nic to nie zmienia i nadal pozywa. Pozwał
    >> kiedyś zarząd autostrad o 5zł opłaty za przejazd, bo autostrada według
    >> niego nie była autostradą - bo jeszcze trwała budowa! Poniósł koszty
    >> postępowania... i nadal pozywa 'wszystko co się rusza'. Śmieszne, ale
    >> też męczące.
    > Zatem myliłem się. To nie tylko kretyn, to dodatkowo psychopata.
    >
    Właśnie o to chodzi. Mógłbym podać więcej przykładów, ale bez żadnego
    naciągania faktów - to psychopata i paranoik. Bez dwóch zdań. Nie spotkałem
    do tej pory takiego człowieka.

    Jak się rozchorowałem i nie poajwiłem się w pracy, powiadomiłem pracodawcę
    mailem, że jestem chory i mam 2 tygodnie zwolnienia (wyłączyłem telefon
    komórkowy). On mi na to odpisał, że to podejrzane, i że mam rozliczyć się
    natychmiast z powierzonego mienia (wspomniany telefon komórkowy i stary
    notebook wart 300zł), i że 'stosowne służby' już się tym zajęły. Nie
    uznałem za stosowne, by odpowiedzieć na tak głupiego maila. Szukał mnie więc
    tego dnia osobiście w domu, po rodzinie, u mojej żony itd. Bo wymyślił
    sobie, że chcę go okraść. Skończyło się dopiero jak zadzwonił do mojej matki
    następnego rano. Nie wytrzymałem, i zadzwoniłem do pracy twierdząc 'co to ma
    znaczyć, jakim prawem do matki, przecież jest po prostu chory itd.'! Ale
    odkąd go znam to wg. niego wszyscy chcą go okraść i wciąż okradają.
    Tłumaczył się potem przede mną, że on mnie nie podejrzewał, tylko myślał, że
    mnie porwali! Bo nie mógł się ze mną skontaktować na komórkę. A z mojej
    skrzynki maila do pracy wg. niego przysłał porywacz,
    żeby nikt mnie nie szukał. Wyobrażacie sobie coś takiego?

    Miesiąc przed moim zwolnieniem lekarskim dziewczyna (pracownica), która na
    jego USTNE polecenie pojechała samochodem służbowym załatwić sprawy urzędowe
    dla firmy, uległa wypadkowi samochodowemu. Miała wstrząs mózgu, uszkodzony
    kręgołup, naderwane ścięgno w nodze. 22 dni zwolnienia lekarskiego. Z
    takiego wypadku trzeba spisać protokół. Od inspektora BHP szef dowiedział
    się, że jak w takim protokole będzie napisane, że to wypadek przy pracy, to
    jego składka ZUS dla pracowników się podniesie. Gość uznał, że to mu się nie
    opłaca. I odmówił pracownicy podpisania wypadku przy pracy! Stwierdził, że
    nie ma na piśmie polecenia wyjazdu służbowego! I jak chce to niech go podaje
    do sądu pracy. I dziewczyna, a zależy jej na pracy, nie dostanie
    odszkodowania za utratę zdrowia. Co wy na to?

    Teraz wróciłem do pracy po zwolnieniu, ale po tym wszystkim już nie mam
    ochoty pracować u tego człowieka. Chcę tylko tak zrobić, żeby móc odejść
    stamtąd nie narażając się na jakiś kłopoty. Stąd pomysł z trzecią umową i
    możliwość wypowiedzienia pracowniczego.

    Pozdrawiam grupowiczów,

    Czesław

    P.S. Nie mieści mi się w głowie jak można być taką szują. Gości na zakup
    nowych samochodów dla siebie i swojej dziewczyny wydał w ostatnich dwóch
    misiąch 90 tys. złotych. A żałuje paru setek złotych, żeby jego pracownica,
    która wykonując zlecone przez niego zadania uległa wypadkowi, miała wszystko
    pozytywnie załatwione. To jakieś chore jest!

    > --
    > Pozdrawiam
    > Jotte
    >


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1