eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePsycholog szuka pracy i... jest załamany. › Psycholog szuka pracy i... jest załamany.
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.p
    l!niusy.onet.pl
    From: p...@w...pl
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Psycholog szuka pracy i... jest załamany.
    Date: 3 Jun 2003 16:59:15 +0200
    Organization: Onet.pl SA
    Lines: 40
    Message-ID: <3...@n...onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate.onet.pl 1054652355 32017 192.168.240.245 (3 Jun 2003 14:59:15 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 3 Jun 2003 14:59:15 GMT
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 192.168.0.35, 213.180.130.13
    X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows 98)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:82429
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam wszystkich bardzo serdecznie,

    Aż trudno w to uwierzyć ale od dłuższego czasu szukam pracy na Śląsku w swoim
    zawodzie i... nic! Jestem bliska załamania. Oprócz psychologii skończyłam
    studia podyplomowe, dzięki którym posiadam wiedzę z zakresu HR. Niestety, w
    obecnej sytuacji na rynku pracy (recesja a więc redukcja kosztów) jeśli już
    jest zapotrzebowanie na specjalistę HR, to tylko z doświadczeniem. Chciałam
    pracować jako trener ale mam zbyt małe doświadczenie, nie mam też specjalnych
    uprawnień aby działać samodzielnie, praca w firmie szkoleniowej jako praktykant
    (wolontariusz) nie jest możliwa a to dlatego, że nikt nie chce uczyć przyszłej
    konkurencji. Poza tym znam osoby, które pracowały jako wolontariusze (tam,
    gdzie jest taka możliwość, np. w ośrodkach pomocy społecznej) i nawet po roku
    pracy dziękowano im i "zatrudniano" nowych. Praca jako psycholog w szkole
    odpada, ponieważ nie posiadam uprawnień pedagogicznych (w tym roku absolwenci
    mogą je otrzymać tylko po jednej specjalizacji albo po studiach podyplomowych,
    swoją drogą oferowanych przez ten sam uniwersytet, który ukończyłam, z tą samą
    kadrą i zajęciami jak na mojej specjalizacji, która, jak się okazuje - nic nie
    daje. Ręce opadają). Znam języki, na studiach i zaraz po wierzyłam w swoje
    możliwości i umiejętności ale dziś jestem bliska stanu, który w szpitalach i
    poradniach (które w tym roku nie przewidują zatrudniania nowych psychologów)
    diagnozuje się jednoznacznie...

    Możliwe powody mojej sytuacji:
    1. Źle szukam
    2. Nie wykorzystuję znajomości
    3. Nie oszukuję pisząc CV
    4. Kiepski ze mnie psycholog, rzeczywiście do niczego się nie nadaję...

    To, że piszę w taki sposób i na taki temat świadczy już tylko o jednym...
    jestem załamana!
    (ale to, że piszę do na liście dyskusyjnej świadczy o tym, że się przełamałam i
    zaczęłam szukać pomocy :-)))

    Dorota




    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1