pita zlozylam, ktorego dostalam od niego bo kase mialam dostac po
zakonczonym projekcie
jesli chodzi o dowody, ze ja to robilam to rozmawialam z ekipami, ktore
wykonywaly moje projekty to chyba by byli jacys swiatkowie i mam oryginaly
wszyskich rysunkow, ktore dla niego robilam maila jednego do niego tez mam
jak mu przesylalam propozycje gdzie moglibysmy pojechac i kupic meble i w
jakim stylu szukac
i nie popuszcze mu tego
nie wiem na razie robie wlasne sledztwo co i jak mozna zrobic normalnie
prawnie
firma windykacyjna z tego co wiem nie ma zezwolenia na odbieranie kasy... i
mysle ze malo sie nia przestraszy
pewnie juz jest przyzwyczajony do telefonow od firm windykacyjnych
na razie pisze pismo, ktore mu wysle
ale jestem wsciekla i zeby sie to mialo skonczyc w sadzie to go tam
zaciagne!!

a i mam tasme na dyktafonie nagrana z naszej rozmowy(nagrana bez jego
wiedzy) jak beszczelnie mi mowi ze mebli to ja nie robilam i ze ogolnie to
nie jest moj pomysl tylko rozbudowany pomysl architekta, ktory przesylal mu
wstepne rysunki (jedyne co jest z tych rysunkow zachowane to klimat) ale
jest tam mowa tez o pieniadzach dla mnie i jak beszczelnie kreci wszystko ze
to nie ja i czemu mi nie chce zaplacic i jest mowa tez o umowie ze ma ja u
ksiegowej poszukac
tasme trzeba by bylo wyczyscic i mysle ze dalo by sie zrozumiec co gadamy bo
na razie bardzo slabo slychac trzymalam ja w plecaku pod stolem :( i nie
wiem czy mozna takie cos wykorzystywac w sadzie)

do góry

Użytkownik "Klaudyna Sułek" <c...@p...neostrada.pl> napisał w
wiadomości news:e4k5u6$m4v$1@nemesis.news.tpi.pl...
> pita zlozylam, ktorego dostalam od niego bo kase mialam dostac po
> zakonczonym projekcie
> jesli chodzi o dowody, ze ja to robilam to rozmawialam z ekipami, ktore
> wykonywaly moje projekty to chyba by byli jacys swiatkowie i mam oryginaly
> wszyskich rysunkow, ktore dla niego robilam maila jednego do niego tez mam
> jak mu przesylalam propozycje gdzie moglibysmy pojechac i kupic meble i w
> jakim stylu szukac
> i nie popuszcze mu tego
> nie wiem na razie robie wlasne sledztwo co i jak mozna zrobic normalnie
> prawnie
> firma windykacyjna z tego co wiem nie ma zezwolenia na odbieranie kasy...
> i mysle ze malo sie nia przestraszy
> pewnie juz jest przyzwyczajony do telefonow od firm windykacyjnych
> na razie pisze pismo, ktore mu wysle
> ale jestem wsciekla i zeby sie to mialo skonczyc w sadzie to go tam
> zaciagne!!
>
> a i mam tasme na dyktafonie nagrana z naszej rozmowy(nagrana bez jego
> wiedzy) jak beszczelnie mi mowi ze mebli to ja nie robilam i ze ogolnie to
> nie jest moj pomysl tylko rozbudowany pomysl architekta, ktory przesylal
> mu wstepne rysunki (jedyne co jest z tych rysunkow zachowane to klimat)
> ale jest tam mowa tez o pieniadzach dla mnie i jak beszczelnie kreci
> wszystko ze to nie ja i czemu mi nie chce zaplacic i jest mowa tez o
> umowie ze ma ja u ksiegowej poszukac
> tasme trzeba by bylo wyczyscic i mysle ze dalo by sie zrozumiec co gadamy
> bo na razie bardzo slabo slychac trzymalam ja w plecaku pod stolem :( i
> nie wiem czy mozna takie cos wykorzystywac w sadzie)
>
>


zbierz wszystko co masz i idz z tym do prawnika, nie wiem ile porada prawna
teraz kosztuje, ale pogadaj z prawnikiem nie tylko o odzyskaniu naleznosci
ale tez o rekompensacie, odszkodowaniu etc.

do góry

> ... nie sztuka komuś zaszkodzić, ale sztuka odzyskać pieniądze
Żadna sztuka odzyskać pieniądze wkładając w to odzyskanie dużo większe
pieniądze.
A żeby wyjść na zero, to drogą prawną jest to niemożliwe.


> --
> futszaK
> 601061867
Podawanie numeru telefonu w internecie jest niebezpieczne.

--
( tekst w nowej ortografi: ó->u , ch->h ,rz->sz lub ż)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny,
nażucany bezmyślnie następnym pokoleniom.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

19 May 2006 20:29:52 +0200, użyszkodnik "stokrotka"
<o...@a...pl> napisał:

> > ... nie sztuka komuś zaszkodzić, ale sztuka odzyskać pieniądze
> Żadna sztuka odzyskać pieniądze wkładając w to odzyskanie dużo większe
> pieniądze.
> A żeby wyjść na zero, to drogą prawną jest to niemożliwe.

ja użyłem metod psychologicznych i....
...poskutkowało :)

> > futszaK
> > 601061867
> Podawanie numeru telefonu w internecie jest niebezpieczne.

jedyne z czym sie spotkalem to wysyłanie jakiegos spamu via plusiana
bramka SMS wiec wylaczylem opcje





--
futszaK
601061867
wszelkie propozycje zatrudnienia związane z przeprowadzka
poniżej 2000zł netto za miesiąc uznaje za obraźliwe

do góry

Użytkownik "Klaudyna Sułek" <c...@p...neostrada.pl> napisał w
wiadomości news:e4k5u6$m4v$1@nemesis.news.tpi.pl...
> pita zlozylam, ktorego dostalam od niego bo kase mialam dostac po
> zakonczonym projekcie

Dziwne, skoro wysłał ci pita, to również powienien mieć dowody, że
wypłacił ci kasę.
Spróbuj mu łopatologicznie wyjaśnić, że jeżeli nie da ci kasy, którą
niby ci już wypłacił, to złożysz do US korektę deklaracji podatkowej z
kwotą przychodu 0 zł z pisem wyjaśniającym, że wcześniej złożyłaś
fałszywe oświadczenie w sprawie wysokości dochodu, ponieważ
zleceniobiorca wysłał ci pit 8b, chociaż ty w roku 2005 nie miałaś
żadnego dochodu u niego - nie otrzymałaś żadnych pieniędzy... itp.
Może widmo kontroli z US przekona go do tego co powinien ci dać.
A jak nie zrób to ;) US powinien wtedy sprawdzić, czy rzeczywiście
pieniadze były wypłacone, czy miał podstawę do zaliczenia tego w koszty,
czy prawidłowo wystawił pit 8b...



Pozdrawiam
{wysfvhobtdanquaojuedy}[kROT11k]

Nikiel ;-)

--
# od niklu # # gg - 4939629 #
# Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy #
# (A. Einstein) #

do góry

> Spróbuj mu łopatologicznie wyjaśnić, że jeżeli nie da ci kasy, którą
> niby ci już wypłacił, to złożysz do US korektę deklaracji podatkowej z
> kwotą przychodu 0 zł z pisem wyjaśniającym, że wcześniej złożyłaś
> fałszywe oświadczenie w sprawie wysokości dochodu, ponieważ
> zleceniobiorca wysłał ci pit 8b, chociaż ty w roku 2005 nie miałaś
> żadnego dochodu u niego - nie otrzymałaś żadnych pieniędzy...

to czy zapłaty dokonano nie ma wplywu na kwalifikacje kosztów/dochodu

Wojtek

do góry

fotech wrote:
>> Spróbuj mu łopatologicznie wyjaśnić, że jeżeli nie da ci kasy, którą
>> niby ci już wypłacił, to złożysz do US korektę deklaracji podatkowej z
>> kwotą przychodu 0 zł z pisem wyjaśniającym, że wcześniej złożyłaś
>> fałszywe oświadczenie w sprawie wysokości dochodu, ponieważ
>> zleceniobiorca wysłał ci pit 8b, chociaż ty w roku 2005 nie miałaś
>> żadnego dochodu u niego - nie otrzymałaś żadnych pieniędzy...
>
> to czy zapłaty dokonano nie ma wplywu na kwalifikacje kosztów/dochodu

pracodawca nie może sobie zaliczyć w koszty wynagrodzenia którego nie
wypłacił.

podobnie nie masz obowiązku ujmowania w przychodach wynagrodzenia
którego nie dostałeś.

p. m.

do góry