eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCo to są znajomości? › Odp: Co to są znajomości?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
    ews.icm.edu.pl!lublin.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: "Artur Lato" <a...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Odp: Co to są znajomości?
    Date: Wed, 18 Dec 2002 19:18:51 +0100
    Organization: news.onet.pl
    Lines: 73
    Sender: a...@p...onet.pl@waw03213030.visp.energis.pl
    Message-ID: <atqe0o$kmc$1@news.onet.pl>
    References: <arh76a$jvf$1@cs.magma-net.pl> <arnqfq$nv4$1@cs.magma-net.pl>
    <art205$7ki$1@news.onet.pl> <arv62f$egi$1@cs.magma-net.pl>
    <as0ce8$t6h$1@news.onet.pl> <as0o09$feq$1@cs.magma-net.pl>
    <as2clm$q48$1@news.onet.pl> <as64ig$kan$1@cs.magma-net.pl>
    <as8oug$c7v$1@news.onet.pl> <asbghc$kc8$1@cs.magma-net.pl>
    <asisik$f5h$1@news.onet.pl> <asompr$ogg$2@cs.magma-net.pl>
    <atk51l$nvu$1@news.onet.pl> <atkjqr$ie2$1@news.tpi.pl>
    <atnot7$li2$1@news.onet.pl> <atpern$hgu$1@news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: waw03213030.visp.energis.pl
    X-Trace: news.onet.pl 1040235352 21196 62.29.213.30 (18 Dec 2002 18:15:52 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 18 Dec 2002 18:15:52 GMT
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:67551
    [ ukryj nagłówki ]


    Użytkownik Rafal <?@?.?> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:atpern$hgu$...@n...tpi.pl...
    >
    > Użytkownik Artur Lato <a...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
    > dyskusyjnych napisał:atnot7$li2$...@n...onet.pl...
    [...]
    > > I chyba nie musi. Np. wątpię, żeby wiedzę taką posiadał rolnik
    > > sprzedający jabłka przy drodze, chociaż bez problemu potrafi
    > > wyznaczyć cenę równowagi na swoje jabłka, np. w taki sposób
    > > jak opisałem wyżej.
    >
    > Rolnik wyznacza cenę równowagi?
    > Ty wiesz wogóle co to jest cena równowagi?
    >
    > O to chodzi, że oczekiwania rolnika co do ceny po jakiej chce on sprzedać
    > jabłka, to jest tylko połowa tego co wpływa na cenę równowagi.
    > Cena po której chce on sprzedać zderza się z ceną po której konsument
    zgodzi
    > się te jabłka kupić.
    > I to jest dopiero cena równowagi.
    > Haha - gdyby to rolnik wyznaczał cenę równowagi (albo chociaż ją znał), to
    > ja zaraz brałbym się za rolnictwo i zarabiał miliony.


    Zamiast się śmiać i sprowadzać najprostsze rzeczy do absurdu,
    może byś najpierw dokładniej czytał. Napisałem dosłownie:
    "chociaż bez problemu potrafi wyznaczyć cenę równowagi
    na swoje jabłka, np. w taki sposób jak opisałem wyżej".
    A wyżej opisałem wyznaczanie ceny metodą prób i błędów,
    co do której sam przyznałeś, że tak właśnie działa wolny rynek
    i podałeś przykład sklepikarza i klienta.
    Widzę, że masz wyjątkowy talent do komplikowania i gmatwania
    najprostszych rzeczy. W tym wypadku przyczepiłeś się
    do jednego sformułowania "równowaga rynkowa" i rozumiesz go
    jako termin naukowy, wynikający z przecinania się "krzywych
    popytu i podaży", itp. A przecież z ogólnego sensu mojej wypowiedzi
    wynikało, że chodzi o potoczne rozumienie tych słów - mianowicie
    taki stan, w którym przeważnie towar czeka na klienta a nie odwrotnie,
    nie ma wielogodzinnych kolejek ani kartek. Taki stan jaki był w PRL-u
    np. w latach 60-tych, a w innych krajach realsocjalizmu prawie zawsze.
    Oczywiście, zgodnie z Twoimi definicjami to nie była równowaga
    rynkowa, bo ceny ustalali urzędnicy. Ale ja miałem na myśli właśnie
    taki stan, bo niezapewnienie *takiego* stanu (a nie Twojej naukowo
    zdefiniowanej idealnej równowagi) w ostatnim okresie istnienia PRL-u
    jest wciąż używane jako koronny argument dyskredytujący cały tamten
    system.
    I nadal podtrzymuję to co napisałem na początku, mianowicie,
    że zapewnienie takiego stanu nie jest żadną sztuką również
    w tak beznadziejnym systemie jak realny socjalizm - wystarczy
    (pomimo protestów robotniczych) ustalić odpowiednio wysokie ceny
    (i oczywiście nie godzić się na wzrost płac "goniący" te ceny),
    czyli po prostu być nie mniej twardym niż obecne władze,
    a zwłaszcza NBP i RPP, które pod żadnym naciskiem nie zgodziłyby się
    na drukowanie pustego pieniądza.


    > Może jeszcze się odezwę w tej dyskusji, ale już tylko rekreacyjnie, kiedy
    > będę mógł odpowiedzieć krótko bez wchodzenia w szczegóły.


    Tak, chyba tylko w tym jednym punkcie się zgadzamy, mianowicie,
    że nie ma sensu tracić dalej czasu na taką dyskusję.

    Pozdrawiam
    Artur







Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1