Witam..
Dostałem propozycję pracy. W sumie nic tylko się cieszyć.. ale..
... czy wypowiedzenie w starej pracy złożyć "na piękne oczy"?
Tzn z nowej pracy dostałem taki papier, że proponują mi pracę na
siakim i owakim stanowisku, na takich i owakich warunkach..tylko
czy w razie jakby się rozmyślili to czy mi to coś da?
Czy może powinienem się domagać umowy?

W sumie to nie mam się chyba znowu czego obawiać, choć z drugiej strony
parę ciekawych przypadków też ostatnio miało miejsce...


neco

do góry

Neco,

Czy ten papier to umowa przedwstępna podpisana przez Twojego przyszłego
pracodawcę?
Jeśli tak- to z tego co pamiętam z własnego przypadku -to można domagać się
w sadze zadośćuczynienia jeśli twój przyszły pracodawca jednak się rozmyśli.
Pozdrawiam
"neco" <h...@-...poprostu.net> wrote in message
news:c4a4l0$ut$1@inews.gazeta.pl...
> Witam..
> Dostałem propozycję pracy. W sumie nic tylko się cieszyć.. ale..
> ... czy wypowiedzenie w starej pracy złożyć "na piękne oczy"?
> Tzn z nowej pracy dostałem taki papier, że proponują mi pracę na
> siakim i owakim stanowisku, na takich i owakich warunkach..tylko
> czy w razie jakby się rozmyślili to czy mi to coś da?
> Czy może powinienem się domagać umowy?
>
> W sumie to nie mam się chyba znowu czego obawiać, choć z drugiej strony
> parę ciekawych przypadków też ostatnio miało miejsce...
>
>
> neco

do góry

ten papier to list intencyjny, który określa od kiedy będziesz
zatrudniony, na jakich warunka, i na jakim stanowisku, za określone
pieniądze. Oczywiście w klauzuli można zastrzec że wprzypadku rozmyślenia
się pracodawcy, można rządać odszkodowania chyba (3 pensje poprzedniego
pracodawcy).

Jak nowy pracodawca coś takiego podpisze to spokojna głowa i powinieneś
się cieszyć nowym Wakatem.

pozdrawiam
JS

> Witam..
> Dostałem propozycję pracy. W sumie nic tylko się cieszyć. ale..
> ... czy wypowiedzenie w starej pracy złożyć "na piękne oczy"?
> Tzn z nowej pracy dostałem taki papier, że proponują mi pracę na
> siakim i owakim stanowisku, na takich i owakich warunkach..tylko
> czy w razie jakby się rozmyślili to czy mi to coś da?
> Czy może powinienem się domagać umowy?
>
> W sumie to nie mam się chyba znowu czego obawiać, choć z drugiej strony
> parę ciekawych przypadków też ostatnio miało miejsce...
>
>
> neco

do góry