eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Mentalność polskiego pracodawcy...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 84

  • 31. Data: 2003-04-15 00:18:20
    Temat: Re: Mentalność polskiego pracodawcy...
    Od: "Leszek Wilczek" <w...@w...edu.pl>


    Użytkownik "motto" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:b7fgh6$55s$1@news.telbank.pl...
    > Szwecja o ile dobrze pamiętam, ale nie chcę mi się dziś szukać.

    Tez slyszelem, niestety nie jestem w stanie zweryfikowac skad oni na ten
    socjalizm kase biora. Z tego co wiem, nie ma tam zbyt duzo malych firm, a
    cala gospodarka opiera sie na dwoch trzech molochach, czego wynikiem byl
    ostatni kryzys zwiazany z Erricsonem(chyba tak sie psize).
    Nieznam niestety mechanizmow dzialajacych w tym kraju, wiec nie bede sie
    wypowiadac. Ale do krajow z wysokimi podatkami i niskim bezrobociem mozna
    zaliczyc jeszcze Norwegie(kasa z ropy) i Szwajcarie(spoleczenstwo juz od
    dawna informacyjne i o wysokim PKB per capita). Polska niestety jest krajem
    nie biednym ale tez i nie bogatym, wiec na socjalizm nas nie stac.





  • 32. Data: 2003-04-15 14:35:46
    Temat: Re: Mentalność polskiego pracodawcy...
    Od: Roman Kubik <r...@p...com.pl>

    >> Pozostanę jednak przy swoim twierdzeniu, że absolwent bez doświadczenia
    >> jest - smutne to ale prawdziwe - niewiele wart na współczesnym rynku
    >> pracy.
    > A czyja to wina?? Według mnie systemu kształcenia.

    a dlaczego zaraz wina??
    zeby byc dobrym pracownikiem trzeba byc najpierw zadnym pracownikiem,
    potem kiepskim, potem takim sobie itd.
    naturalna kolej rzeczy.
    roznym ludziom rozne etapy zabieraja rozna ilosc czasu (od zera
    do nieskonczonosci).

    pozdrawiam

    romekk


  • 33. Data: 2003-04-15 20:34:43
    Temat: Re: Mentalność polskiego pracodawcy...
    Od: "Michał Gancarski" <w...@e...org.pl>

    > > > Są kraje gdzie płaci się wyższe podatki niż u nas i gospodarka rozwija
    > się
    > > > lepiej...a i bezrobocie jest mniejsze.
    > > Jakies przyklady bym poprosił.
    > Oj czytałem o podatkach nie pamiętam teraz kraju, ale to któryś z UE.
    > Jak znajdę dam Ci link na priv, ale dziś mi się szukać nie chce.

    Nie zapomnij, prócz stawek podatkowych, uwzględnić także progi podatkowe i
    dodatkowe para-podatki. To, że stawki podatkowe są wyższe, nie oznacza, że
    podatki są wyższe.


    --
    ++ Michał Gancarski ++
    ++ w...@e...org.pl ++
    Even if a woodchuck could chuck wood
    why would woodchuck chuck?



  • 34. Data: 2003-04-15 21:23:01
    Temat: Re: Mentalność polskiego pracodawcy...
    Od: "Leszek Wilczek" <w...@w...edu.pl>


    Użytkownik "Michał Gancarski" <w...@e...org.pl> napisał w wiadomości
    news:b7hqgb$fa7$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > > > > Są kraje gdzie płaci się wyższe podatki niż u nas i gospodarka
    rozwija
    > > się
    > > > > lepiej...a i bezrobocie jest mniejsze.
    > > > Jakies przyklady bym poprosił.
    > > Oj czytałem o podatkach nie pamiętam teraz kraju, ale to któryś z UE.
    > > Jak znajdę dam Ci link na priv, ale dziś mi się szukać nie chce.
    >
    > Nie zapomnij, prócz stawek podatkowych, uwzględnić także progi podatkowe i
    > dodatkowe para-podatki. To, że stawki podatkowe są wyższe, nie oznacza, że
    > podatki są wyższe.
    >

    Wysokosc podatkow(forma nie ma znaczenia), okresla sie poprzez stopien
    redystrybucji PKB, a ten jest u nas wysoki...



  • 35. Data: 2003-04-15 21:31:33
    Temat: Re: Mentalność polskiego pracodawcy...
    Od: "motto" <m...@o...pl>

    Użytkownik "Leszek Wilczek" <w...@w...edu.pl> napisał w wiadomości
    news:b7ht4t$7pi$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Wysokosc podatkow(forma nie ma znaczenia), okresla sie poprzez stopien
    > redystrybucji PKB, a ten jest u nas wysoki...
    Wybacz ale tym razem nie wiem o czym mówisz, PKB to produkt Krajowy Brutto,
    termin mi znany, ale na znajomości terminu moja wiedza się kończy. :( Więc
    czy możesz po ludzku? (Z góry dziękuję)



  • 36. Data: 2003-04-15 21:48:15
    Temat: Re: Mentalność polskiego pracodawcy...
    Od: "Leszek Wilczek" <w...@w...edu.pl>


    Użytkownik "motto" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:b7htnp$5ct$1@news.telbank.pl...
    > Użytkownik "Leszek Wilczek" <w...@w...edu.pl> napisał w wiadomości
    > news:b7ht4t$7pi$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > > Wysokosc podatkow(forma nie ma znaczenia), okresla sie poprzez stopien
    > > redystrybucji PKB, a ten jest u nas wysoki...
    > Wybacz ale tym razem nie wiem o czym mówisz, PKB to produkt Krajowy
    Brutto,
    > termin mi znany, ale na znajomości terminu moja wiedza się kończy. :( Więc
    > czy możesz po ludzku? (Z góry dziękuję)

    PKB - sa to wszystkie dobra i uslugi wyprodukowane w ciagu roku, przez
    zadany kraj. Wartosc tego wskaznika jest naprawde w sposob skomplikowany
    wyliczana, poniewaz musi byc brana pod uwage wiele zmiennych, jest potrzebny
    wielu instytucjom, miedzy innymi bankom centralnym aby mogly prognozowac
    przyszly PKB, i okreslac wysokosc zysku emisyjnego(tak aby nie powstala za
    duza inflacja, ani deflacja)

    Stopien redystrybucji PKB
    Tutaj chodzi o to ile pieniedzy przewinelo sie przez panstwowe lapy,
    poczawszy od budzetow gmin, przez agencje, firmy panstwowe i na buzecie
    centralnym skonczywszy. Tam gdzie MUSIMY placic kase(oczywiscie panstwowym
    instytucjom), to jest tak mocno uogulniajac. W Polsce ten wskaznik kreci sie
    wokol 48%, z tego co pamietam, w US chyba 36, a w UK jeszcze niedawno 38%.
    Nie jestem jednak do konca pewny tych danych bo trzaskam je z pamieci(a
    czytalem je ze dwa lata temu), jednak slyszalem ze wskanik ten w UK wzrosl
    do ponad 40%.



  • 37. Data: 2003-04-15 22:35:36
    Temat: Re: Mentalność polskiego pracodawcy...
    Od: "motto" <m...@o...pl>

    Użytkownik "Leszek Wilczek" <w...@w...edu.pl> napisał w wiadomości
    news:b7huk7$e6j$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > PKB - sa to (...)
    Dziękuję, nie mam więcej pytań.



  • 38. Data: 2003-04-16 15:06:27
    Temat: Re: Mentalność polskiego pracodawcy...
    Od: "Michał Gancarski" <w...@e...org.pl>

    > Wysokosc podatkow(forma nie ma znaczenia), okresla sie poprzez stopien
    > redystrybucji PKB, a ten jest u nas wysoki...

    Co więcej, jak dla mnie jest on ZAWSZE za wysoki, jest właściwie złem
    koniecznym, które należy zmniejszać :-) Nie zmienia to jednak faktu, że
    progi podatkowe, biorąc pod uwagę siłę nabywczą pieniądza, mamy dużo niższe.


    --
    ++ Michał Gancarski ++
    ++ w...@e...org.pl ++
    Even if a woodchuck could chuck wood
    why would woodchuck chuck?



  • 39. Data: 2003-04-16 21:23:12
    Temat: Re: Mentalność polskiego pracodawcy...
    Od: "Leszek Wilczek" <w...@w...edu.pl>


    Użytkownik "Michał Gancarski" <w...@e...org.pl> napisał w wiadomości
    news:b7jri6$avr$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > > Wysokosc podatkow(forma nie ma znaczenia), okresla sie poprzez stopien
    > > redystrybucji PKB, a ten jest u nas wysoki...
    >
    > Co więcej, jak dla mnie jest on ZAWSZE za wysoki, jest właściwie złem
    > koniecznym, które należy zmniejszać :-)

    Nie do konca, sa inwestycje ktorych wolnych rynek nie zalatwi, ale
    maksymalna ich czesc powinna byc zarzadzana i zlecana lokalnie.

    >Nie zmienia to jednak faktu, że
    > progi podatkowe, biorąc pod uwagę siłę nabywczą pieniądza, mamy dużo
    niższe.

    To sie zgadza...



  • 40. Data: 2003-04-29 23:51:06
    Temat: Re: Mentalność polskiego pracodawcy...
    Od: "Kriegspiel" <v...@k...com>

    motto wrote:
    > Pomijając już fakt, iż większość (nie wszyscy) Polskich biznesmenów to
    > dorobkiewicze roku 89 podkreślić należy, że typowa mentalność ich
    > jest jak najbardziej (a przynajmniej powinna być) zrozumiała dla
    > reszty rodaków. Polak to typowy przedstawiciel niecierpliwych,
    > chciałby nic nie włożyć i dużo wyjąć. Czyż pracodawcy nie postępują
    > jednakowo?? Wystarczy popatrzeć na oferty, w większości poszukiwani
    > są młodzi z doświadczeniem na podobnych stanowiskach, nikt nie chce
    > zainwestować w pracownika, wyszkolić go sobie, każdy czyha na gotowe.
    > A jak już zatrudni to idealny pracownik powinien pracować najlepiej
    > za darmo co najmniej 20 godzin na dobę. Gdzie więc Ci młodzi,
    > niedoświadczeni mają zdobyć potrzebne (i tak pożądane)
    > doświadczenie, na darmowych stażach?? Wybaczcie, ale to jest wyzysk w
    > czystej formie.
    > Pozdrawiam

    Tak sobie czytam całość tego wątku... - (odpisuję na początkowy, chyba
    dobrze) i nachodzi mnie kilka refleksji.
    1. Bezrobotni mają mnóstwo czasu i marnują go.
    2. Bezrobotni zabierający głos w dyskusji nie mają bladego pojęcia o
    realiach w jakich zyją.
    3. Socjalizm ma się wyśmienicie.
    4. Sam fakt tego wątku wskazuje, że POLSKIE SZKOLNICTWO (KAŻDEGO SZCZEBLA)
    NADAJE SIĘ DO REMONTU
    Teraz udowodnię tezy - które pojawiły się jako refleksje.
    Na początek - robisz ogromną krzywdę masie pracodawców - w tym mi. Jak na
    złość, nie wpisuję się w Twój ideał dorobkiewicza z 89 roku. Niczego nie dał
    mi tatuś a o swoich sikcesach opowiadał nie będę zarówno dlatego, aby nie
    zapeszyć a i dlatego, by nie kusić Panów z "róznych urzędów", którzy
    namiętnie czytają takie grupy.
    Ad rem.
    1. Zauważyłem, że większość wypowiedzi, to wypowiedzi wzajemnie popierającej
    się grupy osób, które wieszają psy na pracodawcach. próby przemówienia im do
    rozsądku skończyły się połajanką.
    2. Bezrobotni nie mają rzeczywiście bladego pojęcia o rzeczywistości -
    oczywiście nie wszyscy. Ci, którzy tu wypisują swoje mądrości - swoją drogą,
    martwi mnie, że pieniądze z moich między innymi podatków, dawane na ich
    zasiłki, są marnowane na impulsy do TPSA na takie bezsensowne gadki.
    Zawsze powtarzam - oglądajcie amerykańskie filmy pod kątem otaczającej akcję
    rzeczywistości. Tam zatrzymany obywatel mówi policjantowi "płacę podatki" i
    to jest ważny argument. Zwiedziłem trochę świata i wiem, że te realia z
    filmu są prawdziwe. Czy ktoś w Polsce szanuje to, że płacę po kilka czy
    kilkanaście tysięcy podatku? Życjecie z takich pracodawców, więc nie plujcie
    na nich.
    Co do realiów - ktoś tam podaje przykład, jak kto inny ktoś na ulicy znalazł
    pracę. Ładne bajki, niech wierzy kto chce. Kiedy nie tak dawno spotkałem
    pewnego znajomego, którego nie widziałem masę lat, a który nie wiedział co
    robię, zaczęliśmy rozmowę właśnie o pracy. I co? otóż osobnik ten wyraził
    swoją bezcenną opinię: pracodawcy to złodzieje, bo płacą mu mało. Kiedy
    deliktanie zwróciłem mu uwagę, że przecież zapomina, że trzeba za niego
    zapłacić jeszcze prawie 50% podatku w postaci ZUS i inne pierdoły, jak
    fundusze wczasowe i tym podobne, nawet się nie zająknął i powtórzył, że to
    złodzieje.
    I jak z takim rozmawiać, skoro nie ma wymiany argumentów?
    Polska szkoła jest do kasacji, skoro tłucze się ludziom do łbów równania z
    ilomaś niewiadomymi a nie podaje im się na tacy formuł podatkowych!
    Przecież wiedza podawana w szkołach ma przygotowywać do życia. A
    przygotowuje? Naprodukowano, z całym szacunkiem, masę programistów a oni
    się dziwią, że nie mogą znaleźć roboty, skoro jest ich pięć razy tyle, niż
    stanowisk. LUDZIE! Obudźcie się! To, że nie macie kasy w kieszeni, nie
    znaczy, że musicie pleść bzdury z głodu!
    Nie każdy pracodawca miał tatę (co ja się czepiam tego taty...), który mu
    interes zostawił, choć nie widzę w tym nic złego a wręcz przeciwnie - wszak
    rodziny magnackie pomnażały przez pokolenia swoje majątki. Niektórzy
    dochodzili latami do pozycji. I nie widzę powodu, aby ktokolwiek tłumaczył
    się ze swojego sukcesu.
    Takie to już jest polskie piekiełko - mój ś.p. ojciec mawiał "synu, ludzie
    wybaczą ci kalectwo, ślepotę i garb, ale forsy i sukcesu nie wybaczą Ci
    nigdy" - i to dedykuję wszystkim tymn, którzy swoją porażkę upatrują
    oczywiście w kantach i oszustwach innych. Takich nazywam nieumiałkami. Będą
    zawsze niezadowoleni i będą malkontentami. I dlatego nie znajdą nigdy dobrej
    roboty.
    Nieprawdą jest też, że firmy nie łożą kasy w pracowników. Sam wysyłam na
    kursy, które mnie słono kosztują. Czemu? Bo najlepszymi pracownikami są Ci,
    których brałem jak mieli lat 20, byli młodzi i można było ich kształtować.
    Ludzie w starszym wieku ok. 30 mają ukształtowane charaktery i nawyki.
    Zawsze chcą robić po swojemu i z nimi jest trudno.
    Proponuję - jeżeli ktokolwiek chce zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi -
    upraszczać zagadnienie.
    Czyli z pracownikiem jest jak z dziewczyną - im młodsza na żonę tym lepiej,
    łatwiej ukształtować.

    I teraz tak:
    wyobraź sobie, że przychodzę do Ciebie do pracy. Jesteś pracodawcą z krwi i
    kości - nie pracodawcą w sensie jazdy dobrym autem, picia dobrego alkoholu,
    sekretarek robiących laskę, ale w sensie człowieka, który wie, czego chce,
    zna swoją firmę na wylot i szuka kogoś na konkretne stanowisko. I teraz -
    żebyś mnie zatrudnił, MUSI ci się opłacać!!!!! Ponieważ JA mam przynosić
    Twobie zysk - masz dzięki mnie zarabiać.
    Ktokolwiek uważa, że zatrudnianie polega na miłości człowieka do człowieka
    jest niestety w błedzie ::)
    Reakapitulując - po obliczeniu wszelkich zusów 48%, podatków dochodowych,
    podatków od urlopów i innych oraz pensji musi Ci się opłacić. Jak nie opłaca
    się, po co zatrudniać?
    A sam fakt, że Ty skończyłeś studia informatyczne? Wybacz, ale CO TO KOGO
    OBCHODZI???????????
    Czemu np. Ty jako pracodawca masz mmnie zatrudnić tylko dlatego, że ja coś
    umiem? Są miliony takich, co coś umieją....
    Nie róznisz się więc w rozumowaniu absolutnie od górnika, pielegniarki i
    innych, którzy przyjmują postawę JESTEm = NALEŻY MI SIĘ.
    Skoro mamy kapitalizm, to niech zmienią te pielęgniarki i górnicy zawód.
    Przeciętny Amerykanin przebranżawia się w życiu SIEDEM RAZY. Wiedziałeś o
    tym?

    Podsumowując - wszystkie szkoły powinny z powrotem przywrócić swoim patronom
    sierp i młot.
    I nie dziwi mnie to - kiedy studiowałem na UW sam padałem ofiarą strategii
    równaj w dół.
    P.S. Z taką postawą nie znajdziesz roboty. Jesteś o krok od zakładania
    związków.



    --
    Pozdrawiam serdecznie
    Robert Gołębiewski
    tłumaczenia, DTP i druk
    www.2a.pl/~herodot


strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1