eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Kolejni myśleli że za półdarmo można w Polsze ludzi zatrudniać...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 257

  • 151. Data: 2006-09-20 21:21:14
    Temat: Re: Kolejni myśleli że za półdarmo można w Polsze ludzi zatrudniać...
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:slrneh3avd.hra.jakub@jakub.kofeina.net Jakub Lisowski
    <j...@S...kofeina.net> pisze:

    > Z czego płacą ten podatek bezrobotni? Z tego co dostaną z podatków
    > innych. Co oznacza, że ci inni ich utrzymują.
    Nonsens. Bezrobotni nie płacą podatku, bo podatek płaci się od dochodu.
    Bezrobotni dochodu nie mają. Zarejestrowani bezrobotni mają jednak
    ubezpieczenie. Ze składek opłacanych kiedy nie byli bezrobotnymi.

    > Jestem wyznawcą darwinizmu społecznego.
    Może to nie jest stan beznadziejny? Może da się naprawić? Rób coś.

    > Jak ktoś jest za głupi, aby przeżyć, ma problemy.
    Tu właściwie trudno o nieagresywny komentarz.

    > Tak było przez znaczną większość czasu trwania
    > gatunku Homo Sapiens Sapiens.
    Być może, ale ostatnio (w skali epok) ten gatunek zanotował znaczną
    progresję między innymi w zasadach tworzenia formacji społecznych. Co
    sprawiło, że pozostałeś w tyle?

    >> Czy Ty jesteś pewien co będzie jutro , za 10 lat??,
    > Interesuje mnie to, co jest teraz, przyszłe problemy są przyszłymi
    > problemami.
    To nie szczep siebie i dzieci przeciwko chorobom zakaźnym, nie oszczędzaj,
    nie ubezpieczaj się itp.

    --
    Jotte


  • 152. Data: 2006-09-20 21:21:53
    Temat: Re: Kolejni myśleli że za półdarmo można w Polsze ludzi zatrudniać...
    Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>

    Dnia Wed, 20 Sep 2006 22:00:58 +0200, Jotte <t...@w...spam.wypad.polska>
    w <ees6lj$aag$1@news.dialog.net.pl> napisał:

    > W wiadomości news:slrneh34vu.bsr.jakub@jakub.kofeina.net Jakub Lisowski
    > <j...@S...kofeina.net> pisze:
    >
    >>> Mam tylko jedno pytanie : co wy takiego robicie
    >>> że do wszystkich dopłacacie??
    >> Płacimy podatki.
    > Jak wszyscy.
    >
    >> Jesteś w stanie wykazać, że ktoś będący w okolicy końca pierwszej stawki
    >> podatkowej jest beneficjentem netto państwa polskiego?
    >> A ktoś w drugim progu?
    > Jeśli Cię dobrze rozumiem, to popełniasz typowy błąd skali. Chcesz wyrobić
    > sobie pojęcie o obrazie oglądając go przez lupę, zamiast stanąc parę metrów
    > od niego i popatrzyć na całość.
    > Budżet zasilany jest w przytłaczającej części przez podatników plasujących
    > się w najniższej stawce podatkowej. Kwoty podatków bogatszych i

    Zrobiłem szybki risercz na temat budżetu:
    Dochody podatkowe RP mają wynieść 174 mld pln.
    Z tego PIT ma dać 26 mld a podatek od towarów i usług 84 mld.
    Z wykonaniem jest nieco gorzej, ale proporcje są mniej więcej zachowane.

    > najbogatszych robią wrażenie jednostkowo, ale w skali kraju są wręcz
    > pomijalne.

    No nie wiem, czy 10 mld złotych jest pomijalna - patrz niżej.

    > Tak naprawdę jest odwrotnie: grupa najmniej (jednostkowo) zarabiających i
    > najmniej (także jednostkowo) wpłacających do budżetu opłaca przez swą
    > liczebność świadczenia nie tylko sobie ale i tym, którym się wydaje, że coś
    > tym najbiedniejszym fundują.
    > Jest to możliwe poprzez rozkład wykorzystania tych środków.

    Risercz zrobiłem głębiej:
    W drugim progu jest 4.66% podatników (dane z 2005 roku), wpłacili oni do
    budżetu natomiast 20% przychodów z PIT.
    Trzeci próg to odpowiednio 0.88% podatników i 21% przychodów z PIT.

    Nie liczymy na grupę, ale na głowę. I tutaj dochodzimy, że trzeba tym z
    pierwszego progu pokazać wroga - bogatszych i najbogatszych, i dać im
    ochłap, przy okazji wciskając ciemnotę jak na załączonym obrazku.

    ja czyli jakub
    --
    Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
    Revoke.


  • 153. Data: 2006-09-20 21:36:59
    Temat: Re: Kolejni myśleli że za półdarmo można w Polsze ludzi zatrudniać...
    Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>

    Dnia Wed, 20 Sep 2006 22:58:20 +0200, Jotte <t...@w...spam.wypad.polska>
    w <eesa15$cr9$1@news.dialog.net.pl> napisał:

    > W wiadomości news:slrneh37o8.eje.jakub@jakub.kofeina.net Jakub Lisowski
    > <j...@S...kofeina.net> pisze:
    >
    >>> Jak byś nie zauważył to płaca go wszyscy !!:)))
    >> Niektórzy mniej ode mnie.
    > A niektórzy więcej.
    > Zazdrościsz tym co płacą mniej, bo mniej zarabiają? Zacznij mniej zarabiać,
    > a pozbędziesz się przyczyny zazdrości.

    Nie, nie zazdroszczę nikomu. Wkurza mnie natomiast twierdzenie, że sam
    fakt, że zarabiam więcej niż średnia krajowa powoduje, że strasznie dużo
    osób myśli, że muszę się z nimi moimi ciężko zarobionymi pieniędzmi
    podzielić dzięki dobroci systemu redystrybucji dóbr, którą zapewnia Pi
    RP.

    >> Strasznie dożo płacą go na przykład renciści albo bezrobotni.
    > Po pierwsze - nie zazdrość. Będziesz płacił tyle samo co rencista jeśli np.

    Nie projektuj z łaski sowjej swojej postawy na mnie.

    > oślepniesz lub zostaniesz sparaliżowany. A to się może stać każdego dnia.

    Podobnie mogę zostać trafiony przez meteoryt albo w połowie
    przetunelować przez chodnik.
    Przeciwko takim rzeczom mogę się komercyjnie ubezpieczyć, ale 3.14 RP
    uszczęśliwia mnie jakimśZUSem, który w razie czego zrobi wszystko, abym
    pieniędzy nie dostał.

    > Po drugie - od czego ma płacić podatek bezrobotny nie mający dochodu? Od
    > wdychanego powietrza?
    > Cóż za idiotyzmy.

    Jakie idiotyzmy? Ja nie każę płacić bezrobotnemu podatku.
    Masz jakieś typowo socjalistyczne myślenie - przyjebać każdemu, żeby w
    końcu itak wszyscy skonczyli na równo.
    Ja bym chciał tylko, aby wszyscy płacili tyle samo proporcojnalnie, na
    przykład owe niesławne 3x15, skoro mniej się już nie da, a nie niektórzy
    byli karani za to, że sa inteligentniejsi, mają więcej szczęścia albo
    coś w ten deseń.

    >> Nie obchodzą mnie ci, co z tych podatków żyją.
    > A ty nie obchodzisz ich. Być może tylko do czasu, kiedy los da ci wybór -
    > życ z cudzych podatków albo zdechnąć.

    Ależ obchodzę ich jako anonimowy cyc, którego się doi.

    ja czyli jakub
    --
    Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
    Revoke.


  • 154. Data: 2006-09-20 21:47:50
    Temat: Re: Kolejni myśleli że za półdarmo można w Polsze ludzi zatrudniać...
    Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>

    Dnia Wed, 20 Sep 2006 23:21:14 +0200, Jotte <t...@w...spam.wypad.polska>
    w <eesbc7$e0p$1@news.dialog.net.pl> napisał:

    > W wiadomości news:slrneh3avd.hra.jakub@jakub.kofeina.net Jakub Lisowski
    > <j...@S...kofeina.net> pisze:
    >
    >> Z czego płacą ten podatek bezrobotni? Z tego co dostaną z podatków
    >> innych. Co oznacza, że ci inni ich utrzymują.
    > Nonsens. Bezrobotni nie płacą podatku, bo podatek płaci się od dochodu.

    VAT, Value Added Tax, z wielką literą T na początku słowa Tax, po polsku
    podatek.
    Fajne wnioski które rozwalają demagogię przychodzą, jak się sprawdzi
    strukturę dochodów budżetu na http://www.mf.gov.pl.

    > Bezrobotni dochodu nie mają. Zarejestrowani bezrobotni mają jednak
    > ubezpieczenie. Ze składek opłacanych kiedy nie byli bezrobotnymi.

    Pitolenie, składki przez rok pracy nie pokrywają sumy wypłaconego
    zasiłku.
    Wysokość zasiłku nie należy od sumy wpłaconych składek.

    >> Jestem wyznawcą darwinizmu społecznego.
    > Może to nie jest stan beznadziejny? Może da się naprawić? Rób coś.

    Mi się podoba, jezeli czujesz dyskomfort z tego powodu, to twój problem.

    >> Jak ktoś jest za głupi, aby przeżyć, ma problemy.
    > Tu właściwie trudno o nieagresywny komentarz.

    To się nazywa ewolucja.

    >> Tak było przez znaczną większość czasu trwania
    >> gatunku Homo Sapiens Sapiens.
    > Być może, ale ostatnio (w skali epok) ten gatunek zanotował znaczną
    > progresję między innymi w zasadach tworzenia formacji społecznych. Co
    > sprawiło, że pozostałeś w tyle?

    Co to znaczy ostatnio? Ostatni 1% istnienia gatunku?
    Tworzenie grup społecznych jest uwarunkowane socjobiologicznie, co nie
    oznacza, że wewnątrz grupy nie występuje konkurencja.
    Człowiek to człowiek, a nie mrówka zaharowująca się dla dobra koloni.

    >>> Czy Ty jesteś pewien co będzie jutro , za 10 lat??,
    >> Interesuje mnie to, co jest teraz, przyszłe problemy są przyszłymi
    >> problemami.
    > To nie szczep siebie i dzieci przeciwko chorobom zakaźnym, nie oszczędzaj,
    > nie ubezpieczaj się itp.

    A to kolejne twoje projekcje.
    Ja bym nawet chciał pooszczędzać, ale niestety państwo mi to utrudnia.
    Z ubezpieczeniem jest podobnie.

    Z której strony nie patrzeć, państwo to jakaś popaprana narośl.
    Nawet stosowanie usankcjonowanej przemocy temu państwu nieszczególnie
    wychodzi.

    ja czyli jakub
    --
    Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
    Revoke.


  • 155. Data: 2006-09-20 21:58:11
    Temat: Re: Kolejni myśleli że za półdarmo można w Polsze ludzi zatrudniać...
    Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>

    <j...@S...kofeina.net> napisal(a):
    > Risercz zrobiłem głębiej:
    > W drugim progu jest 4.66% podatników (dane z 2005 roku), wpłacili oni do
    > budżetu natomiast 20% przychodów z PIT.
    > Trzeci próg to odpowiednio 0.88% podatników i 21% przychodów z PIT.

    Eeeee, jakby z grupy I progu wyjąć tych którzy nie przekraczają kwoty
    wolnej, to by się okazało, że np. w II progu jest 20%, a w trzecim 4%.
    Tę statystykę fałszują bezrobotni, studenci z NIPem którego użyli raz
    w życiu do jakiejś umowy-zlecenia za parę złotych itd
    --
    Samotnik
    http://www.bizuteria-artystyczna.pl/


  • 156. Data: 2006-09-20 22:07:01
    Temat: Re: Kolejni myśleli że za półdarmo można w Polsze ludzi zatrudniać...
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:slrneh3d3r.k4e.jakub@jakub.kofeina.net Jakub Lisowski
    <j...@S...kofeina.net> pisze:

    >> Zazdrościsz tym co płacą mniej, bo mniej zarabiają? Zacznij mniej
    >> zarabiać, a pozbędziesz się przyczyny zazdrości.
    > Nie, nie zazdroszczę nikomu.
    A wygląda inaczej.

    > Wkurza mnie natomiast twierdzenie, że sam
    > fakt, że zarabiam więcej niż średnia krajowa powoduje, że strasznie dużo
    > osób myśli, że muszę się z nimi moimi ciężko zarobionymi pieniędzmi
    > podzielić dzięki dobroci systemu redystrybucji dóbr, którą zapewnia Pi
    > RP.
    Teraz zarabiasz więcej (przynajmniej tak twierdzisz, zakładam ryzykownie, że
    to prawda).
    Co cię będzie wkurzać jak będziesz zarabiał mniej, albo wcale?
    Może to samo, co teraz takich właśnie wkurza?

    >>> Strasznie dożo płacą go na przykład renciści albo bezrobotni.
    >> Po pierwsze - nie zazdrość. Będziesz płacił tyle samo co rencista
    >> jeśli np.
    > Nie projektuj z łaski sowjej swojej postawy na mnie.
    Nawet i bez łaski nie projektuję. Zwyczajnie oceniam na podstawie
    wypowiedzi.

    >> oślepniesz lub zostaniesz sparaliżowany. A to się może stać każdego dnia.
    > Podobnie mogę zostać trafiony przez meteoryt albo w połowie
    > przetunelować przez chodnik.
    Na pewno podobnie?

    > Przeciwko takim rzeczom mogę się komercyjnie ubezpieczyć, ale 3.14 RP
    > uszczęśliwia mnie jakimśZUSem, który w razie czego zrobi wszystko, abym
    > pieniędzy nie dostał.
    Tu zgoda - moja opinia o ZUSie jest identyczna, o ile nie bardziej
    radykalna.
    Niemniej - korzystałeś z podatków podatników przez kupę lat i co wziąłeś to
    twoje. Więc nie przesadzaj.

    >> Po drugie - od czego ma płacić podatek bezrobotny nie mający dochodu? Od
    >> wdychanego powietrza?
    >> Cóż za idiotyzmy.
    > Jakie idiotyzmy? Ja nie każę płacić bezrobotnemu podatku.
    > Masz jakieś typowo socjalistyczne myślenie
    Nie sądzę, ale zawsze to byłoby lepsze niż liberalne.

    > Ja bym chciał tylko, aby wszyscy płacili tyle samo proporcojnalnie
    Przecież tak jest.

    > przykład owe niesławne 3x15, skoro mniej się już nie da, a nie niektórzy
    > byli karani za to, że sa inteligentniejsi, mają więcej szczęścia albo
    > coś w ten deseń.
    Jak widzę z jakichś sobie wiadomych powodów uważasz się za
    inteligntniejszego i/lub bardziej fartownego od innych i nie chcesz być za
    to - jak to określasz - karany. Zróbmy więc na moment absurdalne założenie,
    że masz rację. Czy przyznasz zatem prawo tym, którzy są wg ciebie mniej
    Inteligentni i mniej fartowni do tego, aby oni także nie chcieli być za to
    karani?

    >>> Nie obchodzą mnie ci, co z tych podatków żyją.
    A obchodzili cię, jak chodziłeś do szkoły za kasę podatników?

    >> A ty nie obchodzisz ich. Być może tylko do czasu, kiedy los da ci
    >> wybór - życ z cudzych podatków albo zdechnąć.
    > Ależ obchodzę ich jako anonimowy cyc, którego się doi.
    Raz się doi, innym razem jest się dojonym. Takie życie.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 157. Data: 2006-09-20 22:16:37
    Temat: Re: O kosztach zycia, bylo: Re: Kolejni myśleli że za półdarmo można w Polsze ludzi zatrudniać...
    Od: camel <g...@f...gotdns.com>

    On 2006-09-20 22:07:12 +0200, "Nixe" <n...@f...pl> said:

    > W wiadomości <news:ees0tv$iks$1@inews.gazeta.pl>
    > camel <g...@f...gotdns.com> pisze:
    >
    >> Nie stwierdzam istnienia zjawiska opisywanego wyżej. Stwierdzam
    >> istnienie zjawiska pt. drogo i ciągle do dupy.
    >
    > No to wychodzi niemalże na to samo, co napisałam, a wręcz tragiczniej ;-)
    > Drogie nie zawsze znaczy dobre (co usiłują imputować niektóre osoby).
    > Twoje przykłady dowodzą, że w niektórych branżach bywa to wręcz regułą.

    W tym ujęciu oczywiście masz rację :) Koronnym przykładem są rodzime
    restauracje oferujące mikro-porcje za (już) europejskie pieniądze. Za
    granicą ogromnych fur żarcia nie da się przejeść - produkty są tanie
    (dla restauratora) a klient musi być zadowolony. U nas klient to ktoś,
    kogo trzeba nabić w butelkę i jeszcze wziąć złotówkę za szatnię :)))))))



    camel[OT]

    --
    -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.


  • 158. Data: 2006-09-20 22:21:31
    Temat: Re: Kolejni myśleli że za półdarmo można w Polsze ludzi zatrudniać...
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:slrneh3do6.klf.jakub@jakub.kofeina.net Jakub Lisowski
    <j...@S...kofeina.net> pisze:

    >> Bezrobotni dochodu nie mają. Zarejestrowani bezrobotni mają jednak
    >> ubezpieczenie. Ze składek opłacanych kiedy nie byli bezrobotnymi.
    > Pitolenie, składki przez rok pracy nie pokrywają sumy wypłaconego
    > zasiłku.
    Pieprzenie. Zasiłek płacony przez 6 miesięcy ma się nijak do składek
    płaconych przez 30 lat.

    > Wysokość zasiłku nie należy od sumy wpłaconych składek.
    Nic dziwnego. Tak działają ubezpieczenia. Tak samo w ubezpieczeniach
    komunikacyjnych na przykład. Ci, którzy nic nie zrobili płacą na tych,
    którzy zawinili. Jak się nie kalkuluje, to się wszystkim podwyższa. Tu masz
    pole do krytyki.
    Ubezpieczasz się, płacisz kilkaset złotych składki, robisz wypadek i płacą
    za ciebie np. kilka tysięcy. Może to ja za ciebie zapłacę?

    >>> Jestem wyznawcą darwinizmu społecznego.
    >> Może to nie jest stan beznadziejny? Może da się naprawić? Rób coś.
    > Mi się podoba, jezeli czujesz dyskomfort z tego powodu, to twój problem.
    Radzę z dobrego serca, a ty do mnie tak?

    >>> Jak ktoś jest za głupi, aby przeżyć, ma problemy.
    >> Tu właściwie trudno o nieagresywny komentarz.
    > To się nazywa ewolucja.
    To zapoznaj się jeszcze z tym co się nazywa człowieczeństwo, empatia,
    humanitaryzm...
    albo dobra - zostań przy swoim, przesadziłem z oczekiwaniami.

    >>> Tak było przez znaczną większość czasu trwania
    >>> gatunku Homo Sapiens Sapiens.
    >> Być może, ale ostatnio (w skali epok) ten gatunek zanotował znaczną
    >> progresję między innymi w zasadach tworzenia formacji społecznych. Co
    >> sprawiło, że pozostałeś w tyle?
    > Co to znaczy ostatnio? Ostatni 1% istnienia gatunku?
    A co to znaczy homo sapiens sapiens?

    >>> Interesuje mnie to, co jest teraz, przyszłe problemy są przyszłymi
    >>> problemami.
    >> To nie szczep siebie i dzieci przeciwko chorobom zakaźnym, nie
    >> oszczędzaj, nie ubezpieczaj się itp.
    > A to kolejne twoje projekcje.
    Projekcje? Na pewno znasz pojęcia, których używasz?

    > Z której strony nie patrzeć, państwo to jakaś popaprana narośl.
    Hmm..., a masz jakis pomysł na coś w zamian?

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 159. Data: 2006-09-20 22:31:58
    Temat: Re: Kolejni myśleli że za półdarmo można w Polsze ludzi zatrudniać...
    Od: camel <g...@f...gotdns.com>

    On 2006-09-20 22:00:58 +0200, "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> said:

    > W wiadomości news:slrneh34vu.bsr.jakub@jakub.kofeina.net Jakub Lisowski
    > <j...@S...kofeina.net> pisze:
    >
    >>> Mam tylko jedno pytanie : co wy takiego robicie
    >>> że do wszystkich dopłacacie??
    >> Płacimy podatki.
    > Jak wszyscy.

    Problem w tym, że nie wszyscy. Problem w tym, że nawet nie większość.

    >
    >> Jesteś w stanie wykazać, że ktoś będący w okolicy końca pierwszej stawki
    >> podatkowej jest beneficjentem netto państwa polskiego?
    >> A ktoś w drugim progu?
    > Jeśli Cię dobrze rozumiem, to popełniasz typowy błąd skali. Chcesz
    > wyrobić sobie pojęcie o obrazie oglądając go przez lupę, zamiast stanąc
    > parę metrów od niego i popatrzyć na całość.
    > Budżet zasilany jest w przytłaczającej części przez podatników
    > plasujących się w najniższej stawce podatkowej. Kwoty podatków
    > bogatszych i najbogatszych robią wrażenie jednostkowo, ale w skali
    > kraju są wręcz pomijalne.
    > Tak naprawdę jest odwrotnie: grupa najmniej (jednostkowo) zarabiających
    > i najmniej (także jednostkowo) wpłacających do budżetu opłaca przez swą
    > liczebność świadczenia nie tylko sobie ale i tym, którym się wydaje, że
    > coś tym najbiedniejszym fundują.
    > Jest to możliwe poprzez rozkład wykorzystania tych środków.

    CO jest fundowane tym bogatszym? Ale konkretnie proszę.
    Wiesz, po odliczeniu wszystkich, którzy utrzymują się z podatków i
    część stamtąd otrzymanej forsy im się odbiera jako ich "podatki" - bo
    to przelewanie z pustego... to tych, generujących faktyczne dochody,
    pozostaje niewielu. A coraz liczniejsi chcą na nich żerować. To się nie
    może udać. W ten sposób wszyscy ZAWSZE będziemy biedni, tylko my,
    pracujący, będziemy bardziej od tamtych zmęczeni. Prawda?

    Dziwisz się, że mi się scyzoryk w kieszeni otwiera, kiedy pan "polytyk"
    w tiwi żąda, bym pracował ciężej i dłużej, bo jeszcze tamta pijana
    morda nie ma na codzienny kieliszek chleba? Bo mu zaschło albo wylało,
    albo w dzieciństwie już nikt go nie lubił... To prawie 1/3 narodu.

    camel[OT]

    --
    -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.


  • 160. Data: 2006-09-20 22:35:23
    Temat: Re: Kolejni myśleli że za półdarmo można w Polsze ludzi zatrudniać...
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:slrneh3c7h.hra.jakub@jakub.kofeina.net Jakub Lisowski
    <j...@S...kofeina.net> pisze:

    > Zrobiłem szybki risercz na temat budżetu:
    Fajnie, ale jakie jest źródło danych, na które się powołujesz?
    Zarówno źródło jak i dane trzeba zweryfikować.
    Co innego uzyskasz w wyniku badań zamówionych przez agendy rządowe (no i
    zależy kto rządzi), co innego ze źródeł pozarządowych (patrz księżycowe
    wyniki zamówione np. przez konfederację pracodawców prywatnych), jeszcze
    inne przez związki zawodowe itp.

    > Risercz zrobiłem głębiej:
    Nadal nie podajesz źródeł danych. Brak możliwości polemiki z
    nieweryfikowalnymi tezami.

    > Nie liczymy na grupę, ale na głowę.
    To błąd. Statystyka opiera się na uogólnieniach (dlatego jej zresztą za
    bardzo nie cenię).

    > I tutaj dochodzimy, że trzeba tym z
    > pierwszego progu pokazać wroga - bogatszych i najbogatszych, i dać im
    > ochłap, przy okazji wciskając ciemnotę jak na załączonym obrazku.
    Wielu tych z wyższych progów (sam tam jestem) jest właśnie rzeczonymi
    ciemniakami i wrogów sobie wymyślili. W swych paranojach uważają się za
    ciemiężonych, wykorzystywanych, łaskawców i dobroczyńców maluczkich,
    karmicieli pasożytów itp.
    Nie mogę wiele o tym powiedzieć, bo nie zajmuję się i nie mam doświadczenia
    w ocenie schorzeń umysłowych.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


strony : 1 ... 10 ... 15 . [ 16 ] . 17 ... 26


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1