eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Jaka odpowiedź na pytanie o zarobki?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 43

  • 31. Data: 2009-04-15 22:18:51
    Temat: Re: Jaka odpowiedź na pytanie o zarobki?
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:gs4cjd$dcf$1@news.wp.pl nszoczi
    <nszoczi1[bezTego]@wp[bezTego].pl> pisze:

    > Mam pytanie jaka jest najlepsza odpowiedź na rozmowie kwalifikacyjnej na
    > pytanie o oczekiwania finansowe???
    To zależy IMO od co najmniej kilku czynników.
    Na przykład:
    - kto jest oferentem
    - co chcesz osiągnąć
    - jak bardzo potrzebujesz _tej_ pracy
    - jakie masz inne możliwości zatrudnienia.

    Skupię się przede wszystkim na kryterium pierwszym. Jeśli rozmawiasz w
    wyniku odpowiedzi na ogłoszenie pracodawcy poszukującego pracowników, to
    jest on trochę tak, jak straganiarz zachęcający nabywców do zakupu swoich
    pomidorów - eksponuje je i podaje ich cenę.
    Przecież pracodawca nie ogłaszał, że otwiera przetarg na stanowisko XXX, no
    nie?
    Więc niech on podaje zalety(?) swojego towaru.
    I to mu należy powiedzieć jakoś ubierając w stosowne frazesy.
    Ale jeśli twoja sytuacja nie pozwala ci na rozmowę z takiej pozycji, to nie
    wiem co poradzić.

    --
    Jotte


  • 32. Data: 2009-04-16 07:47:05
    Temat: Re: Jaka odpowiedź na pytanie o zarobki?
    Od: "Vlad The Ripper" <os^$_znaki_bez_shift@poczta.wp.pl>

    >> I kombinujesz. Bo jakbyś uważnie czytał post to wiedziałbyś w czym tkwi
    >> sedno sprawy i z odpowiedzią senspowną na posta nie miałbyś problemów.
    >
    > Sednem sprawy jest tu to, że ostatnio, w niektórych branżach jest więcej
    > kandydatów niż miejsc. I jakoś tak się porobiło, że pracodawcy wobec
    > potencjalnych pracowników stosują metodę (nieoficjalnie rzecz jasna)
    > przetargu, kto chce mniejszą pensję ;)
    >
    Popdejrzewam, że kontekst tego pytania jest inny. Przynajmniej ja zawsze
    inaczej je rozumiem. Nie chodzi o to, by trafić w najniższą i się załapać,
    tylko by nie dać się zrobic jak ostatni frajer i brać (tu świadomie
    przesadzam) połowę kasy za dwa razy więcej roboty niż koledzy i jednocześnie
    6 razy mniej niż za tą robotę da się wziąć.
    A jak zrobić by nie dać tak się zrobić to nie wiem. Mam parę pomysłów by nie
    wyjść gorzej niż obecna sytuacja.
    1. Jeśli już pracujesz to na rozmowie mówisz, że zarabiam x (oczywiście nie
    bardzo jest możliwość sprawdzenia tego twojego x więc można podać zawyżone,
    byle mieściło się w realnych dla obecnego stanowiska) i po zmianie pracy
    chciałbym zarabiać więcej i już piłeczka odbita.
    2. Sprawdzić na jakichś portalach ile można zarabiać na stanowisku, na które
    się aplikuje i podać kwotę (trochę lub dużo w zależności od doświadczenia)
    powyżej średniej z furtką, że do małej negocjacji.
    3. Moim zdaniem najskuteczniejsze. Dowiedzieć się od znajomych/ z netu czy
    innych źródeł (tu ważna własna inwencja) ile się zarabia w danej firmie i na
    danym stanowisku. Powiedzieć na rozmowie oczywiście więcej i oczywiście do
    małej negocjacji i piłeczka odbita.



  • 33. Data: 2009-04-16 14:57:40
    Temat: Re: Jaka odpowiedź na pytanie o zarobki?
    Od: "moonwalker" <rafal[no-spam]@virgindigital.pl>


    Użytkownik "nszoczi" <nszoczi1[bezTego]@wp[bezTego].pl> napisał w wiadomości
    news:gs4cjd$dcf$1@news.wp.pl...
    > Mam pytanie jaka jest najlepsza odpowiedź na rozmowie kwalifikacyjnej na
    > pytanie o oczekiwania finansowe???
    > To jest najgorsze dla mnie pytanie na które z odpowoiedzią mam zawsze
    > problem...

    konkretna najlepiej. Przeciez wiesz ile potrzebujesz na zycie, jaka jest
    Twoja sytuacja (czy mieszkasz jeszcze z rodzicami, czy zalezy Ci bardziej na
    doswiadczeniu itd). Lepiej w tym aspekcie nie krecic za bardzo i nie zanizac
    swoich oczekiwan...


  • 34. Data: 2009-04-16 20:04:37
    Temat: Re: Jaka odpowiedź na pytanie o zarobki?
    Od: b...@b...pl

    > A najwzniejsze czy :
    > - Ty szukasz pracy
    > - praca szuka Ciebie

    Otóż to. Jak również - czy masz jaja i kręgosłup, jakby to ujął Jotte*. Tyle
    że musisz coś sobą reprezentować, móc to coś zaoferować pracodawcy.
    Natomiast szansa zatrudnienia bezużytecznego dupka z wielkim pyskiem i
    jeszcze większym ego jest oględnie mówiąc, nędzna.



























    *) Jeśli nie będziesz sam się szanować, to kto uszanuje ciebie?


  • 35. Data: 2009-04-16 21:32:25
    Temat: Re: Jaka odpowiedź na pytanie o zarobki?
    Od: "b3ut" <b...@W...gazeta.pl>

    Nie wiem jak to wygląda w innych branżach, mogę powiedzieć jakie są moje
    doświadczenia w IT.
    Na pytanie na jakie zarobki liczysz odpowiadasz prawdę.
    Jeśli twoje oczekiwania będą niewspółmierne do tego co pracodawca zarezerwował
    sobie na to stanowisko usłyszysz odpowiedź, iż "firma nie może sprostać
    Pańskim oczekiwaniom"
    Jeśli twoje oczekiwania będą znacząco wyższe niż pracodawca ma w planach
    wydać, otrzymasz pytanie "czy jest to kwota do negocjacji?".
    Jeśli kwota ta jest znacznie mniejsza niż pracodawca jest gotów wydać to jest
    pierwszy test "jaki to pracodawca". Dobry powie: U nas na takim stanowisku
    zarabia się <kwota>, taka wartość będzie widniała na umowie. Kiepski
    pracodawca oczywiście nie zareaguje :-)


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 36. Data: 2009-04-17 12:53:56
    Temat: Re: Jaka odpowiedź na pytanie o zarobki?
    Od: "Łukasz" <l...@W...gazeta.pl>

    > Jak się boisz konkretów - podawaj widełki, tylko nie jakieś strasznie
    > rozległe.

    Podawanie widełek do głupota. Czemu to ma służyć? Niższa cena to minimum za
    które zgodzisz się pracować - to logiczne. A czemu ma służyć kwota wyższa?
    Jeżeli pracodawca chciałby nawet dać więcej to dla ciebie to za dużo i się nie
    zgodzisz?

    Lepiej powiedzieć: "xxxx zł to jest kwota która by mnie w pełni
    satysfakcjonowała, ale ewentualną Państwa propozycję również możemy
    przedyskutować."

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 37. Data: 2009-04-17 13:17:55
    Temat: Re: Jaka odpowiedź na pytanie o zarobki?
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>


    Użytkownik "Łukasz" <l...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:gs9u54$jfm$1@inews.gazeta.pl...
    >> Jak się boisz konkretów - podawaj widełki, tylko nie jakieś strasznie
    >> rozległe.
    >
    > Podawanie widełek do głupota. Czemu to ma służyć? Niższa cena to minimum
    > za
    > które zgodzisz się pracować - to logiczne. A czemu ma służyć kwota
    > wyższa?

    Proste. Temu, by nie wystraszyć pracodawcy swoimi oczekiwaniami.



  • 38. Data: 2009-04-18 19:13:26
    Temat: Re: Jaka odpowiedź na pytanie o zarobki?
    Od: X <r...@o...pl>

    Użytkownik nszoczi napisał:

    > Mam pytanie jaka jest najlepsza odpowiedź na rozmowie kwalifikacyjnej na
    > pytanie o oczekiwania finansowe???
    > To jest najgorsze dla mnie pytanie na które z odpowoiedzią mam zawsze
    > problem...
    >
    >
    No cóż, ja 1,5 roku temu nie odpowiedziałem wprost na to pytanie i
    zaproponowali mi 8tys. brutto, a potem jak powiedziałem że mi to nie
    pokryje kosztów przeprowadzki i żeby dali więcej to dali 9tys.brutto,
    ale i tak odmówiłem. Duża firma w Krakowie.A ja daleko mam do Krakowa i
    dlatego też olałem ofertę:) Teraz gdybym sie cofnął w czasie, może
    powiedziałbym że chcę 12tys. brutto plus premia ale mogliby odrzucić
    takie wymagania.. kto wie:)


  • 39. Data: 2009-04-19 10:54:26
    Temat: Re: Jaka odpowiedź na pytanie o zarobki?
    Od: Kapsel <k...@p...onet.pl>

    Fri, 17 Apr 2009 12:53:56 +0000 (UTC), Łukasz napisał(a):

    >> Jak się boisz konkretów - podawaj widełki, tylko nie jakieś strasznie
    >> rozległe.
    >
    > Podawanie widełek do głupota. Czemu to ma służyć? Niższa cena to minimum za
    > które zgodzisz się pracować - to logiczne. A czemu ma służyć kwota wyższa?
    > Jeżeli pracodawca chciałby nawet dać więcej to dla ciebie to za dużo i się nie
    > zgodzisz?
    >
    > Lepiej powiedzieć: "xxxx zł to jest kwota która by mnie w pełni
    > satysfakcjonowała, ale ewentualną Państwa propozycję również możemy
    > przedyskutować."

    Zależy z kim rozmawiasz.
    Są firmy, gdzie kierownictwo woli mieć zadowolonych pracowników, stąd wolą
    zatrudniać ludzi na których ich po prostu stać, czyli dać im płacę która
    ich będzie cieszyć.

    Widełki też się przydają, jak jeszcze nie wiesz dokładnie co będziesz
    robić, a druga strona stawia duży nacisk na cenę (to dość powszechna
    sytuacja) - wtedy przynajmniej nie wyjdziesz na kłamcę jak po poznaniu
    dokładnych warunków w swoich widełkach zaczniesz poruszać się w górę...


    Choć jasna sprawa - najlepiej gdy widełki podaje pracodawca, bo to on ma
    najlepszą wiedzę o oczekiwaniach wobec kandydata i możliwościach firmy. Ale
    w Polsce to jeszcze trochę zajmie, nim szumne agencje rekrutacyjne to
    opanują.


    --
    Kapsel
    http://kapselek.net
    kapsel(malpka)op.pl


  • 40. Data: 2009-04-19 19:29:29
    Temat: Re: Jaka odpowiedź na pytanie o zarobki?
    Od: Andrzej <a...@p...de>

    Użytkownik Emka napisał:

    > "nszoczi" <nszoczi1[bezTego]@wp[bezTego].pl> napisał w wiadomości
    > news:gs4ign$h7c$1@news.wp.pl...
    >
    >> No właśnie rekrutujący powinien wyjść z propozycją...Tak się składa,że
    >> niestety zdarzyło mi się na rozmowie usłyszeć pytanie o oczekiwania
    >> przy czym rekrutujący dodał w pytaniu bo wie Pani my mamy swoje
    >> widełki, o których oczywiście nie powiedział...
    >
    >
    > Bo to zwykły baran był ;-)
    >
    > Pozdrawiam
    > Emka

    powszechna praktyka: nienie, to pan jako kandydat do pracy musi pierwszy
    powiedzieć stawkę, a my albo zaakceptujemy albo nie (i stąd tyle pytań w
    necie: ile krzyknąć w takiej i takiej firmie - czy to nie chore?)

    a potem po rozmowie zero odzewu i nie wiesz czy za dużo krzyknąłeś, czy
    byłeś dla nich za słaby... ot, taka kultura rekrutacji w naszym kraju.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1