eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Jak spławić nieroba
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 1. Data: 2004-03-31 20:03:13
    Temat: Jak spławić nieroba
    Od: "Ryszard Ochudzki" <r...@N...pl>

    Witam na grupie.
    Jestem stałym czytelnikiem, ale dopiero dzisiaj postanowiłem zabrać po
    raz pierwszy głos....

    Sprawa jest następująca:

    W firmie, w której pracuję jedno ze stanowisk menedżerskich (product
    manager) zajmuje starszy pan (były prezes Zarządu spółki, piastuje
    stanowsiko znacznie niższe od dotychczasowego i pozostały mu nawyki z
    czasów, kiedy miał decydujacy wpływ na sprawy firmy). Niestety jego
    doświadczenie i wiedza nijak nie pokrywa się z aktualnym zakresem jego
    obowiązków. Mówiąc wprost - gość partaczy wszystko co może. Będąc
    pracownikiem działu ściśle współpracującego z nim obserwuję na co
    dzień przejawy jego niekompetencji. Dobrze wykonane zadania naszego
    działu są niszczone przez jego chybione decyzje. Kiedy spóźniamy się z
    wykonaniem jakiegoś zadania narzuconego przez obecny Zarząd gość
    tłumaczy wszystkie opóżnienia opieszałością naszego działu. Nie mówi
    może tego wprost, ale daje jasno do zrozumienia kto jest winny
    opóźnień...
    Nasze zdenerwowanie potęguje fakt, że gość sprawia wrażenie bardzo
    zapracowanego i wręcz niezbędnego dla firmy, a poza tym potrafi
    niepokoić nas swoimi ciągłymi telefonami, z których nic nie wynika
    oprócz straty czasu. Podczas tych rozmów nie daje rozmówcy dojść do
    słowa czy wyrażenia własnego zdania, przerywając w pół zdania. Powoli
    tracimy cierpliwość a wiemy, że jego pozycja w firmie jest na tyle
    mocna, że nic mu nie można zrobić.

    Czy widzicie jakieś rozwiązanie przedstawionej sytuacji? Boję się, że
    w niedługim czasie zostaniemy wezwani na dywanik Zarządu za
    nierzetelne wywiązywanie się ze swoich obowiązków, bo gość politykiem
    jest dobrym i ma chyba jakieś solidne umocowania, bo Zarząd ma do
    niego zaufanie....


    --
    Pozdrawiam
    Ryszard Ochudzki
    odpowiadając usuń NOSPAM z adresu


  • 2. Data: 2004-03-31 20:35:14
    Temat: Re: Jak spławić nieroba
    Od: "Polar" <w...@p...onet.pl>

    czy być może literki imienia tego starszego Pana to PJ ?

    jesli tak to chyba wiem o co chodzi ....

    jest rozwiązanie

    spotjanie w cztery oczy osób poszkodowanych w tym konfilkcie (waszej grupy)
    z osobami z szczebla wyższego. Jesli rzeczowo przedstawicie argumenty, a
    szefostow ywkaże odrobine inteligencji to sprawa w końcu ujrzy światło
    dzienne.




  • 3. Data: 2004-03-31 21:22:27
    Temat: Re: Jak spławić nieroba
    Od: "M.Tankard" <t...@g...pl>

    Tylko i wyłącznie jego metodami - notatki, papiery i patrzenie na ręce.
    Każda decyzja podejmowana przez takiego pana powinna pozostawiać swój
    ślad w postaci notatki, emaila czy jakiegoś innego bytu
    biurokratycznego. Gdy gość się miga od podpisania kwitu czy notatki -
    podpisać samemu z adnotacją, że odmówił podpisu. Jeżeli jest
    niekompetentny to tą metodą będziecie mieli pod ręką materiały "na
    gościa". Jest jednen problem -biurokracja to broń obosieczna i trzeba
    umieć się z nią obchodzić :-)

    --
    Michał


  • 4. Data: 2004-04-01 06:31:40
    Temat: Re: Jak spławić nieroba
    Od: r...@p...info (Robert Ratowski)

    Doświadczenie mnie nauczyło żeby niczego nie załatwiać "na gębę".
    W takich sytuacjach druga strona zawsze może się wyprzeć lub odwrócić
    sytuację.
    Zarządać potwierdzenia mailem.
    Jest to jedyny sposób obrony.
    Trzeba dbać o swoje cztery litery.

    Robert Ratowski
    r...@p...info

    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.praca.dyskusje


  • 5. Data: 2004-04-01 07:32:48
    Temat: Re: Jak spławić nieroba
    Od: "libra" <l...@o...pl>

    Użytkownik "M.Tankard" <t...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:pan.2004.03.31.21.22.26.276161@m.tankard...
    > Tylko i wyłącznie jego metodami - notatki, papiery i patrzenie na ręce.
    > Każda decyzja podejmowana przez takiego pana powinna pozostawiać swój
    > ślad w postaci notatki, emaila czy jakiegoś innego bytu
    > biurokratycznego. Gdy gość się miga od podpisania kwitu czy notatki -
    > podpisać samemu z adnotacją, że odmówił podpisu. Jeżeli jest
    > niekompetentny to tą metodą będziecie mieli pod ręką materiały "na
    > gościa". Jest jednen problem -biurokracja to broń obosieczna i trzeba
    > umieć się z nią obchodzić :-)

    dodam jeszcze od siebie:
    - dzwonić do niego z pretensjami, że jeszcze nie odebrał
    przygotowanych przez Was materiałów. (wyprzedzać jego telefony)
    dodatkowo wysyłać maile z podobną informacją.
    - przekazywać mu materiały tylko i wyłącznie za potwierdzeniem odbioru:
    data+czytelny podpis+pieczątka (jeśli posiada)+ to samo na waszym
    egzemplarzu.(katalogować do ew. wglądu przez Zarząd)
    - wszystkie szczegóły istotne dot. projektów przychodzące z jego strony
    brać w formie pisemnej odatowanej i podpisanej.
    - na poszczególnych etapach wymagać od niego pisemnej akceptacji
    dotychczasowych prac.
    Czyli sama biurokracja ;-)
    NO I NAISTOTNIEJSZE:
    pracować po "włosku" tj:
    - szybko,
    - dokładnie wg zaleceń,
    - terminowo.
    pozdrawiam
    L.


  • 6. Data: 2004-04-01 10:12:27
    Temat: Re: Jak spławić nieroba
    Od: "piotr" <p...@w...pl>

    pewnie PJ bo ucichl

    "Polar" <w...@p...onet.pl> wrote in message
    news:c4fa6k$diq$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > czy być może literki imienia tego starszego Pana to PJ ?
    >
    > jesli tak to chyba wiem o co chodzi ....
    >
    > jest rozwiązanie
    >
    > spotjanie w cztery oczy osób poszkodowanych w tym konfilkcie (waszej
    grupy)
    > z osobami z szczebla wyższego. Jesli rzeczowo przedstawicie argumenty, a
    > szefostow ywkaże odrobine inteligencji to sprawa w końcu ujrzy światło
    > dzienne.
    >
    >
    >



  • 7. Data: 2004-04-01 10:56:17
    Temat: Re: Jak spławić nieroba
    Od: ErkA <U...@p...onet.pl>

    libra napisał(a):

    > pracować po "włosku" tj:
    > - szybko,
    > - dokładnie wg zaleceń,
    > - terminowo.
    >

    a ja myslalem, ze strajk "wloski" polega tylko na trzymaniu sie zalecen
    (i z szybkoscia nie ma nic wspolnego ;)))

    --
    pozdrawiam rafi
    www.TwojSklep.bazarek.pl - Twój naprawdę DARMOWY sklep internetowy...


  • 8. Data: 2004-04-01 12:33:35
    Temat: Re: Jak spławić nieroba
    Od: "libra" <l...@o...pl>

    Użytkownik "ErkA" <U...@p...onet.pl> napisał w
    wiadomości news:Xns94BE839D9F282WpiszTuSwojIDToken@193.110.122.
    80...
    > a ja myslalem, ze strajk "wloski" polega tylko na trzymaniu sie zalecen
    > (i z szybkoscia nie ma nic wspolnego ;)))

    mnie uczono ze strajk włoski to praca:
    ściśle wg zegara (przychodzisz punkt 8.00, wychodzisz punkt 16.00)
    ściśle wg regulaminu
    dokładnie wykonujesz polecenia i harmonogram prac.
    żadnych dodatkowych działań (ponad to co określone)
    żadnych własnych inicjatyw mających na celu usprawnienie.
    Ale oczywiście moge sie mylić :-))
    L.


  • 9. Data: 2004-04-01 13:04:03
    Temat: Re: Jak spławić nieroba
    Od: krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>

    Użytkownik libra napisał:
    > Użytkownik "ErkA" <U...@p...onet.pl> napisał w
    > wiadomości news:Xns94BE839D9F282WpiszTuSwojIDToken@193.110.122.
    80...
    >
    >>a ja myslalem, ze strajk "wloski" polega tylko na trzymaniu sie zalecen
    >>(i z szybkoscia nie ma nic wspolnego ;)))
    >
    >
    > mnie uczono ze strajk włoski to praca:
    > ściśle wg zegara (przychodzisz punkt 8.00, wychodzisz punkt 16.00)
    > ściśle wg regulaminu
    > dokładnie wykonujesz polecenia i harmonogram prac.
    > żadnych dodatkowych działań (ponad to co określone)
    > żadnych własnych inicjatyw mających na celu usprawnienie.
    > Ale oczywiście moge sie mylić :-))
    > L.
    >
    W sumie tak.
    Przykladem strajku wloskiego, sa celnicy, dokladnie sprawdzajacy
    WSZYSTKIE sztuki bagazu WSZYSTKICH pasazerow. - zakorkowanie terminala
    murowane - stad tam wlasnie chyba narodzilo sie to pojecie, jak mi sie
    wydaje.


  • 10. Data: 2004-04-01 14:03:35
    Temat: Re: Jak spławić nieroba
    Od: "Reksio" <m...@p...onet.pl>


    > - dzwonić do niego z pretensjami, że jeszcze nie odebrał
    > przygotowanych przez Was materiałów. (wyprzedzać jego telefony)
    > dodatkowo wysyłać maile z podobną informacją.

    Te maile powinny być jeszcze przesyłane "Do Wiadomości" jego zwierzchnika.

    To działa :-)

    Pozdrrr... Reksio.


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1