eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › na praktyki - przyjmę Warszawa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 64

  • 21. Data: 2002-04-08 07:15:00
    Temat: Re: na praktyki - przyjmę Warszawa
    Od: "Needy" <n...@h...pl>


    > Powiadasz nielegalne ;-))))))))))
    > tja ciekawe, na pewno slyszales o konkursie Grasz o staz - GW
    > jesli przejzysz dokladnie kilka fundowanych praktyk to zobaczysz
    > ze czesc firm nic nie placi

    Proponuję przeczytać całą dyskusję od początku - nie o praktyki chodziło
    lecz o "praktyki".....

    Pozdrowienia z miasta pewnego
    do którego nie chciałbyś się sprowadzić kolego...

    Bart


  • 22. Data: 2002-04-09 09:45:30
    Temat: Ile chcecie zarabiac? (bylo: na praktyki przyjm ę)
    Od: Michal Mokosa <m...@2...com.pl>

    Witam wszystkich.

    Czytuje z duzym zainteresowaniem ta liste. Czasami nawet pozwalam sobie na
    interpretowanie wyrazanych tu pogladow jako pewnej sredniej opinii panujacej
    na rynku pracy. Watek pt 'na prakyki przyjme' byl bardzo pocieszajacy,
    poniewaz przeczy wrazeniu jakie mialem od pewnego czasu. Mianowicie bylem
    przekonany, ze wiekszosc osob szukajacych pracy oczekuje gor zlota za swoje
    uslugi, a tu niespodzianka! Pozytywne reakcje na jasno sprecyzowane,
    niekorzystne dla pracownika (przynajmniej na takie wygladajace) warunki
    'zatrudnienia'. To buduje. Znaczy bowiem tyle, ze sa ludzie, ktorzy nie maja
    kompleksu pracowania dla kogos i rozumieja pewne naturalne procesy i
    uwarunkowania.

    Ale chcialem zwrocic sie do tych, ktorzy glosno krzyczeli, ze za 800 zlotych
    nie beda pracowac, ze to ledwie starcza na zakupy w supermarkecie (??? nota
    bene chcialbym choc raz moc sobie pozwolic na takie zakupy ;-))), itp, itd.

    Powiedzcie dwie rzeczy.
    Po pierwsze, ile chcielibyscie zarabiac i w jakim zawodzie, zeby pracowac
    dobrze i wydajnie, nie naciagajac pracodawcy na prywatne rozmowy
    telefoniczne, nie wynoszac do domu materialow biurowych, nie pijac 5 kaw
    dziennie (oczywiscie przerywajac prace), nie wychodzac co pol godziny na
    papierosa, nie spozniajac sie do pracy, i oczywiscie bedac zadowolonymi z
    pracy i placy.
    A po drugie, dlaczego szukajac pracy nie potraficie sprecyzowac powyzszych
    wymagan podczas skladania swojej oferty? Czemu wysylajac CV nie piszecie nic
    o swoich oczekiwaniach, np finansowych? Czemu odpowiadacie na oferty, ktore
    nie interesuja Was w stopniu umozliwiajacym zaangazowanie w prace?

    Pytam czysto akademicko.

    I na koniec slowo do pracodawcy, ktory zaczal temat. Dla mnie bomba. Proste
    i skuteczne. Mam jednak dwa 'ale'. Nie jestem pewien, czy dobrym pomyslem
    jest proponowanie pracy 'za darmo'. Po pierwsze nieetyczne, a po drugie
    ryzykujesz, ze kilka, byc moze wartosciowych osob sie nie odezwie. A drugie
    'ale' dotyczy adresu e-mail. Ja wiem, ze antyspam, itd, ale ja nie
    odpowiedzialbym na ogloszenie firmy poslugujacej sie darmowa skrzynka.

    Pozdrawiam i powodzenia zycze.
    Michal Mokosa


  • 23. Data: 2002-04-09 10:56:37
    Temat: Re: na praktyki - przyjmę Warszawa
    Od: <b...@p...onet.pl>


    >jakoś nikt nie pomyślał, zeby skłonić do
    > nauki polskiego.
    >

    Drogi przyjacielu,
    Warto jednak, żebyś sam spróbował poznać nasz piękny język. W Twoim poście roi
    się od błędów ortograficznych, interpunkcyjnych, składniowych...
    No i życzę dobrego samopoczucia podczas kontroli Inspekcji Pracy. Myślę, że nie
    pozostanie głucha na Twoje argumenty ;)

    pozdr
    ste

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 24. Data: 2002-04-09 17:09:48
    Temat: Re: Ile chcecie zarabiac? (bylo: na praktyki przyjmę)
    Od: "Adam F." <p...@s...com>

    "Michal Mokosa" <m...@2...com.pl> wrote in message
    news:B8D884D9.B7CE%michal@2studio.com.pl...
    > Witam wszystkich.
    >
    > Powiedzcie dwie rzeczy.
    > Po pierwsze, ile chcielibyscie zarabiac i w jakim zawodzie, zeby pracowac
    > dobrze i wydajnie, nie naciagajac pracodawcy na prywatne rozmowy
    > telefoniczne, nie wynoszac do domu materialow biurowych, nie pijac 5 kaw
    > dziennie (oczywiscie przerywajac prace), nie wychodzac co pol godziny na
    > papierosa, nie spozniajac sie do pracy, i oczywiscie bedac zadowolonymi z
    > pracy i placy.
    > A po drugie, dlaczego szukajac pracy nie potraficie sprecyzowac powyzszych
    > wymagan podczas skladania swojej oferty? Czemu wysylajac CV nie piszecie
    nic
    > o swoich oczekiwaniach, np finansowych? Czemu odpowiadacie na oferty,
    ktore
    > nie interesuja Was w stopniu umozliwiajacym zaangazowanie w prace?

    Bardzo sluszne pytania, do których i ja sie dolacze....
    Szczególnie interesuje mnie odpowiedz na pierwsze pytanie.

    Pozdrawiam
    Adam



  • 25. Data: 2002-04-09 17:17:15
    Temat: Re: Ile chcecie zarabiac? (bylo: na praktyki przyjmę)
    Od: "Krzysztof Kosminski" <k...@w...de>


    Uzytkownik "Michal Mokosa" <m...@2...com.pl> napisal w
    wiadomosci news:B8D884D9.B7CE%michal@2studio.com.pl...

    Pozytywne reakcje na jasno sprecyzowane,
    > niekorzystne dla pracownika (przynajmniej na takie wygladajace)
    warunki
    > 'zatrudnienia'. To buduje. Znaczy bowiem tyle, ze sa ludzie, ktorzy
    nie maja
    > kompleksu pracowania dla kogos i rozumieja pewne naturalne procesy i
    > uwarunkowania.

    Czy rownie entuzjastycznie zareagowalbys na watek "Przyjme do pracy na
    czarno?"
    Tez nielegalne, no nie? Ale jakie wyjscie naprzeciw pracownikowi! Zero
    podatkow, ZUS-ow itd.!

    > Ale chcialem zwrocic sie do tych, ktorzy glosno krzyczeli, ze za 800
    zlotych
    > nie beda pracowac, ze to ledwie starcza na zakupy w supermarkecie
    (??? nota
    > bene chcialbym choc raz moc sobie pozwolic na takie zakupy ;-))),
    itp, itd.

    To ja tak z ciekawosci spytam - ile wynosi obecnie pensja minimalna?
    Bo mi sie o uszy obilo 870, ale nie jestem pewien.

    A - moim zdaniem - za darmo to mozna pelnic wolontariat w instytucjach
    charytatywnych, a nie nabijac kase prywtanemu pracodawcy.

    Jesli nie umial dotychczas znalezc odpowiedniego pracownika, to
    zapewne cos szwankuja metody rekrutacji? IMO oczywiscie.

    > Po pierwsze, ile chcielibyscie zarabiac i w jakim zawodzie, zeby
    pracowac
    > dobrze i wydajnie, nie naciagajac pracodawcy na prywatne rozmowy
    > telefoniczne, nie wynoszac do domu materialow biurowych, nie pijac 5
    kaw
    > dziennie (oczywiscie przerywajac prace), nie wychodzac co pol
    godziny na
    > papierosa, nie spozniajac sie do pracy, i oczywiscie bedac
    zadowolonymi z
    > pracy i placy.

    IMO, czy sie zarabia 200 czy 20000, tak samo nalezy przykladac sie do
    pracy. I tak samo nie naciagac pracodawcy. Jak komus nie pasuje praca
    i placa i z tego powodu kradnie (nie "wynosi" i nie "kombinuje") to,
    jesli bedzie zarabial 10 razy wiecej, tez bedzie kradl.

    Przecietnym zlodziejom zle sie chyba w Polsce nie zyje, a jakos dalej
    kradna, prawda?

    > A po drugie, dlaczego szukajac pracy nie potraficie sprecyzowac
    powyzszych
    > wymagan podczas skladania swojej oferty? Czemu wysylajac CV nie
    piszecie nic
    > o swoich oczekiwaniach, np finansowych?

    Bo CV nie jest miejscem, w ktorym umieszcza sie informacje o
    oczekiwaniach finansowych. Jezeli juz, albo jezeli pracodawca tego
    wymaga, mozna takie informacje zamiescic w "liscie motywacyjnym"
    (cudzyslow, poniewaz nie podoba mi sie ta kalka jezykowa).

    Pozdrawiam,
    Krzysztof




  • 26. Data: 2002-04-09 22:17:46
    Temat: Re: Ile chcecie zarabiac? (bylo: na praktyki przyjmę)
    Od: freDZiK <f...@i...com.pl>



    [ciach]

    a ja slyszalem powiedzenie "nie ma dla czlowieka nic bardziej hanbiacego
    niz niegodziwa placa"


  • 27. Data: 2002-04-09 23:25:51
    Temat: Re: na praktyki - przyjmę Warszawa
    Od: jerzu <n...@j...one.pl>

    On 5 Apr 2002 21:34:23 +0200, <m...@p...onet.pl> wrote:

    (...)
    >4. 800 PLN - to o ile pamiętam to podstawa - BYŁA TEŻ PROWIZJA.

    Której często pracownik _nigdy_ nawet nie zobaczy. Taka jest prawda. A
    jak nawet dostanie (a nie daj Boże wyjdzie zbyt wysoka) to pracodawca
    znajdzie sposób aby jej nie wypłacać. Jaki to sposób? Zmiana "systemu
    motywacyjnego" który tak naprawde stawał się demotywujący. Znam to z
    autopsji.

    >5. jesli płacę 800 , to mnie to kosztuje jakieś 1200 pln

    To już nie moja ani Twojego potencjalnego pracownika wina.

    >6. problemem nie jest problem płacy, tylko własnie ciągle zmieniający sie
    >pracownicy, których trzeba by szkolić. Tak po miesiącu, moge zacząć budować
    >team, na którym mi zależy. A właśnie teraz próbuje tych nowych i nie ma juz do
    >tego siły.

    A co ma piernik do wiatraka? Jak zatrudnisz (jesli można to nazwać
    zatrudnieniem) kogoś za free to nie musisz go szkolić?

    >7. spedytor to nie kelner - na to nie ma szkoły, a powierzyłbys transport np

    Nie ma szkoły? Dziwne - zawsze mi się wydawało że są takie kierunki
    jak transport czy coś w tym stylu. Ale może ja się nie znam.

    (...)
    >W firmach usługowych - pracownik to podstawa. Czy myslisz, że zależy mi na złej
    >opinii.

    Tak - w f-mach usługowych pracownik to podstawa. Ale tego pracownika
    zawsze można zmienić. I nie mów mi że nie jest to prawda.

    >W mojej branży - opinia jest najważniejsza. Ja nie sprzedaję kurczaków na targu
    >(nie obrażając sprzedawców kurczaków)

    To nie ma znaczenia.

    >8. Tak nie ma gwarancji, że zostaniesz zatrudniony po praktyce, bo sie po prostu
    >możesz nie nadawać

    I wtedy na następny miesiąc przyjmiesz kolejnego frajera co za free
    bedzie u Ciebie pracował. Tak można i rok przekombinować.

    >9. przedłużenie praktyk było żartem, a widziałbym ją raczej jako mozliwość
    >pomocy tym , których nie zatrudnię. Bo moża pomogłoby im to gdzie indziej.
    >Przecież, tak naprawdę - to Wy często nawet faxu nie umiecie obsłużyć.

    Pewnie - my som same nieuki co to nie wiedzom co to faks.

    >10 a chciałbym mieć te kilka/kilkanaście.... transportów dziennie. Wtedy
    >nazywałbym sie POCZTA POLSKA, nomoze przynajmniej HARTWIG, żeby przytoczyć
    >znane nazwy. Praktyak mówi jeden, a chciałbym 2 może 3/dzień

    No to niezła firma. Z perspektywami.

    >no i pozdrawiam
    >marko


    --
    Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński j...@i...pl
    http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org - strona domowa
    http://zloty.autokacik.pl - zloty Internetowych Klubów Moto
    ICQ UIN 3867037 GG 129280


  • 28. Data: 2002-04-10 07:12:22
    Temat: Re: Ile chcecie zarabiac? (bylo: na praktyki przyjmę)
    Od: "Needy" <n...@h...pl>


    Witam!


    > Powiedzcie dwie rzeczy.
    > Po pierwsze, ile chcielibyscie zarabiac i w jakim zawodzie, zeby pracowac
    > dobrze i wydajnie, nie naciagajac pracodawcy na prywatne rozmowy
    > telefoniczne, nie wynoszac do domu materialow biurowych, nie pijac 5 kaw
    > dziennie (oczywiscie przerywajac prace), nie wychodzac co pol godziny na
    > papierosa, nie spozniajac sie do pracy, i oczywiscie bedac zadowolonymi z
    > pracy i placy.

    W mojej sytuacji to jest tak. Wlasnie koncze studia, za które musialem slono
    placic i musze te pieniazki zwrócic. Umówmy sie, ze nie mam domu (takiego
    rodzinnego - do którego w razie "awarii" mozna zawsze wrócic, zamieszkac i
    mama obiad ugotuje..). Zdobylem dobre wyksztalcenie, jestem w tym dobry
    (mimo "braku doswiadczenia") i bardzo to lubie. Siedze na uczelni od rana do
    wieczora, bo lubie to robic czego mnie nauczono. Nikt mi teraz oczywiscie za
    to nie placi. Za moja prace chcialbym dostac ok. 1300 - 1500 zl netto. Niby
    duzo, ale malo... Bylbym wtedy zadowolony.

    A wynoszenie materialów biurowych? W katedrze mam przydzial papieru i tuszu
    do drukarki - a mimo to wole kupic sobie swoja ryze... Zreszta ktos juz
    napisal - wysokosc pensji nie ma chyba na to wplywu - kto kradnie ten bedzie
    kradl...

    Bartek


  • 29. Data: 2002-04-10 11:24:24
    Temat: Re: Ile chcecie zarabiac? (bylo: na praktyki przyjm ę)
    Od: Michal Mokosa <m...@2...com.pl>


    > Czy rownie entuzjastycznie zareagowalbys na watek "Przyjme do pracy na
    > czarno?"

    Nie. Nie napisalem niczego, co pozwoliloby Ci wysnuc takie wnioski. Ale moze
    nie wyrazilem sie jasno w poprzednim poscie, wiec postaram sie jeszcze raz.
    Moj 'entuzjazm' dotyczy faktu, ze sa osoby, ktore IMO patrza realnie na
    swiat, w ktorym zyja, i nie zaczynaja rozmowy o pracy od kwestii 'za tyle,
    to ja palcem nie kiwne'.

    > To ja tak z ciekawosci spytam - ile wynosi obecnie pensja minimalna?
    > Bo mi sie o uszy obilo 870, ale nie jestem pewien.

    A co to wnosi do dyskusji?

    > A - moim zdaniem - za darmo to mozna pelnic wolontariat w instytucjach
    > charytatywnych, a nie nabijac kase prywtanemu pracodawcy.

    Gdybys uwaznie doczytal moj post do konca, zauwazylbys, ze moja opinia jest
    podobna, wiec nie musisz mnie do niej przekonywac.

    > Jesli nie umial dotychczas znalezc odpowiedniego pracownika, to
    > zapewne cos szwankuja metody rekrutacji? IMO oczywiscie.

    A co to wnosi do dyskusji?

    > IMO, czy sie zarabia 200 czy 20000, tak samo nalezy przykladac sie do
    > pracy. I tak samo nie naciagac pracodawcy. Jak komus nie pasuje praca
    > i placa i z tego powodu kradnie (nie "wynosi" i nie "kombinuje") to,
    > jesli bedzie zarabial 10 razy wiecej, tez bedzie kradl.

    I tu nasze opnie sie roznia. Jesli masz prace, ktora daje Ci satysfakcje
    zarowno finansowa jak i pozafinansowa (stanowisko, uznanie, rozwoj, itp. -
    patrz piramida Maslova), to na tyle Ci zalezy na tej pracy, ze nie oplaca Ci
    sie ryzykowac drobnych kradziezy i oszustw. Poza tym zapewniam Cie, ze gdy
    stac Cie na zaspokojenie swoich potrzeb, to do glowy Ci nie przyjdzie, zeby
    np wyniesc z firmy ryze papieru zamiast kupic ja w sklepie.

    Oczywiscie sa zlodzieje z powolania, ale nie rozmawiamy chyba o marginesie
    spolecznym.

    > Bo CV nie jest miejscem, w ktorym umieszcza sie informacje o
    > oczekiwaniach finansowych. Jezeli juz, albo jezeli pracodawca tego
    > wymaga, mozna takie informacje zamiescic w "liscie motywacyjnym"
    > (cudzyslow, poniewaz nie podoba mi sie ta kalka jezykowa).

    OK, rzeczywiscie nie wyrazilem sie jasno. Chodzi mi o sytuacje, gdy
    ogloszenie o pracy zawiera wyraznie sprecyzowana prosbe o umieszczenie
    takiej informacji w CV. Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze na 10 aplikacji
    gora 2 spelniaja wszystkie wymogi okreslone w ogloszeniu. Dlaczego? Skoro
    zdecydowana wiekszosc wie, ze 'za 800 zlotych nie bede pracowac', to co stoi
    na przeszkodzie w podaniu kwoty, ktora nie hanbi (jak napisal ktos na tej
    liscie)?
    A list motywacyjny, czy jak go nazwiemy - idealne miejsce do napisania czym
    chce sie zajmowac, co mnie interesuje, co mnie motywuje (moze nie tylko
    pieniadze?), co chcialbym osiagnac, itp. Chyba, ze szukamy pracy
    'jakiejkolwiek'. Nalezy jednak liczyc sie z tym, ze wtedy sa duze szansy
    trafienia na pracodawce, ktory szuka 'jakiegokolwiek' pracownika. Chyba
    latwo sie domyslic dlaczego.

    > Pozdrawiam,
    > Krzysztof
    >
    Rowniez
    Michal Mokosa


  • 30. Data: 2002-04-10 11:32:05
    Temat: Re: Ile chcecie zarabiac? (bylo: na praktyki przyjm ę)
    Od: Michal Mokosa <m...@2...com.pl>


    > a ja slyszalem powiedzenie "nie ma dla czlowieka nic bardziej hanbiacego
    > niz niegodziwa placa"

    A ja slyszalem 'zadna praca nie hanbi'. Slyszalem tez 'wstyd to krasc'.
    Oczywiscie kazdy ma prawo do wlasnego zdania. Nie rozumiem tylko atakow w
    stylu 'za taka pensje moge zrobic raz zakupy'.Uswiadomcie sobie, ze sa
    ludzie, ktorzy pracuja za mniejsze pieniadze i ciesza sie, ze maja prace.
    Znam takich osobiscie. Mam ich w rodzinie. Dlaczego ich obrazacie takimi
    opiniami. Jezeli wedlug Was, oferta jest nieatrakcyjna, to nie odpowiadacie
    na nia. Jezeli dla kogos jest godna zastanowienia to odpowiada. To takie
    proste.

    Michal Mokosa

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1