Jestem aktualnie na stazu w Niemczech w malej firmie (ok 60 pracownikow, 5
oddzialow na terenie Niemiec).
Firma chce otworzyc przedstawicielstow w Polsce i widza mnie, jako osobe
ktora to zrobi.

W poczatkowym okresie bedzie to dwu osobowy oddzial, docelowo zatrudniajacy
5 pracownikow, w miare rozwoju.
W branzy w ktorej dziala firma, w naszym kraju konkurencja jest znikoma a
liczba potencjalnych klientow szacuje sie na ok 700 - 900 tys.

Czy Waszym zdaniem jest to wymazony start do kariery dla "swiezego"
abolwentowa ekonomii i informatyki (na dwoch roznych uczelniach) z dwoma
jezykami obcymi ?

Jako, ze jestem osoba towarzyska, zawsze mazylem o pracy w wielkiej
miedzynarodowej firmie zatrudniajacej "tlumy" pracownikow. A praca w tak
malej firmie jakos mnie przeraza i wydaje sie byc nudna.

pozdrawaim, czekajac na cenne rady

Naro