eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Czy jest sens wyjechać do Australii?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 8

  • 1. Data: 2011-02-06 10:18:41
    Temat: Czy jest sens wyjechać do Australii?
    Od: Piotr <b...@b...pl>

    Witam!
    Znalazłem ofertę kursu IT w Australii:
    http://www.naukaipraca.pl/90/75_kurs-IT-australia

    Jestem studentem politechniki wroclawskiej (informatyka). Wyjechalbym
    sobie po skonczeniu uczelni.

    Czy poza zwiedzeniem Australii, podszkoleniem angielskiego ma to jakis
    sens? Czy skonczenie takiego kursu będzie jakimś atutem trochę większym
    niż "lepiej mieć niż nie mieć"? Czy są pracodawcy w Polsce którzy takie
    coś docenią?

    Jak jest z pracą w IT w Australii? (po skonczeniu powiedzmy politechniki
    wroclawskiej i tego kursu)

    Interesuje mnie programowanie i bazy danych...



    Pozdrawiam serdecznie
    Piotr


  • 2. Data: 2011-02-06 11:35:16
    Temat: Re: Czy jest sens wyjechać do Australii?
    Od: "andrzej" <g...@o...pl>


    Użytkownik "Piotr" <b...@b...pl> napisał w wiadomości
    news:4d4e757a$0$2455$65785112@news.neostrada.pl...
    > Witam!
    > Znalazłem ofertę kursu IT w Australii:
    > http://www.naukaipraca.pl/90/75_kurs-IT-australia
    >
    > Jestem studentem politechniki wroclawskiej (informatyka). Wyjechalbym sobie po
    > skonczeniu uczelni.
    >
    > Czy poza zwiedzeniem Australii, podszkoleniem angielskiego ma to jakis sens?
    > Czy skonczenie takiego kursu będzie jakimś atutem trochę większym niż "lepiej
    > mieć niż nie mieć"? Czy są pracodawcy w Polsce którzy takie coś docenią?

    Wszyscy to docenią, jeżeli zdobyty papierek będzie pisemnym potwierdzeniem
    posiadania przez Ciebie potrzebnej temu pracodawcy wiedzy i umiejętności.
    Nikt tego nie doceni, jeżeli zdobyty papierek będzie pisemnym potwierdzeniem
    zaliczenia kursu.


    > Jak jest z pracą w IT w Australii? (po skonczeniu powiedzmy politechniki
    > wroclawskiej i tego kursu)
    >
    > Interesuje mnie programowanie i bazy danych...

    A czy na tym kursie uczą też korzystać z google? :)




    --
    andrzej

    Zamień oszczędności na złoto! Raty! Dostawa do domu lub przechowanie w
    wiedeńskim skarbcu! Pełna dyskrecja! Ubezpieczenie! Gwarancja odkupienia z
    przelewem na konto w dowolnym banku świata! g...@o...pl


  • 3. Data: 2011-02-06 18:07:33
    Temat: Re: Czy jest sens wyjechać do Australii?
    Od: Piotr <b...@b...pl>

    W dniu 2011-02-06 12:35, andrzej pisze:
    >
    > Użytkownik "Piotr" <b...@b...pl> napisał w wiadomości
    > news:4d4e757a$0$2455$65785112@news.neostrada.pl...
    >> Witam!
    >> Znalazłem ofertę kursu IT w Australii:
    >> http://www.naukaipraca.pl/90/75_kurs-IT-australia
    >>
    >> Jestem studentem politechniki wroclawskiej (informatyka). Wyjechalbym
    >> sobie po skonczeniu uczelni.
    >>
    >> Czy poza zwiedzeniem Australii, podszkoleniem angielskiego ma to jakis
    >> sens? Czy skonczenie takiego kursu będzie jakimś atutem trochę
    >> większym niż "lepiej mieć niż nie mieć"? Czy są pracodawcy w Polsce
    >> którzy takie coś docenią?
    >
    > Wszyscy to docenią, jeżeli zdobyty papierek będzie pisemnym
    > potwierdzeniem posiadania przez Ciebie potrzebnej temu pracodawcy wiedzy
    > i umiejętności.
    > Nikt tego nie doceni, jeżeli zdobyty papierek będzie pisemnym
    > potwierdzeniem zaliczenia kursu.


    Hmm... Nie wiem jak to rozumiec... O co chodzi z tym potwierdzeniem?
    Moje doswiadczenie jest prawie zerowe jesli chodzi o rynek pracy
    (dlatego moge sie mylic).
    Jest chyba tak, ze zazwyczaj jak ktos chce sie dostac do jakiejs pracy,
    to wysyla CV i ew. list motywacyjny. Czesc pewnie ludzi juz po cv jest
    odrzucana. Reszta jest zapraszana na rozmowe/rozmowy kwalifikacyjna.
    Wydaje mi sie, ze na co najmniej 80% tych rozmow raczej sprawdzane jest
    jak sie kandydat zachowuje, co mowi - a nie przeprowadza sie testow na
    znajomosc np. danej technologii.... [moze co najwyzej jakies jedno
    pytanko czy kandydat zna jakies zupelnie podstawowe zagadnienie by
    sprawdzic czy nie wpisal sobie czegos zupelnie nieprawdziwego w cv]
    (ewentualnie sprawdza sie jezyk obcy, bo mozna cala rozmowe zrobic np.
    po angielsku).

    Nie bardzo wiem, jak mam rozumiec Twoja odpowiedz w tym kontekscie...
    Tutaj w podanym przeze mnie przykladzie liczy sie (niestety) tylko wpis
    w cv - ze kandydat byl tu i tu i skonczyl to i tamto. Mial doswiadczenie
    w takim miejscu.


    Pozdrawiam serdecznie




  • 4. Data: 2011-02-07 06:45:14
    Temat: Re: Czy jest sens wyjechać do Australii?
    Od: Rysio <o...@p...pl>

    Mozesz byc pewny ze ten kurs IT jest na poziomie obslugi komputera,
    australia fajny kraj ale to ze zalapiesz sie na wize studencka nie
    znaczy ze pozwola ci tam zostac i pracowac. Jesli potraktujesz to jako
    przygode to warto.


  • 5. Data: 2011-02-07 08:09:35
    Temat: Re: Czy jest sens wyjechać do Australii?
    Od: Bronek Kozicki <b...@s...net>

    On 06/02/2011 18:07, Piotr wrote:
    > W dniu 2011-02-06 12:35, andrzej pisze:
    > Wydaje mi sie, ze na co najmniej 80% tych rozmow raczej sprawdzane jest
    > jak sie kandydat zachowuje, co mowi - a nie przeprowadza sie testow na
    > znajomosc np. danej technologii.... [moze co najwyzej jakies jedno

    tu się mylisz


    B.


  • 6. Data: 2011-02-07 17:18:34
    Temat: Re: Czy jest sens wyjechać do Australii?
    Od: "jcm" <j...@1...pl>

    Użytkownik "Bronek Kozicki" <b...@s...net> napisał w wiadomości
    news:4d4fa8bd$0$2059$c3e8da3$124d6dc4@news.astraweb.
    com...
    > On 06/02/2011 18:07, Piotr wrote:
    >> W dniu 2011-02-06 12:35, andrzej pisze:
    >> Wydaje mi sie, ze na co najmniej 80% tych rozmow raczej sprawdzane jest
    >> jak sie kandydat zachowuje, co mowi - a nie przeprowadza sie testow na
    >> znajomosc np. danej technologii.... [moze co najwyzej jakies jedno
    > tu się mylisz

    To zależy. :)
    Jeśli kandydat jest przepytywany przez g*wno znającego się na rzeczy HR-owca,
    ocenia powierzchownie.



  • 7. Data: 2011-02-08 07:41:56
    Temat: Re: Czy jest sens wyjechac do Australii?
    Od: "Iguan007" <i...@p...onet.pl>


    "Piotr" <b...@b...pl> wrote in message
    news:4d4e757a$0$2455$65785112@news.neostrada.pl...
    > Witam!
    > Znalazlem oferte kursu IT w Australii:
    > http://www.naukaipraca.pl/90/75_kurs-IT-australia
    >
    >
    > Jak jest z praca w IT w Australii? (po skonczeniu powiedzmy politechniki
    > wroclawskiej i tego kursu)
    >
    > Interesuje mnie programowanie i bazy danych...

    Jesli bedziesz na wizie studenckiej to pewnie bedziesz mial pozwolenie na
    prace do 20 godzin/tydzien. Nie zawsze to pracodawcom odpowiada.
    A jak jest z praca? Bezrobocie jest niskie ale znaleznienia pracy nikt nie
    zagwarantuje. Najlepiej poszukaj na seek.com.au lub careerone.com.au i
    zobacz czy jest cos co Ci odpowiada. Znajdz nawet nieaktualne ogloszenia i
    pogadaj z agencjami ktore je oglaszaly (90% prac tutaj idzie przez agencje).

    Pozdrawiam,
    Iguan


    --
    --
    Iguan007
    Sezon caly rok:
    http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia
    --



  • 8. Data: 2011-02-26 17:49:00
    Temat: Re: Czy jest sens wyjechać do Australii?
    Od: " " <k...@W...gazeta.pl>

    Piotr <b...@b...pl> napisał(a):

    > Hmm... Nie wiem jak to rozumiec... O co chodzi z tym potwierdzeniem?
    > Moje doswiadczenie jest prawie zerowe jesli chodzi o rynek pracy
    > (dlatego moge sie mylic).
    > Jest chyba tak, ze zazwyczaj jak ktos chce sie dostac do jakiejs pracy,
    > to wysyla CV i ew. list motywacyjny. Czesc pewnie ludzi juz po cv jest
    > odrzucana. Reszta jest zapraszana na rozmowe/rozmowy kwalifikacyjna.
    > Wydaje mi sie, ze na co najmniej 80% tych rozmow raczej sprawdzane jest
    > jak sie kandydat zachowuje, co mowi - a nie przeprowadza sie testow na
    > znajomosc np. danej technologii.... [moze co najwyzej jakies jedno
    > pytanko czy kandydat zna jakies zupelnie podstawowe zagadnienie by
    > sprawdzic czy nie wpisal sobie czegos zupelnie nieprawdziwego w cv]
    > (ewentualnie sprawdza sie jezyk obcy, bo mozna cala rozmowe zrobic np.
    > po angielsku).

    Zalezy gdzie. Ludziom swiezo po studiach kazalem pisac krotkie programy (np.
    sortowanie tablicy "in place", przeszukiwanie binarne, implementacja funkcji
    "atoi" z biblioteki C) i odpytywalem o rzeczy typu programowanie obiektowe.
    Czasami daja tez wieksze zadania do zrobienia w domu. Jezeli firma nie
    sprawdza wiedzy kandydata, to pewnie nie warto tam pracowac bo sie nie rozwiniesz.

    KK

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1