Dzisiaj dostalem w koncu dlugo oczekiwana umowe o prace, czytam,
a tam punkt:

Pracownik zobowiazuje sie:
<tu standardowa lista obowiazkow>
h) w przypadku zlozenia wypowiedzenia do wyszkolenia pracownika
wskazanego przez Pracodawce w stopniu umozliwiajacym zastapienie
Pracownika na stanowisku <i tu stanowisko jakie maja osoby na okresie
probnym>.

Moze bym jeszcze zrozumial gdyby firma wydala grube tysiace na
szkolenie mnie ale i tak punkt ten brzmi dla mnie smiesznie.

Piotr

do góry

Dnia Fri, 3 Sep 2004 20:54:42 +0200, Piotr Chmielewski
<k...@t...pl> napisał:


> Pracownik zobowiazuje sie:

> h) w przypadku zlozenia wypowiedzenia do wyszkolenia pracownika
> wskazanego przez Pracodawce w stopniu umozliwiajacym zastapienie
> Pracownika na stanowisku <i tu stanowisko jakie maja osoby na okresie
> probnym>.
>
> Moze bym jeszcze zrozumial gdyby firma wydala grube tysiace na
> szkolenie mnie ale i tak punkt ten brzmi dla mnie smiesznie.
>
> Piotr
>
Widocznie firma miala klopoty z pracownikami sabotujacymi przekazanie
obowiazkow nastepcom i dala to do standardowego wzoru swojej umowy .



--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - szukam pracy:##
##CV## http://kch.spec.pl ##

do góry

> h) w przypadku zlozenia wypowiedzenia do wyszkolenia pracownika
> wskazanego przez Pracodawce w stopniu umozliwiajacym zastapienie
> Pracownika na stanowisku <i tu stanowisko jakie maja osoby na okresie
> probnym>.
>
> Moze bym jeszcze zrozumial gdyby firma wydala grube tysiace na
> szkolenie mnie ale i tak punkt ten brzmi dla mnie smiesznie.

wg mnie nie ma tu nic smiesznego
to jest minimalne zabezpieczenie wlasciciela firmy i ma on do tego prawo
czesto spotyka sie sytuacje, w ktorych mniejsza firma ma problem po naglym
odejsciu pracownika
stanowisko zostaje puste, a znalezienie wykwalifikowanego nastepcy wcale nie
jest prosta sprawa

mozesz przystac na te warunki lub nie, moim zdaniem jest to uczciwy zapis,
pracodawca bedzie zadowolony
a i Tobie czapka z glowy nie spadnie


--
pozdrawiam

Krzysztof Kirejczyk
k...@p...pl
www.praca.pl

do góry

> wg mnie nie ma tu nic smiesznego
> to jest minimalne zabezpieczenie wlasciciela firmy i ma on do tego prawo

No wiadomo że właściciel firmy może obawiać się tego,
że pracownik odejdzie zostawiając go "na lodzie",
ale moim zdaniem taki zapis nie świadczy o nim najlepiej
(choć na pewno jest jeszcze w granicach rozsądku
i nie jest nie do przyjęcia).

Równie dobrze mógłby posunąć się jeszcze dalej,
i zamieścić w umowie np. zapis taki, że pracownik
ma sam znaleźć swojego następcę.
Nie muszę chyba się rozwodzić nad tym,
że taki zapis byłby bezprawny.

Nie wiem czy zgodny z prawem jest też zapis
o konieczności przeszkolenia swojego następcy.

Przecież obowiązuje okres wypowiedzenia
i pracodawca musi się do niego dostosować.
Przed upływem tego okresu natomiast
pracownik może dostać polecenie przeszkolenia
swojego następcy jako jeden z obowiązków zawodowych,
i jako pracownik musi je wykonać.

Poza tym są przecież inne metody zapobiegania
nagłym odejściom pracowników - np. lojalka,
lub podwyżka :-).

Mario.

do góry

Użytkownik "Piotr Chmielewski" <k...@t...pl> napisał w wiadomości
news:chaero$rf0$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Pracownik zobowiazuje sie:

> h) w przypadku zlozenia wypowiedzenia do wyszkolenia pracownika
> wskazanego przez Pracodawce w stopniu umozliwiajacym zastapienie
> Pracownika na stanowisku <i tu stanowisko jakie maja osoby na okresie
> probnym>.

Z założenia chodzi o przekazanie przez Ciebie wiedzy/umiejętności drugiej
osobie. Może kiedyś pracodawca miał z tym problemy. Na mój gust po prostu
powinieneś wprowadzić drugą osobę w istotę Twojej pracy, ale uważaj: ja bym
nalegał aby tam było dodatkowo bez nakładów finansowych. Co będzie jak nowy
nie zna worda, a pracodawca stwierdzi że trzeba go wysłać na szkolenie?

do góry

Mario wrote:

> Przecież obowiązuje okres wypowiedzenia
> i pracodawca musi się do niego dostosować.
> Przed upływem tego okresu natomiast
> pracownik może dostać polecenie przeszkolenia
> swojego następcy jako jeden z obowiązków zawodowych,
> i jako pracownik musi je wykonać.

Zasadniczo tak sie normalnie dzieje.
Firma musiala miec zle doswiadczenia. Zdarzaja sie ludzie, ktorzy
zabezpieczaja swoje stanowiska otaczajac swoja prace nimbem tajemnicy.
Po kilku latach taki czlowiek jest niezastapiony bo bez niego jakis
kluczowy element firmy nie zadziala, a wyszkolenie nowego czlowieka w
zastepstwo wymagaloby od niego nawet miesiecy prac archeologiczno
(glownie idzie o przekopywanie sie przez koplady papierow) -
detektywistyczno - wrozkarskich (nieramatycznie? chodzi mi o wrozenie z
fusow lub patrzenie w szklana kule).
Nie jest to normalne ale jest spotykane. Dotyczy to szczegolniej duzych
i bardzo duzych firm i waznych a niezaleznych w nich stanowisk
managerskich badz IT.
Jesli firma sie z tym spotkala to moze byc uczulona.

Albi

do góry