Jak pewnie czesc z Was pamieta, odbywam wlasnie zastepcza sluzbe wojskowa
:]

Sluzba w urzedzie robi sie interesujaca, nie tyle pod wzgledem samej pracy,
bo ta jest fatalnie nudna, ale samych wydarzen ktore sie w urzedzie
dzieja... moze kiedys opisze jak bedzie zapotrzebowanie ;)

Tymaczasem pytanie:
Sluzbe rozpoczalem z dniem 4 maja. A z racji ze 1-3 maja byly wolne, to sie
okazalo ze w 2 soboty mamy te dni odrabiac. I tym sposobem w maju
pracowalem 2 soboty pelnoetatowo jak wszyscy, bo ponoc tak zarzadzil
minister jakis i koniec.
Niesmialo zapytalem kadrowa, czy te dni to mi sie wliczaja w jakis urlop
czy cokolwiek takiego, ale zaraz uslyszalem, ze "minister zarzadzil" i nie
ma o czym rozmawiac - dzien pracy jak codzien.

Kasy dodatkowej, choc i tak strasznie marnej, zapewne nie dostane, bo
przeciez to bylo odrabianie wolnych dni. Ale dni, w ktore jeszcze nie bylem
na sluzbie. Wolnego tez nie umiem wywalczyc, bo nie znam podstaw prawnych
ku temu :[
A moze wszystko jest w porzadku, a ja sie burze niepotrzebnie? Ale w majowy
weekend ja mialem jeszcze wypisany darmowy urlop w mojej firmie i to wyszlo
ze "podwojnie" teraz te dni odpracowuje. Sytuacja troche bez sensu, a w
ustawie o sluzbie zastepczej nic w temacie nie znalazlem.

Ktos cos podpowie i rozwieje moje watpliwosci?


--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl