eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › placa minimalna a budzet panstwa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 159

  • 21. Data: 2007-09-08 17:08:46
    Temat: Re: placa minimalna a budzet panstwa
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fbuh8h$f9q$1@news.onet.pl sz <s...@b...no> pisze:

    >> PRL to nie było państwo, tylko kaleka państwa. Nie nadaje się za bardzo
    >> na przykład czegokolwiek poza patologią (no, może poza nielicznymi
    >> aspektami o proweniencji społecznej).
    > nadaje sie jako przyklad panstwa w ktorym zalozono ze rynek nie jest
    > potrzebny bo wszystko mozna zaplanowac.
    Przeciez napisałem, że nadaje się na przykład patologii, nie?

    > nie bylo wiele takich eksperymentow ekonomicznych wczesniej wiec to bardzo
    > pouczajacy i wazny przyklad, bez niego potem ludzie by mowili ze "przeciez
    > nie ma zadnych dowodow ze rynek radzi sobie lepiej niz centralne
    > planowanie".
    A skąd. Cóż to - w jednym PRL-u była paranoja?

    >> Rynek niczego nie gwarantuje - rynek, to konglomerat przebiegających
    >> równolegle procesów ekonomiczno-społecznych, mniej lub bardziej ze sobą
    >> powiązanych.
    > no dobra, mowimy o innych rodzajach "gwarancji".
    Ty mówiłeś o szynce.

    >> Co "rynek" może zagwarantowac pokazał wielki kryzys w USA na przełomie
    >> lat 20- i 30-tych, czy też kryzys w Niemczech w tym samym czasie.
    > niektorzy twierdza ze kryzys zostal przedluzony przez interwencjonizm
    > panstwowy, bez tego skonczylby sie szybciej
    Zawsze ktoś coś twierdzi. Nie można się tym tak przejmować.

    > jezeli na rynku jest nierownowaga i pojawia sie interwencja to na dluzsza
    > mete to tylko przeszkodzi naturalnemu procesowi. w ktoryms momencie
    > interwencja sie skonczy albo zmieni sie polityka i dopiero wtedy okazuje
    > sie jak daleko zaszlismy od stanu rownowagi - a jej wyrownywanie bedzie
    > bardziej bolesne.
    No to już zupełnie czcze dywagacje. Jaki znowu naturalny proces, jaka
    równowaga?
    Jak uczy nas historia w sytuacjach głębokich i/lub długotrwałych zawirowań
    na tzw. rynku zarówno brak interwencji, jak i interwencja potrafiły skończyc
    się bardziej lub mniej lokalną wojną.
    Oczywiście ktoś może założyć, że wojna jest przejawem naturalnego procesu.

    >> Zwróc też uwagę jak na rynki światowe wpływaja rynki dalekowschodnie
    >> (Japonia), a także bliżejwschodnie (Chiny) - to złożony system naczyń
    >> połączonych, a nad całością nikt nie jest w stanie czuwać.
    >> O jakich gwarancjach może tu być mowa?
    > to tego samego rodzaju gwarancja jak w prawach fizyki - nie musimy sledzic
    > kazdej czasteczki pojedynczo zeby przewidziec cisnienie gazu.
    No nie bardzo ci te porównania jednak wychodzą. ;)

    > w skali mikro nic nie jest zagwarantowane, ale w skali makro mozna
    > powiedziec ze jest gwarantowane ze kazdy towar znajdzie swojego nabywce za
    > cene korzystna dla obu stron, kazdy pracownik zostanie wynagrodzony
    > zgodnie ze swoja przydatnoscia dla spoleczenstwa, kazdy pracodawca
    > znajdzie pracownikow o kwalifikacjach zaleznych od tego jaka zaplate im
    > zaoferuje i tak dalej.
    Komunały, retoryka.
    A mnie interesują konkrety.
    Konkretem jest realny Jan Kowalski, który za swoją pracę powinien móc - i ma
    do tego prawo - żyć jak człowiek.
    Wolność nie polega na na braku zasad i reguł, bo wtedy to się nazywa dzicz.

    --
    Jotte


  • 22. Data: 2007-09-08 17:10:12
    Temat: Re: placa minimalna a budzet panstwa
    Od: "Zuk Gnojowy" <z...@g...net>

    Użytkownik "Immona" <c...@n...gmailu> napisał w wiadomości
    news:fbtto6$i65$1@inews.gazeta.pl...
    > Polska jest biedna. Niestety. Chiny tez sa biedne, nawet biedniejsze,
    > ale maja zawrotny rozwoj gospodarczy, bo pozwalaja na wyzysk. Jesli
    > tempo wzrostu gospodarczego w obu krajach sie utrzyma na takim
    > poziomie jak dzis, to Chiny przegonia w pewnym momencie Polske pod
    > wzgledem poziomu zycia i wnuki wyzyskiwanych beda mialy lepiej od
    > wnukow chronionych dzis przez panstwo socjalne. Wszystkie bogate
    > panstwa zachodnie przeszly przez faze wyzysku - w Europie byl to
    > wyzysk robotnikow w XIX wieku, w USA bylo to niewolnictwo, darmowa
    > sila robocza - i to dzieki temu teraz moga sobie pozwolic na
    > rozdawanie swiadczen socjalnych, jesli chca, a jesli nie chca, to i
    > tak kazdy gotowy i umiejacy pracowac bedzie mial ow godny poziom zycia
    > dzieki wypracowanemu przez poprzednie pokolenia - w tym tych
    > wyzyskiwanych - bogactwu. Istnieje taki etap rozwoju spoleczenstwa, w
    > ktorym zahamowanie wyzyku oznacza zahamowanie rozwoju, rozwoju
    > mogacego prowadzic do likwidacji wyzysku.
    >
    > Wiem, ze to sie moze wydac okrutne i gdy osobiscie spotykam
    > pojedynczych ludzi w sytuacji wyzysku, to czuje wspolczucie i staram
    > sie pomoc. Ale na poziomie makro, w skali calej gospodarki i w skali
    > stu czy dwustu lat, dzialaja wlasnie te amoralne mechanizmy rynkowe.
    > Polityk szukajacy poklasku i popularnosci lub poddajacy sie temu
    > sentymentalnemu wspolczuciu przehandluje przyszlosc za terazniejszosc,
    > a demokracja i wybory co kilka lat nie sprzyjaja podejmowaniu
    > niepopularnych decyzji z mysla o czasach, ktorych sie nie dozyje i z
    > mysla o zyskach, w ktorych sie samemu nie bedzie mialo udzialu.

    Więc dlaczego cwaniaro uciekłaś na drugi koniec świata, gdzie zbudowano
    potęge na niewolniczej pracy więźniów, a później rdzennej ludności,
    zamiast budować potęge we własnej ojczyźnie?
    Każdy by chciał od razu żyć w kraju rozwiniętym, a wedługo Twoich
    chorych(!) poglądów, trzeba się poświęcić i tyrać jak pszczoła w ulu za
    miskę ryżu i szklankę wody


  • 23. Data: 2007-09-08 18:06:51
    Temat: Re: placa minimalna a budzet panstwa
    Od: sz <s...@b...no>

    Jotte wrote:

    >> niektorzy twierdza ze kryzys zostal przedluzony przez interwencjonizm
    >> panstwowy, bez tego skonczylby sie szybciej
    > Zawsze ktoś coś twierdzi. Nie można się tym tak przejmować.

    staram sie nie przejmowac :->


    > No to już zupełnie czcze dywagacje. Jaki znowu naturalny proces, jaka
    > równowaga?
    > Jak uczy nas historia w sytuacjach głębokich i/lub długotrwałych
    > zawirowań na tzw. rynku zarówno brak interwencji, jak i interwencja
    > potrafiły skończyc się bardziej lub mniej lokalną wojną.
    > Oczywiście ktoś może założyć, że wojna jest przejawem naturalnego procesu.

    ale jaki z tego wniosek?
    czy bedzie interwencja czy nie to i tak beda wojny i kryzysy?


    > Komunały, retoryka.
    > A mnie interesują konkrety.
    > Konkretem jest realny Jan Kowalski, który za swoją pracę powinien móc -
    > i ma do tego prawo - żyć jak człowiek.

    a czy ja twierdze ze nie powinien móc?
    ja tylko mowie ze ocena przydatnosci pracy Jana Kowalskiego powinien
    zajmowac sie rynek a nie politycy. jak bedzie dobry to na pewno sobie
    poradzi :->


    > Wolność nie polega na na braku zasad i reguł, bo wtedy to się nazywa dzicz.

    nie moge powiedziec ze jestem za wolnoscia w sensie braku regul (chociaz
    to tez bylby jakis rodzaj wolnosci).
    ilosc regul mozna zmieniac plynnie, od anarchii do totalitaryzmu i nie
    widac jakiejs naturalnej granicy.

    przyjmuje sie jednak ze wolnosc jest wtedy gdy reguly sluza tylko temu
    zeby prawa jednej osoby nie ograniczaly wolnosci innych osob. i ja
    uwazam ze nic wiecej nie jest potrzebne.

    ty natomiast najwyrazniej wolisz jeszcze dolozyc ksztaltowanie
    spoleczenstwa dodatkowymi prawami polepszajacymi sytuacje jednych
    kosztem innych - uwazam ze to niesprawiedliwe, ale trudno, nic na to nie
    poradze :-)


  • 24. Data: 2007-09-08 18:13:04
    Temat: Re: placa minimalna a budzet panstwa
    Od: Any User <t...@t...pl>

    > Oczywiście ktoś może założyć, że wojna jest przejawem naturalnego procesu.

    Gdzieś kiedyś czytałem, że wojna właśnie jest przejawem naturalnego
    procesu - oczywiście nie każda, ale większość wojen da się wytłumaczyć
    za pomocą wskaźników ekonomicznych.

    Nie jestem w stanie przytoczyć konkretnych argumentów, ale to co
    czytałem mnie przekonało.

    Oczywiście znajdą się zaraz tacy, dla których życie ludzkie (zaznaczam:
    nawet innych, nieznanych ludzi) jest cenniejsza od wszystkich dóbr,
    które można uzyskać w procesie wojny - nie zamierzam z tym poglądem
    dyskutować, bo nie ma sensu, natomiast faktem jest, że jeśli takie
    poglądy odrzucimy i spojrzymy na wojnę czysto ekonomicznie, to nawet nie
    trzeba podawać żadnych argumentów, gdyż te nasuwają się same.


    --
    Zobacz, jak się pracuje w Google:
    http://pracownik.blogspot.com


  • 25. Data: 2007-09-08 18:21:38
    Temat: Re: placa minimalna a budzet panstwa
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fbuoc1$1f7$1@news.onet.pl sz <s...@b...no> pisze:

    >> Wolność nie polega na na braku zasad i reguł, bo wtedy to się nazywa
    >> dzicz.
    > nie moge powiedziec ze jestem za wolnoscia w sensie braku regul (chociaz
    > to tez bylby jakis rodzaj wolnosci).
    > ilosc regul mozna zmieniac plynnie, od anarchii do totalitaryzmu i nie
    > widac jakiejs naturalnej granicy.
    > przyjmuje sie jednak ze wolnosc jest wtedy gdy reguly sluza tylko temu
    > zeby prawa jednej osoby nie ograniczaly wolnosci innych osob.
    Kto tak przyjmuje?

    > i ja uwazam ze nic wiecej nie jest potrzebne.
    Na razie. Z czasem dojrzejesz i zmienisz zdanie.
    Z własnego rozsądku albo cię życie zmusi.

    > ty natomiast najwyrazniej wolisz jeszcze dolozyc ksztaltowanie
    > spoleczenstwa dodatkowymi prawami polepszajacymi sytuacje jednych kosztem
    > innych
    Przecież tak działa praktycznie każde prawo, łącznie z prawem o ruchu
    drogowym, a nawet prawem powszechnego ciążenia.

    > - uwazam ze to niesprawiedliwe, ale trudno, nic na to nie poradze :-)
    Cóż to jest sprawiedliwość?

    --
    Jotte


  • 26. Data: 2007-09-08 19:32:07
    Temat: Re: placa minimalna a budzet panstwa
    Od: Matt Z <m...@...pl.usun.koncowke>

    Zuk Gnojowy pisze:
    > wedługo Twoich
    > chorych(!) poglądów, trzeba się poświęcić i tyrać jak pszczoła w ulu za
    > miskę ryżu i szklankę wody

    to nie są chore poglądy, to są (nie)stety fakty. Myślisz, że w Nowej
    Zelandii ludzie zarabiają więcej, bo płaca minimalna wynosi 5000zł?



    --
    Matt Z


  • 27. Data: 2007-09-08 19:55:29
    Temat: Re: placa minimalna a budzet panstwa
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fbutbo$e29$1@news.onet.pl Matt Z
    <m...@...pl.usun.koncowke> pisze:

    > to nie są chore poglądy, to są (nie)stety fakty. Myślisz, że w Nowej
    > Zelandii ludzie zarabiają więcej, bo płaca minimalna wynosi 5000zł?
    W NZ walutą jest dolar nowozelandzki, a nie zł.
    Chore jeszcze bardziej poglądy możesz sobie obejrzeć tu:
    http://www.prawica.net/node/2452
    (zwróć uwagę na nazwę domeny - znamienne)
    http://www.tomaszcukiernik.pl/placamin.htm
    http://www.tvn24.pl/12692,1517327,wiadomosc.html

    --
    Jotte


  • 28. Data: 2007-09-08 20:28:32
    Temat: Re: placa minimalna a budzet panstwa
    Od: "Zuk Gnojowy" <z...@g...net>


    Użytkownik "Matt Z" <m...@...pl.usun.koncowke> napisał w wiadomości
    news:fbutbo$e29$1@news.onet.pl...
    Zuk Gnojowy pisze:
    > wedługo Twoich chorych(!) poglądów, trzeba się poświęcić i tyrać jak
    > pszczoła w ulu za miskę ryżu i szklankę wody

    to nie są chore poglądy, to są (nie)stety fakty. Myślisz, że w Nowej
    Zelandii ludzie zarabiają więcej, bo płaca minimalna wynosi 5000zł?

    http://www.ers.dol.govt.nz/pay/minimum.html
    minimalna pensja pracując po 40 godzin tygodniowo wynosi więc 1800$
    1NZD to około 2zł więc 3600zł
    jestem ciekawy na jakim poziomie tam można za to żyć


  • 29. Data: 2007-09-08 20:43:11
    Temat: Re: placa minimalna a budzet panstwa
    Od: sz <s...@b...no>

    Jotte wrote:

    >> przyjmuje sie jednak ze wolnosc jest wtedy gdy reguly sluza tylko temu
    >> zeby prawa jednej osoby nie ograniczaly wolnosci innych osob.

    > Kto tak przyjmuje?

    liberalowie :-P
    bo kogo innego obchodzi wolnosc?


    >> ty natomiast najwyrazniej wolisz jeszcze dolozyc ksztaltowanie
    >> spoleczenstwa dodatkowymi prawami polepszajacymi sytuacje jednych
    >> kosztem innych

    > Przecież tak działa praktycznie każde prawo, łącznie z prawem o ruchu
    > drogowym, a nawet prawem powszechnego ciążenia.

    o, tego nie wiedzialem.
    w ktorym miejscu kodeks ruchu drogowego albo grawitacja kogos faworyzuje?


    >> - uwazam ze to niesprawiedliwe, ale trudno, nic na to nie poradze :-)
    > Cóż to jest sprawiedliwość?

    takie tam subiektywne poczucie, na pewno juz o nim slyszales :->


  • 30. Data: 2007-09-08 20:52:08
    Temat: Re: placa minimalna a budzet panstwa
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fbv1ha$o7k$1@news.onet.pl sz <s...@b...no> pisze:

    >>> przyjmuje sie jednak ze wolnosc jest wtedy gdy reguly sluza tylko temu
    >>> zeby prawa jednej osoby nie ograniczaly wolnosci innych osob.
    >> Kto tak przyjmuje?
    > liberalowie
    Nie przeklinaj.

    >> Przecież tak działa praktycznie każde prawo, łącznie z prawem o ruchu
    >> drogowym, a nawet prawem powszechnego ciążenia.
    > o, tego nie wiedzialem.
    > w ktorym miejscu kodeks ruchu drogowego albo grawitacja kogos faworyzuje?
    Wystarczy, że przeczytasz.

    >> Cóż to jest sprawiedliwość?
    > takie tam subiektywne poczucie, na pewno juz o nim slyszales :->
    O, tak, w rzeczy samej.

    --
    Jotte


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1