eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › moja historia - jak informatyk z poznania pracuje i zyje w szwajcarii
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 152

  • 81. Data: 2009-08-18 09:48:25
    Temat: Re: moja historia - jak informatyk z poznania pracuje i zyje w szwajcarii
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2009-08-18, Wwieslaw <j...@g...com> wrote:

    [...]

    >> Ale do tego trzeba mieć też możliwości finansowe i jakiś start.
    > Jak kogos stac na 2000 za najem, to rowniez na 1500 za kredyt.

    Płacę (od ok. roku) 2000 zł/mc za najem mieszkania 72 m^2 dwupoziomowego
    z miejscem w hali garażowej (all inclusive, czyli 2000 to wszystkie
    opłaty, niezależnie od stanu liczników). Mieszkanie w pełni
    wyposażone, ubezpieczone a ja się mogłem zameldować.

    Żeby nie było - to mieszkanie jest załatwione poprzez zwykłego
    pośrednika nieruchomości. Mówisz, że dostanę to samo, na takim
    samym poziomie i standardzie wykończenia, za 1500 kredytu
    miesięcznie? :)

    > Dla ustalenia uwagi: uwazam, ze najem ma wiele zalet, sam z niego
    > korzystalem i korzystam, ale teze, ze najem w Polsce jest
    > bezwzglednie bardziej korzystny od zakupu uwazam za falszywa.

    No mnie się na razie udaje znaleźć korzystniejszy najem niż
    zakup. Ale może to też trzeba parę miesięcy poszukać? ;)

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 82. Data: 2009-08-18 09:54:17
    Temat: Re: moja historia - jak informatyk z poznania pracuje i zyje w szwajcarii
    Od: Wwieslaw <j...@g...com>

    On Aug 18, 11:36 am, Wojciech Bancer <p...@p...pl> wrote:
    > Jasne. Jakoś jak byłem 2 miesiące temu, to marża na CHF to było 3-3.9%
    > z możliwością lekkiej negocjacji. Piszę o bankach z top 3 na Comperia
    > (Multibank, Polbank i Db Nord).
    DnB nord raczej nie ma umow z posrednikami, wiec watpie w jego
    obecnosc na Comperii, ale glowy uciac nie dam.
    Czolowka w CHF to raczej DnB, BOS, DB i Polbank, nie wiem skad tam
    Multi.

    > Do tego dochodziły jeszcze ubezpieczenia wszelakie.
    Wiekszosc nieobowiazkowa.

    > No to widzisz. Mnie np. tamta okolica się nie podobała, bo lubię zieleń.
    A ja z kolei musze byc mobilny - i miec taka lokalizacje, zeby latwo
    pozniej oddac w najem.

    > Ja teraz wynajmuję przy Arenie i tutaj w okolicy budowane bloki mają
    > ceny 6200 brutto (stan developerski). Z moich źródeł wynika że jednej
    > osobie z wielkim bólem udało się wynegocjować 5900. O budynku Atanera
    > w tej cenie to można zapomnieć. Wechta też się ceni.
    No ale po co komu budynek Atanera? A Wechta nie ma najlepszej opinii,
    wiec w ogole wykluczylbym z rozwazan.
    Wyjdz poza kolorowe reklamy w gazetach i na billboardach, przeszukaj
    gratke, allegro, Glos Wielkopolski, znajdziesz mieszkanie na
    Grunwaldzie za 5200/m2, stan do wprowadzenia.

    > BTW. Za 2000/mc to ja w tamtej okolicy wynajmowałem _na biuro_
    > (więc drożej) i 78m^2, więc albo masz dobrego agenta, albo wynajmujesz
    > grupce ludzi, a nie pojedynczej osobie :)

    Klucz: "wynajmowałem" (czasd przeszly).
    Na biuro niekoniecznie jest drozej, bo brak polowy wyposazenia:
    sprzetu AGD, prysznica itd.

    >
    > >> Ale rozumiesz, że inaczej wyglądają koszty życia w danym mieszkaniu,
    > >> a wynajmowania go? Jak mieszkanie wynajmujesz (komuś) to płacisz tylko
    > >> ratę. Jak tam mieszkasz to: remontujesz, ubezpieczasz, wyposażasz
    > >> porządnie i ponosisz te same opłaty do spółdzielni, które pominąłeś
    > >> pisząc "rata kredytu 1500".
    > > Oplaty do spoldzielni zazwyczaj nie sa wliczone w cene najmu.
    >
    > No ale w swoich wyliczeniach podałeś "1500 + 330 opłaty" vs.
    > 1200 kredytu. A sam kredyt na gołe ściany to nie wszystko, skoro
    > kupujesz to chyba o tym wiesz.
    1200 + 330 oplaty vs 1200 kredytu (oplaty sie nie zmieniaja - to chyba
    jasne?).

    > Ja też spędziłem kupę czasu. Mnie ogranicza to, że mam DG, a to dla wielu
    > banków oznacza wyższe ryzyko i wyższą marżę.

    Nordea i BOS - to dobre banki jesli chodzi o kredyt hipo przy DG.
    W Nordea nieco trudniej dostac 100% - jesli potrzebujesz - ale
    zakladajac dochody wielokrotnie przekraczajace rate kredytu (a o
    takich wspominales na usenecie) - da sie uzyskac.

    > > 1. Nieprawda ze ostro w gore
    >
    > No w moim banku poszło ZTCP (z 0.9% do 3%). Multibank.
    > Mała różnica? Inne nie chcą w ogóle gadać z DG, nawet
    > jeśli chodzi o głupią kartę kredytową.

    Podajesz _bardzo dobra oferte_ z lat poprzednich, z oferta wyjsciowa,
    bez negocjacji, na 100%, dla klienta z ulicy na dzisiaj. Manipulujesz.

    JK


  • 83. Data: 2009-08-18 09:54:32
    Temat: Re: moja historia - jak informatyk z poznania pracuje i zyje w szwajcarii
    Od: mihau <m...@g...com>

    On Aug 18, 9:16 am, Tomasz Kaczanowski
    <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl> wrote:

    > Zdrowe niestety kosztują,

    W Polsce zdrowe jedzenie, przynajmniej warzywa, to taniocha.
    Wszechobecne warzywniaki i ciągle jeszcze istniejące targowiska robią
    swoje. Im dalej na zachód, tym gorzej. Dobre warzywa coraz droższe, a
    fastfoody relatywnie tańsze.

    Na zachodzie to brzuch, a nie szczupła sylwetka, jest oznaką biedy. W
    Polsce zresztą też to się zaczyna.

    --
    mihau


  • 84. Data: 2009-08-18 10:01:43
    Temat: Re: moja historia - jak informatyk z poznania pracuje i zyje w szwajcarii
    Od: Wwieslaw <j...@g...com>

    On Aug 18, 11:48 am, Wojciech Bancer <p...@p...pl> wrote:
    > Płacę (od ok. roku) 2000 zł/mc za najem mieszkania 72 m^2 dwupoziomowego
    > z miejscem w hali garażowej (all inclusive, czyli 2000 to wszystkie
    > opłaty, niezależnie od stanu liczników).
    No i ten punkt wskazuje na to, ze to oferta wyjatkowa. Czyli mozesz
    pralnie tam otworzyc i punkt ladowania akumulatorow, a cena sie nie
    zmienia.
    Cos jak wygrana w lotto. Ja wskazuje na ceny nieruchomosci, ktorych sa
    setki na rynku.

    Pokaz gdzie tu sa mieszkania za 2000 all inclusive:
    http://dom.gratka.pl/mieszkania-do-wynajecia/lista/,
    poznan,69,75,mo,md.html

    > Mieszkanie w pełni
    > wyposażone, ubezpieczone a ja się mogłem zameldować.
    A to ze sie mogles zameldowac to zaden ficzer, bierze sie umowe najmu
    i idzie do UM i zalatwione.

    > Żeby nie było - to mieszkanie jest załatwione poprzez zwykłego
    > pośrednika nieruchomości. Mówisz, że dostanę to samo, na takim
    > samym poziomie i standardzie wykończenia, za 1500 kredytu
    > miesięcznie? :)
    Nie, ale twierdze ze znajde znacznie wiecej ofert kupna za 1500 raty,
    niz najmu all inclusive za 2000.

    > No mnie się na razie udaje znaleźć korzystniejszy najem niż
    > zakup. Ale może to też trzeba parę miesięcy poszukać? ;)
    Byc moze. Ale najem dla mnie jest wyznacznikiem mobilnosci, Zmieniam
    robote, mam miesiac na znalezienie lokum, podpisanie umowy i
    przeprowadzke.
    Zakup z natury traktuje co najmniej srednioterminowo i moge poswiecic
    mu wiecej czasu.

    JK


  • 85. Data: 2009-08-18 10:03:45
    Temat: Re: moja historia - jak informatyk z poznania pracuje i zyje w szwajcarii
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2009-08-18, Wwieslaw <j...@g...com> wrote:

    [...]

    > DnB nord raczej nie ma umow z posrednikami, wiec watpie w jego
    > obecnosc na Comperii, ale glowy uciac nie dam.
    > Czolowka w CHF to raczej DnB, BOS, DB i Polbank, nie wiem skad tam
    > Multi.
    >> Do tego dochodziły jeszcze ubezpieczenia wszelakie.
    > Wiekszosc nieobowiazkowa.

    Nie przy kredycie.

    [...]

    >> Ja teraz wynajmuję przy Arenie i tutaj w okolicy budowane bloki mają
    >> ceny 6200 brutto (stan developerski). Z moich źródeł wynika że jednej
    >> osobie z wielkim bólem udało się wynegocjować 5900. O budynku Atanera
    >> w tej cenie to można zapomnieć. Wechta też się ceni.
    > No ale po co komu budynek Atanera? A Wechta nie ma najlepszej opinii,
    > wiec w ogole wykluczylbym z rozwazan.
    > Wyjdz poza kolorowe reklamy w gazetach i na billboardach, przeszukaj
    > gratke, allegro, Glos Wielkopolski, znajdziesz mieszkanie na
    > Grunwaldzie za 5200/m2, stan do wprowadzenia.

    No własnie gratkę przeszukuję. Także pod kątem wynajmu. :P

    >> BTW. Za 2000/mc to ja w tamtej okolicy wynajmowałem _na biuro_
    >> (więc drożej) i 78m^2, więc albo masz dobrego agenta, albo wynajmujesz
    >> grupce ludzi, a nie pojedynczej osobie :)
    >
    > Klucz: "wynajmowałem" (czasd przeszly).
    > Na biuro niekoniecznie jest drozej, bo brak polowy wyposazenia:
    > sprzetu AGD, prysznica itd.

    Ale cena za m^2 rośnie.

    >> No ale w swoich wyliczeniach podałeś "1500 + 330 opłaty" vs.
    >> 1200 kredytu. A sam kredyt na gołe ściany to nie wszystko, skoro
    >> kupujesz to chyba o tym wiesz.
    > 1200 + 330 oplaty vs 1200 kredytu (oplaty sie nie zmieniaja - to chyba
    > jasne?).

    A remonty i wyposażenie? Tego masz więcej "na swoim".

    >> Ja też spędziłem kupę czasu. Mnie ogranicza to, że mam DG, a to dla wielu
    >> banków oznacza wyższe ryzyko i wyższą marżę.
    >
    > Nordea i BOS - to dobre banki jesli chodzi o kredyt hipo przy DG.
    > W Nordea nieco trudniej dostac 100% - jesli potrzebujesz - ale
    > zakladajac dochody wielokrotnie przekraczajace rate kredytu (a o
    > takich wspominales na usenecie) - da sie uzyskac.

    Ale marże już nie takie atrakcyjne jak wspominałeś, co nie? :P

    >> No w moim banku poszło ZTCP (z 0.9% do 3%). Multibank.
    >> Mała różnica? Inne nie chcą w ogóle gadać z DG, nawet
    >> jeśli chodzi o głupią kartę kredytową.
    >
    > Podajesz _bardzo dobra oferte_ z lat poprzednich, z oferta wyjsciowa,
    > bez negocjacji, na 100%, dla klienta z ulicy na dzisiaj. Manipulujesz.

    Nie. Obie ceny dostałem ja, samojeden, jako wieloletni klient banku
    z dobrą historią kredytową. Mi Multi proponował 3% marży na CHF (w CHF
    bo zarabiam w walucie zagranicznej) za mieszkanie na kwotę 220 tyś. zł.
    Do tego "ubezpieczenie niskiego wkładu własnego", "ubezpieczenie na
    życie" i "na mury" obowiązkowe.

    Mieszkanie z tej półki:
    http://www.lepikodeveloper.pl/index.php?ct=1

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 86. Data: 2009-08-18 10:08:12
    Temat: Re: moja historia - jak informatyk z poznania pracuje i zyje w szwajcarii
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2009-08-18, Wwieslaw <j...@g...com> wrote:

    [...]

    >> Płacę (od ok. roku) 2000 zł/mc za najem mieszkania 72 m^2 dwupoziomowego
    >> z miejscem w hali garażowej (all inclusive, czyli 2000 to wszystkie
    >> opłaty, niezależnie od stanu liczników).
    > No i ten punkt wskazuje na to, ze to oferta wyjatkowa.

    Ale ja to wynegocjowałem.
    Hint: Biuro też mam all-inclusive.

    > Czyli mozesz pralnie tam otworzyc i punkt ladowania akumulatorow,
    > a cena sie nie zmienia.

    Oczywiście, że nie mogę.

    > Pokaz gdzie tu sa mieszkania za 2000 all inclusive:
    > http://dom.gratka.pl/mieszkania-do-wynajecia/lista/,
    poznan,69,75,mo,md.html

    Przecież takich rzeczy nie ma w ogłoszeniach.

    >> Żeby nie było - to mieszkanie jest załatwione poprzez zwykłego
    >> pośrednika nieruchomości. Mówisz, że dostanę to samo, na takim
    >> samym poziomie i standardzie wykończenia, za 1500 kredytu
    >> miesięcznie? :)
    > Nie, ale twierdze ze znajde znacznie wiecej ofert kupna za 1500 raty,
    > niz najmu all inclusive za 2000.

    A ja znajdę więcej dobrych kwater na wynajem niż będę miał
    możliwości zejścia z ceną kredytu. :P

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 87. Data: 2009-08-18 10:08:47
    Temat: Re: moja historia - jak informatyk z poznania pracuje i zyje w szwajcarii
    Od: mihau <m...@g...com>

    On Aug 18, 8:14 am, Piotr <p...@g...com> wrote:

    > Po pierwsze, samodzielna kawalera w większym mieście nie kosztuje 650zł
    > + 250zł opłaty, a ~1400 + opłaty.

    Dwa i pół roku mieszkałem w kawalerce w centrum wojewódzkiego miasta i
    płaciłem za nią 650zł. Dla uściślenia, były to lata 2006-2008, a nie
    15 lat temu. Oczywiście wiem, że powtórzyć ten wyczyn to jak wygrać w
    totolotka. Ale z drugiej strony - czy ktoś każe mieszkać samemu?

    1400 to też przesada. Za 1000-1200 da się znaleźć podobne mieszkanie.

    > Po trzecie zapomniałeś dodać wszelkie dodatki takie jak basen, siłownia,
    > czasami wyjazd za miasto, kino, teatr itp.

    Podawałem koszt utrzymania, a nie przyjemności. Wydając połowę z 3000
    miesięcznego dochodu netto, ma się drugie 1500 do podziału na
    przyjemności i oszczędności. Jest to dość pokaźna kwota.

    > Moim zdaniem wyliczenia, którymi się posłużyłeś są lekko mówiąc
    > absurdalne. Co oczywiście nie znaczy, iż nie uważam, że za 3k zł
    > dorosły, samotny mężczyzna nie przeżyje. Jednak mimo wszystko uważam, iż
    > nie jest to tak kolorowe życie jakie nakreśliłeś.

    Możesz uważać co chcesz, a faktów z mojego życia nie zmienisz. Mi było
    dobrze i w zasadzie jedyne, czego mi do pełni szczęścia brakowało, to
    więcej czasu na wakacje. I nie jest to, niestety, dobro bezpośrednio
    przeliczalne na pieniądze, bo dobrze zarabiając nie da się tak po
    prostu co rok wyskoczyć z rynku na 3 miesiące i potem do niego wrócić,
    zachowując dobre zarobki.

    --
    mihau


  • 88. Data: 2009-08-18 10:10:53
    Temat: Re: moja historia - jak informatyk z poznania pracuje i zyje w szwajcarii
    Od: "Michał Jankowski - fotografialodz . com" <d...@r...com.pl>



    Byl swego czasu ciekawy artykul, w ktorym kobieta, majac na utrzymaniu
    w duzym miescie dwojke dzieci byla szczesliwa przy przychodach w
    wysokosci 2500 brutto, a singiel, finansista, majacy bodajze 9k netto
    narzekal, ze za malo zarabia.

    Ciekawe, nie?
    ----------------------------------------------------
    ----
    niezly flustrat z niego :)

    a na powaznie, zalezy przeciez to wszystko od poczucia wlasnej wartosci
    przypuscmy ze owa pani byla sprzataczka i zarabia 2,5k(nie wiem dokladnie
    ile zarabiaja sprzataczki ale podejrzewam ze mniej), nie ma wyksztalcenia ,
    wiec jest zadowolona bo nisko sie ceni . Takie zarobki sa wiec dla niej tym
    o czym marzyla.

    zakladajac ze on to facet z wyksztalceniem , kursami itd. zarabia 9k ale za
    to w tej branzu zarabia sie 15k, wiec mu sie nie dziwie.
    Nie dziwie sie rowniez zadowolonej Pani , osiagnela swoj cel wiec jest
    szczesliwa

    to tak jak lekarz po studiach(oczywiscie na etacie pomijam to co dorabia po
    pracy) i gornik
    kto powinien zarabiac wiecej ? a kto wiecej zarabia ?
    wlasnie....

    wg. mnie lekarz, czlowiek ktory skonczyl studia, dosc ciezkie. Ma bardziej
    odpowiedzialna prace, zycie ludzkie(aspekty bledow lekarskich i pozniejszych
    roszczen zwiazanych z nimi pomijam)
    gornikiem (tzw facetem od lopaty) chyba moze zostac kazdy

    dla mnie wyznacznikiem wynagrodzenia sa umiejetnosci i wyksztalcenie,
    niestety w rzeczywistosci jest troszke inaczej.



  • 89. Data: 2009-08-18 10:25:30
    Temat: Re: moja historia - jak informatyk z poznania pracuje i zyje w szwajcarii
    Od: Wwieslaw <j...@g...com>

    On Aug 18, 12:08 pm, Wojciech Bancer <p...@p...pl> wrote:
    > Przecież takich rzeczy nie ma w ogłoszeniach.
    Aha, jak ktos ma dobra oferte, to ja ukrywa?

    > A ja znajdę więcej dobrych kwater na wynajem niż będę miał
    > możliwości zejścia z ceną kredytu. :P
    Nie watpie.

    JK


  • 90. Data: 2009-08-18 10:34:11
    Temat: Re: moja historia - jak informatyk z poznania pracuje i zyje w szwajcarii
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2009-08-18, Wwieslaw <j...@g...com> wrote:

    [...]

    >> Przecież takich rzeczy nie ma w ogłoszeniach.
    > Aha, jak ktos ma dobra oferte, to ja ukrywa?

    Oferta niekoniecznie musi być "bardzo dobra" od początku.
    Jakbyś za mieszkanie nie spłacał hipoteki, a dodatkowo
    dostał gwarancję, że wynajmować będę przez min. 5 lat,
    to byś z ceny nie zszedł?

    Lepszy dla Ciebie klient który Ci się wyniesie szybko
    ale zostawi te parę stówek więcej), po którym trzeba
    zrobić remont (do wejścia następnego lokatora), czy
    klient na dłużej?

    All-inclusive to jest dla mnie wygoda. OCZYWISTE jest,
    że musi się to opłacać obu stronom! Właściciel sobie
    kalkuluje koszty tak, żeby na tym stratnym nie być,
    a ja mam wygodę, że nie muszę się martwić o kolejne
    rachunki, których mam już w cholerę z racji prowadzenia
    DG.

    Tak się rozglądasz i szukasz i negocjujesz jeśli chodzi
    o kredyty hipoteczne, a nie umiesz sobie wyobrazić
    podobnej sytuacji z wynajmem? :)

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1